Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
  • 3 / 1 / 0
Witam, zażywałem od około 3 lat amfetamina (oczywiście nie regularnie - średnio wychodziło z 2g na tydzień) i któregoś dnia gdy czułem ze już amfa wychodzi ze mnie i mogę w spokoju pójść położyć się spać, postanowiłem wypić mleko przed snem. No i tak sobie pije to mleczko gdy po jakimś czasie zaczynam odczuwać skoki ciśnienia - serducho zaczyna bić jak szalone, a ja cały przestraszony i pobudzony nie mam pojęcia co robić i w panice zaczynam palić papierosy jeden za drugim i co chwila łapie się za serce sprawdzając rytm serca - dodam ze nie odczuwałem żadnych bóli. Po dobrych 20 minutach powoli wszystko zaczęło się uspokajać tj. rytm serca się zmniejszał i znów zacząłem odczuwać zmęczenie po czym zasnąłem jednak dalej przerażony. Na drugi dzień wszystko pięknie, ładnie - w pracy znów od czasu do czasu malutką kreseczkę się posypało, zero jakich kol wiek stanów lękowych, czy tam nie pożądanych skoków ciśnienia które by mi przeszkadzały, po prostu wszystko gitara. Zaś pare miesięcy po tym całym zajściu o którym i tak wtedy zapomniałem, na zwaluszka postanowiłem zjeść sobie kilka kanapek z jakimś tam białym serem - znów na lepszy sen. No i sytuacja się powtórzyła - wzrost ciśnienia, stany lękowe, chęć nadmiernego palenia papierosów. I tu moje pytanie - czy takie skoki ciśnienia i mogą być spowodowane przez nabiał? Nigdzie nie dostałem konkretnej odpowiedzi na moje pytanie więc piszę tutaj. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takich rzeczy - ale tez nigdy wcześniej na "zwaluszka" nic nie jadłem nabiału i było wszystko w porządku. Pozdrawiam
  • 4810 / 263 / 0
Coś tu może pachnieć lekką paranoją po stymulantach, jak zażywasz regularnie to nawet 2 gramy tygodniowo mogą dać się we znaki. Poza tym w życiu nie spotkałem się z jakimkolwiek opisem działania nabiału na amfetaminowego ćpaka i chyba nie ma sensu szukać. Ty po prostu sobie przerwę zrób bo tak właśnie wyglądają ataki paniki, dość typowe po stymulantach.

A czemu akurat po nabiale, to ciekawe, może podświadomie tak reagujesz ponieważ kiedyś miałeś przypadek gdy niechcący jedzenie tego zbiegło się z jakimś negatywnym symptomem zażywania fety i się utrwaliło. Takie przypadki gdy sytuacja stresowa się powtarza są powszechne. No ciekawe bo jeśli tak jest to masz jeden z lepszych wkrętów o jakich czytałem.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 3 / 1 / 0
Światło pisze:
Ty po prostu sobie przerwę zrób bo tak właśnie wyglądają ataki paniki, dość typowe po stymulantach.
Nie sięgam po to od tegorocznego sylwestra - tylko nie rozumiem czemu aż tak ciśnienie mi skoczyło... Hmmm.... Na sylwestrze po raz ostatni zażyłem amfy i nie miałem zadnych ataków paniki czy innej paranoi - wszystko było normalnie tylko bałem sie sięgnąć po nabiał. Czyli twoim zdaniem spożycie nabiału po amfie nie ma prawa podwyższyć ciśnienia krwi? Ktoś mi kiedyś mówił, ze właśnie np. mleko potrafi się gryźć z amfą i ją "zbijać"...
  • 4810 / 263 / 0
Tak na logikę, przyspieszony rytm serca to podwyższone ciśnienie. Skoro coś miałoby zbijać amfę to raczej by pulsu nie przyspieszało, informacji o takim działaniu nabiału na układ krwionośny brak, ewentualnie o zmniejszaniu przy regularnej diecie, więc to niemożliwe. Wg. mnie to kwestia reakcji w psychice ale co ją powoduje tego nikt nie zgadnie. Jak się tu ktoś wpisze z podobnym przypadkiem to się zdziwię jak cholera.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 3 / 1 / 0
Moi znajomi właśnie też się dziwili jak im to opowiadałem - być może faktycznie coś mi się ubzdurało w tej psychice i tak to wszystko wyszło. No cóż, przynajmniej nie miałem żadnych halucynacji przed oczami tylko dziwne stany lękowe (jednak te miałem tylko za drugim razem gdy mi tak skoczyło ciśnienie - wtedy próbowałem coś "nowego" i miało to być takie lepsze, a okazało się badziewiem)

Teraz jak ktoś mi proponuje coś "nowego" to z reguły staram się unikać jakiego kol wiek pożywienia, a w szczególności nabiału -,- do póki nie zasnę oczywiście - takie moje dziwne ubzduranie w głowie.

Swojego czasu gdy mieliśmy wraz z znajomym mały maraton któregoś pięknego weekendu cośmy się owąchali ciągiem całe dwa dni - to on po tym wszystkim jadł co leciało (w tym nabiał) i jakoś nic dziwnego się z nim nie działo. Moze jestem faktycznie przewrażliwiony na tym punkcie, ale czas pokarze. Jeszcze dodam ze po tym całym zajściu przebadałem się od A do Z - oraz porobiłem badania na stan mięśnia sercowego etc.
Oczywiście wszystko było w porządku, zero jakich kol wiek trwałych, niekorzystnych zmian w organizmie.

Jednak po dziś dzień unikam nabiału gdy jestem nawąchany :)
  • 2 / / 0
Witam,mój problem jest taki ze tydzień temu trochę przesadziłem z Władkiem i miałem ostre zatrucie bądź lekkie przedawkowanie,i na drugi dzień moje ciśnienie wynosiło 138/110 a tętno 80 wiec chyba okej ale to i tak jakieś dziwne
Minął tydzień od tego i nadal czuje ze jest ono wysokie
Żyły mam wypukłe mocno i mocno bije mi serce,jednak nie szybko tylko w normalnym tempie tylko mocniej
Pytanie
Ile takie ciśnienie utrzymuje się po takim zdarzeniu i czy jakoś można mnie pocieszyć ??
  • 182 / 33 / 0
Cytat z książki: "amfetamina może powodować wzrost wartości ciśnienia tętniczego, przyspieszenie akcji serca, arytmię, ból w klatce piersiowej. " Jak dla mnie wszystko zależy od tego jak masz obciążone serce, układ naczyniowy. Jakie doświaczenia wcześniej? Tu masz artykuł o kardiotoksyczności: topic65701.html .

Spróbój wyrównać sobie elektrolity, nie obciążać serca, Pij dużo pokrzywy i ogólnie płynów. A tak z innej beczki, czy nie jest tak po prostu, że się stresujesz oczekujesz podwyższonego ciśnienia więc jak je mierzysz to zawsze wychodzi wysokie w chwili mierzenia? Ciężko powiedzieć jaki czas potrzebny do zregenerowania bo nie wiadomo czy coś uszkodzone.
  • 9 / 1 / 0
Jesli wlodzimierz namieszal ci w cisnieniu i odczuwasz zwiazane z cisnieniem dolegliwosci, to tak juz zostanie. I tutaj nie ma sie co oszukiwac, ze jakas suplementacja czy przerwa lub calkowite odstawienie stimow przyniesie magiczne uleczenie.
Ode mnie zlota rada: scierwa wiecej nie ruszaj.

To jak niwelowac takie objawy, to: dieta, duzo sportu. Ograniczanie lub calkowite wyeliminowanie z diety uzywek takich jak; alkohol, papierosy, duze dawki kofeiny, inne formy tytoniu.

Podsumowujac:

Twoje zycie, twoje zdrowie, twoje decyzje.
Powodzenia.
  • 948 / 274 / 2
@TomcioPaluchRTP wybacz, ale pierdolisz.

@wronix420 prawdopodobnie sobie wkręcasz, zacznij się zdrowo odżywiać, pij dużo wody i elektrolitów, weź asparginian (magnez + potas), a wszystko wróci do normy. O ile ostatnie przesadzenie nie stało się po kilku latach ciągłego przesadzania, a był to jeden wyskok, jest wysoce nieprawdopodobne, aby doszło do trwałych uszkodzeń. Tak jak ktoś wyżej napisał stresując się możesz sam sobie podwyższać ciśnienie.
Uwaga! Użytkownik A-CoA nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Dzień dobry, witam drogie koleżanki i kolegów. Na wstępie powiem dwa słowa o mnie. Z białkiem mam kontakt od ponad pół roku, używam go w sytuacjach kiedy naprawdę brakuje sił, a pracować trzeba, a że pracuje się po nadgodzinach w służbie zdrowia gdzie niestety muszę pracować w obecnej sytuacji... Do tego DOM, rodzina, remonty...

Zawsze było dobrze, towar od przyjaciela, potrafiliśmy sobie w domku usiąść i wciągnąć, do tego piwko dwa, było dobrze. I tak naprawdę nagle, ale to zupełnie nagle pojawił się brak tolerancji na białko jakoś z dwa miesiące temu. Wcześniej nie spałem, mogłem normalnie funkcjonować (mowa o normalnej ilości lekko pobudzającej). Teraz wzięcie szczurka o długości 4cm, a szerokości i wysokości 3-4mm sprawia, że serducho wali po 120-160, a ciśnienie leci nawet na 200/120. Normalnie mam 80-90 hr, a rr 120/80 -- 140/90

Mógłbym zrozumieć gdyby to był inny towar, ale ja mam cały czas jeden i ten sam, w sensie na jednym było dobrze, a potem nagle źle. Spróbowałem jeszcze innego, ale to samo (towar z darknetu).

Raz ciśnienie skoczy po 15-20 minutach, a innym razem po kilku godzinach. Przykładowo, wziąłem trochę białka i jadę autem i nagle od wzięcia mija godzina, a mi słabo i zjeżdżam na parking. Serce wali jak oszalałe, a ciśnienie w górę, po prostu czuję jak serducho zaraz wystrzeli z klatki.

W pracy np po szczurku potrafi mi się nawet bardziej chcieć spać niż bez niego, źrenice nie powiększają się, nie ma tej ochoty pracy.

Zrobiłem sobie pół miesiąca przerwy ale bez zmian. Myślałem, że może jakieś leki wchodzą w reakcję, ale bez nich też tak jest (witaminki, magnez, lewoceteryzyna).

Fajnie było wziąć sobie kreskę przed remontem, pół godziny odpoczynku i wtedy powoli sobie pracować cały dzień. A teraz to strach (który sam w sobie dodatkowo to potęguje), ale kiedy coś robię i po kilku godzinach jest rzut o ścianę nie myśląc o białku ani o serduchu to coś chyba nie tak.

Pytanie dlaczego tak się stało, skąd taki obrót spraw? Było dobrze, a nagle zmiana o 180 stopni?

PS: Będę wdzięczny jeśli nie będzie odpowiedzi aby jednak nie brać białka :)
ODPOWIEDZ
Posty: 17 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.