Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 13549 • Strona 921 z 1355
  • 2854 / 943 / 0
pierwsze razy zawsze są najlepsze, przypominając sobie o nich zawsze łapie mnie takie nostalgiczne uczucie. tramadol jak i cała reszta opioidów zawsze działają na mnie satysfakcjonująco, ale nie nigdy nie będzie to jak za pierwszym razem. tramal mimo specyficznego działania jest dobrym substytutem. przy połączeniu z diazepamem jest jeszcze lepiej, bo działanie jest bardziej sedatywne. choć ja też bym do niego nie wracał mając na stanie mocniejsze opiaty.
ponownie zacząłem odwiedzać forum. w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek.

with regards, przodownik
  • 440 / 121 / 0
Powiadają, że pierwsza miłość nie rdzewieje. I choć to tylko porzekadło, to w moim przypadku jest to najprawdziwsza prawda. Wróciłem do tramadolu jakiś miesiąc temu po bez mała 3 lata przerwy. To środek, który odkrył przede mną bogaty i piękny świat środków psychoaktywnych. Że jest coś więcej niż alkohol na tym świecie. Na temat tramadolu mógłbym napisać esej, jak doszło do pierwszego spotkania, jak się zakochałem, jak przebiegła pierwsza randka, jak partner zaczął wymagać coraz więcej i więcej, a ja miałem coraz mnie do zaoferowania. Ale przeżyłem i wybaczyłem. Niestety, tramadol zrobił ze mnie ćpuna. Chciałem się przekonać po tych kilku latach, czy wróci tamto uczucie. No i jednak, sprawdza się inna uniwersalna prawda, iż "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Może niezbyt szczęśliwie się złożyło, że zamówiłem tramadol z ulotką po włosku z firmy Sandoz. Pierwszy dzień przypomniał mi piękno starego, pięknego Noaxu, powiedziałbym że działanie było aż za silne, tak mnie wysmagała koleżanka serotonina, a była to tylko dawka 100 mg i to retard. Po kilku godzinach serotoninowego ujebania, weszło opiatowe ciepło. Tabletek było było 20. Tramadolo firmy Sandoz w dawce 100 mg ma wersje 20 tabl. Któregoś dnia, znowu tak dostałem w czerep, a na twarzy pojawił się taki burak, że ze strachu wypiłem trochę kropelek walerianowych. Było jednak wspaniale poczuć to znów. Było to w styczniu tego roku. Niestety kolejne spotkania z kolegą trampkiem z Sandoza, nie były już tak udane, a działanie ograniczało się tylko do pierwszego dnia. Dlaczego? nie wiem. Robiłem przerwy 2-3 tygodniowe, a działania serotoninowego ni ma. Sytuacja zmieniła się jak zakupiłem 2 tygodnie temu porządny niemiecki Tramal 200 retard. I do tego jeszcze benzosy. A więc, hulaj dusza, piekła nie ma, nie przejmujemy się już dawkami jak mamy pod ręką rolki! I rzeczywiście znów magia, znów wspaniałe, orgazmiczne noce, sny na jawie. I zanim się nie spotrzegłem dawka dzienna z 600 mg urosła do ponad 1 g, a pod koniec ciągu zjadłem jakieś 2,5 g. I to wszystko w jeden tydzień. Objawów z odbicia i skrętu jakiegokolwiek brak - mój pierwszy raz z trampkiem trwał jednak nie tydzień, nie 2 , a 3 lata! Poza tym niemal z dnia na dzień pocieszyłem się buprą. Co mogę om tym środku napisać. Że jest wspaniały, może dać niczym niezmąconą przyjemność, radość życia. Człowiek cieszy się wtedy wszystkim. Można brać go w dzień i na noc. Powolne usypianie na tramadolu to coś wspaniałego. Jedynym czynnikami potencjalnie groźnymi dla użytkownika jest działanie antagonizujące wobec receptora GABA-A, co obniża próg drgawkowy, a przy nagłym odstawieniu nieprzyjemny zespół dyskontynuacji, podobny do tego występującego po niektórych lekach przeciwdepresyjnych, np. wenlafaksynie. W o wiele dłuższej perspektywie skutkiem odstawienia jest wystąpienie pełnego opioidowego zespołu abstynencyjnego ze wszystkimi jego atrakcjami. Pomimo to uważam, że tramadol powinien być stosowany w przypadku depresji lekoopornej - zresztą to jedyny opioid działający przeciwdepresyjne, a właściwie to lek przeciwdepresyjny działający dodatkowo jako słaby agonista receptorów opioidowych. tramadol to podobnie jak baklofen i fenibut zarówno stymulant jak i depresant, co daje o wiele bogatszą gamę doznań, z tymże nie jest to raczej środek aktywizujący, faza ma charakter typowo serotoninowy.
  • 2024 / 584 / 0
tramadol - sięgnęłam po niego ostatnio z uwagi na desperację z powodu przedłużającego się bólu nieoperowalnego na razie zęba, a tak właściwie to korzenia. Nie wytrząsło mnie, o dziwo, poza zwiększonymi tikami na zasadzie "siedzę sobie, a tu moja noga postanawia jebnąć z całej siły w ścianę czy w biurko". ZAWSZE po tramadolu robi mi się zimno i z farmakodynamiki tego środka wiem, że jest to sprawa naturalna i zagadką pozostanie dla mnie zawsze to, jak przyjemne może być "grzanie" tramca, jak w ogóle może on grzać. Po etapie trzęsienia po prostu zasypiałam, a potem budziłam się oblana śmierdzącym potem.

Nie doświadczyłam też zjebanego widzenia tramalowego, ale wyczuwalny był wjazd na serotoninę, nieprzyjemny, jakby coś miało się załadować, ale postanowiło pozostać na etapie bodyloadu. Przypominam, że mówimy tu o śmiesznych dawkach (400-800) tramadolu u osoby wjebanej w o wiele większy ekwiwalent dzienny morfiny. Być może jak pominie się moment usypiania, to jest całkiem nieźle, ale mnie ta trzęsawka kojarzy się ze stymulantami i jest na wskroś nieprzyjemna. Nieważne, czy krople, czy Stada, czy kapsułki - efekt zawsze ten sam. A tramadol i.v. - powiem tak, jeśli kontrast to piekło w żyłach, to tramiec jest lodem w żyłach rozchodzącym się po całym ciele.

PS a na zęba pomógł tylko w ten sposób, że poszłam spać na dwie godziny.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 440 / 121 / 0
W poprzednim poście mała pomyłka: na łono tramadolu wróciłem na początku stycznia 2019, bo był moim towarzyszem na koncercie James Bond Music w Katowicach, który odbył się dokładnie 3 stycznia. Pamiętam, że było wtedy dość ślisko na A4 i miejscami naprawdę się bałem. Do Katowic z mojego Gogolina mam ok 100 km, co w normalnych warunkach przekłada się na ok. godzinę jazdy. Tym razem jechałem dłużej, a mój strach powodował dodatkowo fakt spożycia tramadolu. Miałem tak niską tolerkę na niego, że mocno czułem nawet 100 mg retarda. Nie mając pod ręką benzo, wziąłem jakąś 1 h przed zażyciem 500 walpry i połówkę kropel walerianowych. Ale i tak bałem się, że mnie złapie epi i zabiję nie tylko siebie, co także Babcię. Na szczęście po dojeździe już zacząłem czuć powolne ustępowanie fazy serotoninowej i wjazd opiatowej błogości. Poczułem się przyjemnie i bezpiecznie. Dodatkowo sam koncert był fantastyczny i z zażenowaniem słuchałem pojękiwań rodaków w fourier, którzy jęczeli że nie było Goldeneye... Niech mi ktoś pomoże i odpowie na pytanie, czy żując jeszcze niedobitki bupry (moczę zużyte plastry w czystej Żubrówce i naprawdę da się jeszcze z nich wyciągnąć sporo konkretu), mogę np. dzisiaj wszamać 400 mg trampka? Dodam, że ostatnie trampki poszły w dawce dziennej dobowej łącznej ok 2 g 4 maja, jakieś 1200 mg 5 maja i 600 mg 6 maja, w którym to dniu zaczęła się też bupra. Czy jak wezmę dzisiaj 400 mg (tylko tyle mam), to jest szansa, że poczuję przynajmniej delikatne dotknięcie serotoninki, bo wiadomo że receptory opio mam na razie "poprzepalane".
  • 11997 / 2343 / 0
Jeśli bierzesz buprenorfinę, to Tramal może nie zadziałać wcale, lub słabiej. Zależy, kiedy ostatnio ją przyjmowałeś. Z drugiej strony ta "zasada", że bupra blokuje receptory i nic innego po niej nie działa, nie zawsze się sprawdza.
  • 8104 / 897 / 0
A na mnie tramadol w dawkach około 400 mg działał bardzo dobrze.Czułem ciepełko typowe dla opio, mocno podniesiony nastrój ( euforia ), chęć do gadki z ludźmi.Muzyka wchodziła super.Zero rzygania czy bólu żołądka.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 440 / 121 / 0
No mam zgryz, bo mam te 400 mg trampka, ale nie chcę, żeby mi poszły na zmarnowanie. buprę w tej chwili jeszcze żuję. Od jutra rano płodozmian. Na śniadanko walpro 500 mg, diazepam 5 mg i fenibut 1,5 g. Bez pregi, bo fenibut to prega z dodatkowymi bajerami. No i mam nadzieję, że jutro w paczkomacie będzie już czekał fenio. Może w środę/czwartek spróbuję trampka, bo wtedy bupra powinna już wyleźć z organizmu. Sądziłem tylko, że bupra nie ma wpływu na działanie samego trampka, a tylko na o-demetylotramadol, ale wolę nie ryzykować, szkoda nawet tych 2 tabletek.
  • 85 / 4 / 0
Jest jakiś sposób żeby dać żołądkowi większe szanse na poradzenie sobie z parasyfem z jednego blistra poltram combo?

Chyba ponad 3g tam jest, czytałem że taką ilośc żołądek jeszcze może znieść, będę zmuszony wrzucić to bez ekstrakcji bo nie będę miał jak i kiedy jej zrobić gdy dostanę już tramka

To jednorazowa akcja i wgl tramadol będę jadł czwarty raz dopiero, wiec chyba nic poważniejszego się nie powinno stać nie?
  • 2198 / 709 / 0
Żołądek mniej dostaje po dupie niż wątroba. Jakieś essentiale forte czy coś podobnego nie zaszkodzi, tak jak unikanie alkoholu nie tylko kiedy jesteś na tramcu.
Teoretycznie 3g jest jeszcze w miarę bezpieczne, pamiętaj że te ostrzeżenia przed paracetamolem są pisane z myślą o wszystkich, w tym osobach starszych. Prawdziwy problem zaczyna się przy regularnym stosowaniu.
I nie pierdol, zawsze i wszędzie można zrobić ekstrakcje nawet taką na pół gwizdka. Ale to twoja wątroba, nie moja więc w sumie nic mi do tego.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 48 / 5 / 0
Możesz wziąć acetylocysteinę (np. ACC optima), która w medycynie używana jest właśnie jako odtrutka na paracetamol. 600 mg przed wrzuceniem paracetamolu i drugie tyle po powiedzmy 2 godzinach.

Najlepiej zrób ekstrakcję. Jeśli zrobisz ją w ciepłej wodzie i z dziurawym filtrem, wyjdzie ci mleko to i tak pewnie tego paracetamolu będzie tam dwa razy mniej niż w wyjściowym roztworze.
ODPOWIEDZ
Posty: 13549 • Strona 921 z 1355
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.