Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 45 z 90
  • 8104 / 897 / 0
28 kwietnia 2019Pan Cietrzew 69 pisze:
Najwyższa pora zwiększyć dawkę.
Albo przejść na antydepresant podobnej mocy co paroksetyna. :tabletki:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1935 / 294 / 0
TheDOCascender pisze:
Hej. Piszę, bo od lat borykam się z epizodami nerwicowymi, depresyjnymi i maniami. Około 3 lata temu cierpiałem na depresję, pokonałem ją po około pół roku, wróciła mniej intensywna, ale tym razem pokonałem ją bez farmakoterapii. W sumie zajęło to rok. Poczułem się szczęśliwy i wpadłem w epizod ostrej manii, trwał około 3 miesiące. Potem miałem irracjonalne wkretki (i do tej pory mam) ze mam uszkodzony mózg od używek (a nie jem duzo, okazjonalnie stimy i mj). Od roku mam zaburzenia lękowe i nie umiem się ich pozbyć, jestem na wenlafaksynie obecnie i nawet pomaga. Zauważam gradualne obnizenie sprawności intelektualnej, sadze ze jest to spowodowane przez to. Mam obawy, ze przypadlo to na kluczowy okres rozwoju w moim zyciu i ze bedzie to nieodwracalne, a umysl zawsze mialem jak brzytwa (teraz tylko ponadprzecietny). To lęk i obawa, ze mi to nie wróci, czy realny scenariusz? Czy gdy się (hipotetycznie) wyleczę, zmiany się cofną?
Walenie antydepresantów, zwłaszcza tak silnych jak wenla, na pewno rozregulowuje homeostazę. A o wkrętki po mj łatwo. Bądź na offie od wszystkiego pół roku a gwarantuje Ci, ze wszystko wróci do normy.
#nalekkiejfazie
  • 416 / 58 / 0
Jestem na escitalopram 10 mg. Czulem sie dobrze ale w ostatnich dniach pilem alkohol (imprezy, nie dalo sie nie napić), mj tez wczesniej lecialo. wczoraj stracilem bardzo wazna dla mnie osobę, a dzisiaj mam taki stan lekowy ze trzese sie w lozku ze strachu. Czuje sie jakby mialo sie cos ciagle wydarzyc, mam natlok mysli, nie umiem usiedziec w miejscu i sie uspokoic. Ssri zadzialalo bardzo dobrze na moja depresje, ale przeciwlekowo średnio. I niby mozna powiedziec - zmien lek, ale boje sie ze wraz ze zmiana drugi moze juz nie zadzialac i powroca moje mysli samobojcze, a z dwojga zlego wole lęki niz depresje. Czy dodanie pregabaliny do mojej terapii jest dobrym pomyslem? Albo jakiegos innego leku. Prosze o rade osob doswiadczonych, bo juz totalnie nie wiem co robic bojac sie wszystkiego.
  • 446 / 93 / 0
Oczywiście, że dało się nie pić na imprezie, weź nie pierdol takich kocopołów proszę. :świnia:
Jak pijesz na escitalopramie i resetujesz sobie kurację, to nie polecam pregabaliny, bo będziesz ją używać rekreacyjnie.

Lęk, który opisujesz wg mnie nie wygląda na lęk wolnopłynący, tylko już bardziej podchodzi pod lęk paniczny, zresztą spowodowany konkretną sytuacją - utrata kogoś.

Osobiście poszedłbym do lekarza, opisałbym sytuację i poprosił o hydroksyzynę 25mg i brał po 12,5mg dwa razy dziennie, czy jakoś inaczej.
Jeśli nie zeżarłbyś wszystkiego, to ewentualnie jakieś benzodiazepiny, ale pewnie później byś napisał, że nie dało się nie zeżreć wszystkiego.

A escitalopram podbiłbym do 15mg i czekał na załączenie.

Ale przede wszystkim idź do psychiatry, a nie kombinuj sam.
  • 416 / 58 / 0
Chodze do psychiatrów szukajac ciagle odpowiedniego.. wizyty na NFZ trwaja 3 minuty, po czym dostane recepte na ssri i do zobaczenia za 2 miesiące. To jak lekarze traktuja pacjentow na nfz to porazka, a w dodatku czekasz 3 miesiace na wizyte. A wizyta prywatnie to wydatek..
A co do benzo to mam w szafce i nie naduzywam - wiem że to nie rozwiazanie, dlatego bardzo rzadko biorę. Jezeli pregabalina by mi pomagala, to bym na prwno jej nie naduzywal, swoja droga to nawet nie wiedzialem ze ja da sie uzywac rekreacyjnie.
  • 446 / 93 / 0
Z kolei psychiatra prywatnie skasuje Cię na 120-150zł i pewnie nic więcej nie zrobi, niż ten na NFZ.

Na sam lęk o charakterze panicznym to benzo lub tak jak wspomniałem hydroksyzyna w odpowiedniej dawce, gdy panika już występuje. Zresztą na wolnopłynący też się nada.
Pregabalina nie zadziała natychmiast, bo załaduje się po około dwóch godzinach.
Ta jedynie obniży poziom lęku, który utrzymuje się cały czas, w konsekwencji może utrudnić dopuszczenie lęku panicznego, gdy jest brana systematycznie.
Z jej generyków polecam lek Linevor, który jest dwa razy tańszy od innych i jest najtańszym genetykiem obecnie na rynku, a jego cena już jest atrakcyjna.
Ale do rozmowy o pregabalinie zapraszam do jej wątków.

Co do lęków ogólnie, to polecam skierowanie od psychiatry na terapię, a leki traktować tylko jako dodatkową pomoc.
Po raz kolejny polecam na skierowaniu dopisek od psychiatry pod tytułem "pilne" - mi udało wbić się na terapię w miesiąc przy takim skierowaniu. Może nie być to regułą, ale może być to pomocne.
  • 23 / 4 / 0
04 czerwca 2019dgnted pisze:
Chodze do psychiatrów szukajac ciagle odpowiedniego.. wizyty na NFZ trwaja 3 minuty, po czym dostane recepte na ssri i do zobaczenia za 2 miesiące. To jak lekarze traktuja pacjentow na nfz to porazka, a w dodatku czekasz 3 miesiace na wizyte. A wizyta prywatnie to wydatek..
A co do benzo to mam w szafce i nie naduzywam - wiem że to nie rozwiazanie, dlatego bardzo rzadko biorę. Jezeli pregabalina by mi pomagala, to bym na prwno jej nie naduzywal, swoja droga to nawet nie wiedzialem ze ja da sie uzywac rekreacyjnie.
Polecam zmienić psychiatrę, poszukać w okolicy kogoś kto ma/miał podobne problemy. Szukać młodych psychiatrów najlepiej 30- 40 lat, z doświadczenia wiem, że stare wygi wpadają w nawyki, stosują utarte ścieżki i nie podchodzą do pacjentów z empatią i indywidualnie. Ja ostatnio trafiłem na świetnego speca , który wizytę prowadzi pierwszą ok 45 minut, a kontrolne ok 20 (niestety prywatnie, ale raz a 2 miesiące wolę wydać 100 zł i funkcjonować w miarę, niż nie móc iść do sklepu po bułkę).

Również jak ktoś potrzebuje terapeuty to nie brać pierwszego z brzegu, bo jak mu nie zaufasz i będziesz liczył na cud to uwaga, ale cud się nie stanie. Terapeutę do nerwicy brać na krótki strzał jak coś i konkretnie, dynamicznie, a będzie efekt inaczej to lepiej pogadać z znajomymi zaufanymi.

Leki przy nerwicy trzeba dobrze dobrać i najlepiej odstawić używki na zawsze, a jak się nie da bo dla większości z nas się nie da to przynajmniej do czasu aż nie okaże się, że funkcjonujemy w miarę dobrze z 2-3 miechy.
  • 23 / 4 / 0
Ja z kolei mam inne pytanie, bo szykuje mi się praca na nocki przez pewien okres (2 razy w tygodniu), do tego fizyczna, a wiem, że nocne życie działa na nerwicowców fatalnie. Ma ktoś doświadczenie z pracą pod stresem w nocy i byciem nerwicowcem?
  • 446 / 93 / 0
To dziwne, zawsze myslalem że jest odwrotnie i nerwicowcy lepiej funkcjonują w pracy podczas nocy.
Z reguły mniej ludzi, mniej kontroli, spokojniejsza praca i bez patrzenia na ręce przez kogoś wyżej.
  • 23 / 4 / 0
Nie działa dobrze brak słońca na nerwice. Niektórzy nawet leczą nerwicę naświetlaniami, ogólnie brak snu w nocy nie działa dobrze długoterminowo na nerwice i depresje.

O dziwo mnie napady lękowe częściej dopadają kiedy jestem sam, pojawia się chyba lęk przed tym, że nikt mi nie udzieli pomocy, więc o dziwo lepiej się czuje wśród ludzi, oczywiście nie wszędzie, bo np. mam paraliżujący lęk przed jazdą autobusem :) kiedy udaje mi się nimi jeździć to wiem, że moja nerwica jest w odwrocie i jestem w dobrej formie.
ODPOWIEDZ
Posty: 899 • Strona 45 z 90
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.