Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
13 listopada 2017jagupard pisze: Uważaj na siebie.
Staram się, dzięki i wzajemnie.
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
The dream is gone
Edit
Jeszcze bupra i fentanyl po Tramalu, plastry na dziąsło.
Nah, we were just doing each other
We were side by side like everyday
Didn't care if we ruined each other[/color][/b]
ALE!
W przypadku bycia już uzależnionym od jakiejś grupy opio, to zasugerowałabym teorię, że to te pierwsze 'haje' są najlepszymi, a reszta to już branie dla brania albo dla potrzymywania w miarę znanego, w miarę przyjemnego stanu, ale to już "nie jest to". To mają tu na myśli ludzie, pisząc za "gonieniem króliczka". Poza tą grupą osób, dla której pierwsze razy z opio były wybitnie nieprzyjemne, np. skutkujące całonocnym rzyganiem (choć i tu czytałam opowieści w stylu "jak zajebiście się rzyga na m-fce"), to inni przy zmianie substancji albo dawkowania mają nadzieję, że wrócą właśnie do poziomu pierwszych upierdoleń, co niestety po pewnym czasie jest średnio możliwe bez wykonywania 'kombinacji alpejskich' oscylujących przy dawce śmiertelnej dla osoby X, nawet z uwzględnieniem jej stażu, no i włączaniu w te kombinacje coraz większej ilości grup używek, np. alkohol + benzo + opio, przedtem benzo + opio, start to samo opio.
Przy pierwszym próbowaniu oksykodonu (w odpowiedniej dawce) po byciu na morfinie odczuje się oczywiście różnicę w osobniczym działaniu substancji, ale czasem jest to różnica na minus. Przy przesiadce na morfinę z oksykodonu (również uwzględniając przelicznik) tak samo. Jeśli jesteś w ciągu twardych opio i.v., to tak naprawdę substancja przestaje się z czasem liczyć, a patrzy się na nią pod kątem "ile mnie potrzyma mieszanka taka, a ile taka" bo przy sroższym uzależnieniu, to te momenty wejścia są namiastką dawnych, a czasem ma się wrażenie podawania wody (szczególnie przy re-dosingu tego samego dnia, gdy histamina nie zdąży się jeszcze zregenerować); u mnie np. nie reagują jakoś szczególnie źrenice, mogę być na 400mg i.v. morfiny i zaraz po strzale źrenice i tak nie są totalnie nieresponsywne, kiedyś oczywiście takie były, teraz są mniejsze i szkliste, ale po wejściu do ciemnego pokoju mimo wszystko wykazują odpowiedź. Do wszystkiego ciało się przyzwyczaja, nawet na poziomie czysto somatycznej reakcji zwężenia/rozszerzenia mięśni źrenic.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
11 kwietnia 2019Jamedris pisze: @Rumak z tramadolu na morfinę akurat jest duża różnica, przede wszystkim pod względem doznań płynących z podania i.v. (je rozpatruję) i histaminy za nim idącej oraz fali gorąca, rozprężenia mięśni, natychmiastowej ulgi i 'smyrania' zbierającego się gdzieś na styku czaszki i karku, stopniowo rozprzestrzeniającej się na całe ciało, by w końcu stać się nieznośnie lekką 'ciężkością mięśni', w pewien sposób przyjemną, ale spowalniającą motorycznie.
ALE!
W przypadku bycia już uzależnionym od jakiejś grupy opio, to zasugerowałabym teorię, że to te pierwsze 'haje' są najlepszymi, a reszta to już branie dla brania albo dla potrzymywania w miarę znanego, w miarę przyjemnego stanu, ale to już "nie jest to". To mają tu na myśli ludzie, pisząc za "gonieniem króliczka". Poza tą grupą osób, dla której pierwsze razy z opio były wybitnie nieprzyjemne, np. skutkujące całonocnym rzyganiem (choć i tu czytałam opowieści w stylu "jak zajebiście się rzyga na m-fce"), to inni przy zmianie substancji albo dawkowania mają nadzieję, że wrócą właśnie do poziomu pierwszych upierdoleń, co niestety po pewnym czasie jest średnio możliwe bez wykonywania 'kombinacji alpejskich' oscylujących przy dawce śmiertelnej dla osoby X, nawet z uwzględnieniem jej stażu, no i włączaniu w te kombinacje coraz większej ilości grup używek, np. alkohol + benzo + opio, przedtem benzo + opio, start to samo opio.
Przy pierwszym próbowaniu oksykodonu (w odpowiedniej dawce) po byciu na morfinie odczuje się oczywiście różnicę w osobniczym działaniu substancji, ale czasem jest to różnica na minus. Przy przesiadce na morfinę z oksykodonu (również uwzględniając przelicznik) tak samo. Jeśli jesteś w ciągu twardych opio i.v., to tak naprawdę substancja przestaje się z czasem liczyć, a patrzy się na nią pod kątem "ile mnie potrzyma mieszanka taka, a ile taka" bo przy sroższym uzależnieniu, to te momenty wejścia są namiastką dawnych, a czasem ma się wrażenie podawania wody (szczególnie przy re-dosingu tego samego dnia, gdy histamina nie zdąży się jeszcze zregenerować); u mnie np. nie reagują jakoś szczególnie źrenice, mogę być na 400mg i.v. morfiny i zaraz po strzale źrenice i tak nie są totalnie nieresponsywne, kiedyś oczywiście takie były, teraz są mniejsze i szkliste, ale po wejściu do ciemnego pokoju mimo wszystko wykazują odpowiedź. Do wszystkiego ciało się przyzwyczaja, nawet na poziomie czysto somatycznej reakcji zwężenia/rozszerzenia mięśni źrenic.
20 maja 2008divide pisze:nie no pewnie ze NIE JEST. Przyjrzyj się cytowanej przeze mnie wypowiedzi:Od kiedy koks jest opiatem?
...chciałem potwierdzić że jestem jednym z nich.Sa ludzie (choc to prawdziwe wyjatki), ktorzy daja rade spokojnie 'sezonowo' napierdalac cokolwiek, wierz mi. Nawet na tym forum kilka takich jest.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.