Przy tym co dzisiaj lata to niech chociaż te 250mg zapoda, ale jak ktoś do ketonów przyzwyczajony to pewnie wcale nie odczuje "fazy" po fuce

Ano to smutna prawda, bywało że po przerwie trzeba było pół worka zrobić w krótkim czasie żeby było dobrze. To jeden z powodów dla których dałem sobie spokój ze ścierwem. Lepiej jednak mimo wszystko dmuchać na zimne i zacząć od takiej dawki.

pany, wczoraj miałem takiego kozaka, że O GURWA! kreseczka malutka porobiła mnie tak, że nie mogłem sobie poradzić prawie cały dzień a walnęliśmy o 10 XD. na oko max 100mg, dla mnie szok, następnego dnia było jakieś gówno i po połówce ledwo co czułem. Tak więc dobre ścierwo jest ciągle w obiegu ale tylko nieliczny mają do niego stały dostęp. Normalnie aż mi się przypomniały lata 2004-2005 gdzie brało się połówkę na 3 chodziło wyjebanym cały dzień.

aha tylko drogo po 50 zeta za 1g ale warto, wolę płacić 50 zeta i mieć takiego kozaka niż jakieś 5g gówno za 100 zeta.

U mnie białe poszło do góry z 20 na 30. Wszystko przez sytuacje w krakowie, u mnie w mieścinie też była konkret wpadka, w każdym razie jakość na + ale to i tak jeszcze nie to.
Już nie te czasy gdzie się wzięło sztuke na dwóch i na całą noc starczała, a wiem że i tak to nie był sort najwyższej klasy. Najlepszy jaki jadłem po ~200-250mg tak mnie rozpierdoliło, że całą noc i pół dnia jeszcze natrzepany chodziłem, a i ta wątpię by była 100% czystości.

Narkotyki są fajne, ale w większości przypadków "powinny przegrać" z drugim człowiekiem. No bo w innym przypadku oznacza to, ze Twoją miłością jest narkotyk. Zastanów się jakie emocje Tobą kierują w trakcie brania, może uwalniają się te same przekaźniki, które odpowiadają za tzw. "miłość". Wiadomo, że dochodzi też inna kwestia: znajomi od ćpania, z którymi też Cię coś łączy, ale pomyśl ilu by było tych znajomych gdybyście równocześnie przestali ćpać.

Nie wiem ile masz lat, ile ćpasz itp. itd. Ale spójrz na to z innej strony: prowadzisz obecnie życie wolnego narkomana (nie wiem ile lat to trwa). Nie zastanawiałaś się jak to by było być z 'normalny patnerem' (załóżmy, że ten normalny partner to taki chodzący w niedzielę do kościoła, nie przeklinający, jadący na imprez woli być kierowcą - dobra, taki partner marzy się jedynie naszym babciom) ? Ale rozumiem, że gość po prostu stroni od używek. Jeśli nie byłaś w związku z taką osobą to nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować. Przecież do ołtarzu nie idziecie. Tak po prostu. Aby przekonać się jak wygląda nowe życie.

Ja ostatnio przechodziłem/przechodzę podobne rozterki, więc jeśli masz jakieś pytania to pisz prv.

A ja w sumie 3 dzień na sucho po jakimś ~2tyg. cugu. Nie ma tragedii. Tymbardziej, że celowo około sztuki zostawiłem na jakieś mega ciśnień, ale nie ciśnie na szczęście [emoji16]

Ptysie, ścierwo a metformina? Czeka mnie kuracja insulinooporności i nie chcę chodzić po suficie.

Wydaje mi się, że w wątku o metforminie było już to pytanie zadane.

Siema co się zadziało tutaj?
Wrzucam amf do wody ilość to takie 2/3 małego palca damskiej ręki, trochę podgrzewam bo się nie chce rozpuścić (1ml wody jbc) czekam aż się ostudzi nabieram do pompki biorę ja w zęby układam się do strzału biorę do ręki a tu chuj
Tak jakby skrystalizowała sobie (poprzednie większe strzały tak nie robiły do tego zimna była już na łyżce a dopiero w pompce się zjebala ?

Druga sprawa. Jak lecę na amf to tym bardziej bd wykończony i poschizowany tym mocniej odczuje działanie klona którego wezmę czy lepiej zadziała wcześniej ?

10 dni przerwy, chwila zawahania i poszło.
Przerwy dobrze robią, niby 10 dni a człowiek w chuj zdrowiej wygląda, tolerka zbita nie wiedziałem że tak, około 0,3 i miałem cały dzień i trochę nocki mocno, wcześniej ten Sam temat zjadłem 0,5-0,7 do przerwy w robocie.
Co do poprzednich postów o jakości, dobra paczka ponad 4,5 za 100, dla mnie git jakość (jak na 17 miesięcy codziennego użytku, z kilkoma przerwami) więc wszystko zależy od źródła u jak często się bywa