Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
Czy bralas/brales przed m/h jakies slabsze opioidy?
kodeina/tramadol sporadycznie
98
18%
kodeina/tramadol nalogowo
78
14%
nic, od razu morfina/heroina
42
8%
nie bralem nigdy morfiny/heroiny i sprawdzam wyniki
334
61%

Liczba głosów: 552

ODPOWIEDZ
Posty: 154 • Strona 14 z 16
  • 304 / 13 / 0
Co tu duzo mowic, ludzie maja rozne powody. W każdym razie źle to rozegrałeś. Szkoda. Więcej nie będę mówić bo sam jestem w chujowym położeniu. Uważaj na siebie.
Pozdrawiam
  • 321 / 50 / 0
13 listopada 2017jagupard pisze:
Uważaj na siebie.

Staram się, dzięki i wzajemnie.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 1016 / 96 / 0
koda, Tramal, PST, Oxy łącznie przez nieco ponad 4 lata. Majka od niedawna, dopiero przy niej doszło do podania i.v. Gdybym teraz mógł coś zmienić to bardzo bym ogarniczył, a może nawet usunął etap z kodą i PST na rzecz wcześniejszego poznania Oxy.
The child is grown
The dream is gone
  • 2430 / 574 / 155
Tak, ale bardzo szybko po rozpoczęciu brania kodeiny przeszłam na majkę, uzależniłam się zresztą od obu. tramadolu próbowałam, ale nie przypadł mi zbytnio do gustu. Sporadycznie zdarzało się DHC.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 63 / 2 / 0
Długo kodeina, później tramadol, ale po ZS mi się odechciało więc dalej koda. Ostatnio morfina doustnie, jak nie mam to koda (tylko ledwo klepie), a za tydzień/dwa kupię morfinę i po kablach zapodam bo szkoda pieniędzy :D

Edit
Jeszcze bupra i fentanyl po Tramalu, plastry na dziąsło.
[*]Can't tell y'all, if I did drugs or if they did me
Nah, we were just doing each other
We were side by side like everyday
Didn't care if we ruined each other[/color][/b]
  • 37 / 8 / 0
Jak to jest przesiąść się z, powiedzmy tramadolu, na morfinę do pukania? Jak z Poldona do Audi A8 Quattro, czy bardziej jak z Mercedesa klasy E na klasę S? Jest wykurwiście duża różnica, czy taka sobie? Czy może takie porównania w ogólnie nie mają sensu, bo tramiec ma nieco inny profil działania?
  • 2025 / 584 / 0
@Rumak z tramadolu na morfinę akurat jest duża różnica, przede wszystkim pod względem doznań płynących z podania i.v. (je rozpatruję) i histaminy za nim idącej oraz fali gorąca, rozprężenia mięśni, natychmiastowej ulgi i 'smyrania' zbierającego się gdzieś na styku czaszki i karku, stopniowo rozprzestrzeniającej się na całe ciało, by w końcu stać się nieznośnie lekką 'ciężkością mięśni', w pewien sposób przyjemną, ale spowalniającą motorycznie.

ALE!

W przypadku bycia już uzależnionym od jakiejś grupy opio, to zasugerowałabym teorię, że to te pierwsze 'haje' są najlepszymi, a reszta to już branie dla brania albo dla potrzymywania w miarę znanego, w miarę przyjemnego stanu, ale to już "nie jest to". To mają tu na myśli ludzie, pisząc za "gonieniem króliczka". Poza tą grupą osób, dla której pierwsze razy z opio były wybitnie nieprzyjemne, np. skutkujące całonocnym rzyganiem (choć i tu czytałam opowieści w stylu "jak zajebiście się rzyga na m-fce"), to inni przy zmianie substancji albo dawkowania mają nadzieję, że wrócą właśnie do poziomu pierwszych upierdoleń, co niestety po pewnym czasie jest średnio możliwe bez wykonywania 'kombinacji alpejskich' oscylujących przy dawce śmiertelnej dla osoby X, nawet z uwzględnieniem jej stażu, no i włączaniu w te kombinacje coraz większej ilości grup używek, np. alkohol + benzo + opio, przedtem benzo + opio, start to samo opio.

Przy pierwszym próbowaniu oksykodonu (w odpowiedniej dawce) po byciu na morfinie odczuje się oczywiście różnicę w osobniczym działaniu substancji, ale czasem jest to różnica na minus. Przy przesiadce na morfinę z oksykodonu (również uwzględniając przelicznik) tak samo. Jeśli jesteś w ciągu twardych opio i.v., to tak naprawdę substancja przestaje się z czasem liczyć, a patrzy się na nią pod kątem "ile mnie potrzyma mieszanka taka, a ile taka" bo przy sroższym uzależnieniu, to te momenty wejścia są namiastką dawnych, a czasem ma się wrażenie podawania wody (szczególnie przy re-dosingu tego samego dnia, gdy histamina nie zdąży się jeszcze zregenerować); u mnie np. nie reagują jakoś szczególnie źrenice, mogę być na 400mg i.v. morfiny i zaraz po strzale źrenice i tak nie są totalnie nieresponsywne, kiedyś oczywiście takie były, teraz są mniejsze i szkliste, ale po wejściu do ciemnego pokoju mimo wszystko wykazują odpowiedź. Do wszystkiego ciało się przyzwyczaja, nawet na poziomie czysto somatycznej reakcji zwężenia/rozszerzenia mięśni źrenic.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 8104 / 898 / 0
Zatrzymałem się na szczęście na kodeinie i tramadolu nie licząc jeden przygody z majka p.o.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 37 / 8 / 0
11 kwietnia 2019Jamedris pisze:
@Rumak z tramadolu na morfinę akurat jest duża różnica, przede wszystkim pod względem doznań płynących z podania i.v. (je rozpatruję) i histaminy za nim idącej oraz fali gorąca, rozprężenia mięśni, natychmiastowej ulgi i 'smyrania' zbierającego się gdzieś na styku czaszki i karku, stopniowo rozprzestrzeniającej się na całe ciało, by w końcu stać się nieznośnie lekką 'ciężkością mięśni', w pewien sposób przyjemną, ale spowalniającą motorycznie.

ALE!

W przypadku bycia już uzależnionym od jakiejś grupy opio, to zasugerowałabym teorię, że to te pierwsze 'haje' są najlepszymi, a reszta to już branie dla brania albo dla potrzymywania w miarę znanego, w miarę przyjemnego stanu, ale to już "nie jest to". To mają tu na myśli ludzie, pisząc za "gonieniem króliczka". Poza tą grupą osób, dla której pierwsze razy z opio były wybitnie nieprzyjemne, np. skutkujące całonocnym rzyganiem (choć i tu czytałam opowieści w stylu "jak zajebiście się rzyga na m-fce"), to inni przy zmianie substancji albo dawkowania mają nadzieję, że wrócą właśnie do poziomu pierwszych upierdoleń, co niestety po pewnym czasie jest średnio możliwe bez wykonywania 'kombinacji alpejskich' oscylujących przy dawce śmiertelnej dla osoby X, nawet z uwzględnieniem jej stażu, no i włączaniu w te kombinacje coraz większej ilości grup używek, np. alkohol + benzo + opio, przedtem benzo + opio, start to samo opio.

Przy pierwszym próbowaniu oksykodonu (w odpowiedniej dawce) po byciu na morfinie odczuje się oczywiście różnicę w osobniczym działaniu substancji, ale czasem jest to różnica na minus. Przy przesiadce na morfinę z oksykodonu (również uwzględniając przelicznik) tak samo. Jeśli jesteś w ciągu twardych opio i.v., to tak naprawdę substancja przestaje się z czasem liczyć, a patrzy się na nią pod kątem "ile mnie potrzyma mieszanka taka, a ile taka" bo przy sroższym uzależnieniu, to te momenty wejścia są namiastką dawnych, a czasem ma się wrażenie podawania wody (szczególnie przy re-dosingu tego samego dnia, gdy histamina nie zdąży się jeszcze zregenerować); u mnie np. nie reagują jakoś szczególnie źrenice, mogę być na 400mg i.v. morfiny i zaraz po strzale źrenice i tak nie są totalnie nieresponsywne, kiedyś oczywiście takie były, teraz są mniejsze i szkliste, ale po wejściu do ciemnego pokoju mimo wszystko wykazują odpowiedź. Do wszystkiego ciało się przyzwyczaja, nawet na poziomie czysto somatycznej reakcji zwężenia/rozszerzenia mięśni źrenic.
Nie jestem uzależniony ani fizycznie ani psychicznie od żadnego opioidu. Po prostu wcześniej miałem styczność ze słabszymi odłamami, takimi jak kodeina czy tramadol właśnie. Zastanawia mnie po prostu, czy przesiadka rzeczywiście jest tak piękna, jak to ludzie lubią malować.
  • 1610 / 55 / 0
20 maja 2008divide pisze:
Od kiedy koks jest opiatem?
nie no pewnie ze NIE JEST. Przyjrzyj się cytowanej przeze mnie wypowiedzi:
Sa ludzie (choc to prawdziwe wyjatki), ktorzy daja rade spokojnie 'sezonowo' napierdalac cokolwiek, wierz mi. Nawet na tym forum kilka takich jest.
...chciałem potwierdzić że jestem jednym z nich.
Ja jestem kolejny. We wtorek wpada pierwszy gram helu ale na wiecej to mi kasy szkoda. Stymulanty I sero ryją psyche wiec to bardziej odrzuca, wiecej skutkow ubocznych niz zabawy. Dlatego teraz leci hel
ODPOWIEDZ
Posty: 154 • Strona 14 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.