Nie używajcie pojęcia "medycyna"odnośnie działań szamanów-cwaniaków.Nie ma czegoś takiego jak "medycyna niekonwencjonalna"czy "medycyna naturalna". Medycyna jest szerokim spektrum nauki opartej na doświadczeniach,badaniach i dowodach.Przypisywanie pojęcia"medycyna"do zabobonnych praktyk szarlatanów jest szkodliwym nadużyciem i zwykłym krętactwem.
Naprawdę uważasz,że w dobie szybkiej wymiany informacji,nieskrępowanego do niej dostępu i możliwości jej weryfikowania,jest możliwe utrzymanie czegokolwiek w tajemnicy?Koncerny,laboratoria komercyjne,akademickie,ośrodki badawczo-naukowe etc.Setki,tysiące ludzi z nimi związanych,ścierające się interesy ,konkurencja na rynku zbytu...i teorie spiskowe i tajemnice?Dajcie spokój.

Tak uważam, że jest to spisek, a właściwe celowe działanie, by jak najwięcej kasy uzyskać na chorujących przewlekle ludziach. Jasne, że lekarze potrafią wyleczyć kogoś z ciężkiego "jednorazowego" stanu i chwała im za to, ale najczęściej jest tak, że ciągle pacjent choruje, a i lekarz ma co robić, a koncerny farmaceutyczne na tym zarabiają. Może da Ci do myślenia to, że koncerny farmaceutyczne są bardziej dochodowe niż handel dragami. Spójrz ile jest zjebanych reklam cyt. "APAP DOPROWADZA CZŁOWIEKA DO NORMALNOŚCI" (nawiasem mówiąc szkoda, że nie ma takich reklam o Acodinie). I to według Ciebie jest rzetelne? Dlaczego nikt w aptekach nie mówi o tym, jak szkodliwe jest wpieprzanie paracetamolu? Ostatnio byłem w aptece i farmaceutka wciskała starszym ludziom najdroższe produkty, jak ty mówisz: przetestowane i przebadane. Dlaczego? Bo chciała im pomóc? Nie, bo to wszystko jest robione dla pieniędzy.

Jest medycyna naturalna, chociażby tacy felczerzy, których praktycznie już nie ma w Polsce i zielarze. Dlaczego zamiast przepisywania jakiś leków na poprawę krążenia, to lekarz nie zaleci przyjmowania barwinka zwyczajnego? Bo to się nie opłaca.

I co do Twoich teorii spiskowych... Najlepiej jest wierzyć we wszystko, co Ci wmawiają, bo przecież nie trzeba wtedy myśleć o tym, że coś nie tak jest z naszym światem..

edit.

i uprzedzę Twoje językoznawstwo:
pwn: wikipedia:

Czy TAD-600 można podać dożylnie rozrobione tylko w tych 4ml które są dołączone do butelki z prochem ? Czy trzeba większej ilości płynu infuzyjnego?

4ml zdecydowanie za mało.
4ml dzieliłem na 2x2ml i igłą insulinową podskórnie w brzuch ładowałem - działanie bdb, jedynie wada taka że przez 3dni utrzymują się guzy wielkości piłek do golfa.
U mnie najmniej dożylnie było 15ml NaCl, do tego dorzuć wit C (u mnie 2000mg) - można taką ilość wtłoczyć strzykawką, z tym że musi to trwać kilka dobrych minut (ja robiłem to ok 7minut).
Najbezpieczniej poprosić pielęgniarkę żeby zrobiła Ci wlew.

Spoko wlewy sam ogarniam, chodzi mi tylko o proporcje.Tadu nie trzeba tak wolno podawać nie ma tam potasu itd.15ml na ile Tadu?