a powierzchnia okazuje się dnem głębi."
Stanisław Ignacy Witkiewicz
Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
Może delikatnie zwiększyć Amisulpryd do 75mg - 100 mg oby wykazał większe działanie antydepresyjne
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Brałem kiedyś Solian 100 ale za bardzo mnie mulił i zmniejszyłem do 50 i ta nieszczęsna prolaktyna ogromnie leci w górę nawet przy tak małej dawce ale może racja zwiększyć do 75 i poczekać na efekt tylko czy nie nasili lęków dzięki za odpowiedz
Powód: usunięto zbędny cytat
21 sierpnia 2018Sinnis pisze: Czekaj na impuls. Jak będziesz miał tak kurewsko dość swojego życia, że każda jego sekunda więcej będzie nie do zniesienia to działanie przyjdzie samo. Każdy ma kres swojej wytrzymalosci
Zdiagnozowano u mnie niedawno dystymię. Jakiś czas kręcilem się w kręgu lęku społecznego, później w wyniku dlugotrwalego stresu doszła najpierw depresja z anhedonia, potem po leczeniu ssri została sama anhedonia.
Przejebana sprawa, codziennie sobie myślę jak to było kiedyś byłem młody i nie miałem żadnego problemu zeby wstać z łóżka, miałem tyle energii ze mogłem pół nocy nie spac, teraz pol dnia ziewam, każda rzecz która nie jest bardzo przyjemna jest dla mnie mordegą, mam kiepskie libido, zanik zainteresowań, prawie nic mnie nie cieszy, ani prawie nic nie jest w stanie mnie ruszyć, zanik empatii, uszkodzona pamięć krotkotrwala, wyobraźnia, jestem rozkojarzony i mam pustkę w głowie, zawieszam się w przestrzeni o niczym nie myśląc, czesty brainfog.
Plus jeszcze dawne eksperymenty z RC, uzależnienie od giebla, niedawna lekomania i porno od 13 roku życia które z czasem przerodziło się w uzależnienie i destruktywne fantazje. Także układ nagrody przeorany na wszystkie sposoby.
Nie liczę ze jest jakaś nadzieja, sam nie wiem po co jeszcze nawet żyję, ale dzięki anhedonii właśnie co zabawne, dalej trwam przy życiu.
Jest dla Ciebie nadzieja.Mam pomysł ! - Udaj się na dobry oddział szpitalu psychiatrycznego.Takiego z wysoka renoma.Tam dobiorą Tobie odpowiednie leki, przejdziesz terapie i będzie łatwiej Ci zacząć. Powolutku.Kroczek po kroczku wychodzić na prosta.
Następnie oddział dzienny jako rehabilitacja, poznasz ludzi z podobnymi problemami co Ty masz, jeszcze raz terapia (tak nalegam na ta terapia, ponieważ w Twoim przypadku leki wszystkiego nie załatwią).Będziesz przez czas dziennego zmuszony do pewnej rutyny.Wstanie rano - toaleta - dostać się na dzienny.
życzę powodzenia !
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Nie chce siedzieć na żadnych oddziałach i odcinać się od życia, dużo pracy, i przełamywania lęków kosztowała mnie zmiana życia. Siedziałem z rodzicami i nie miałem nic. Wyprowadzilem się, mam pracę która lubię, znalazłem dziewczynę i zamieszkalismy razem, zdrowo jem i chodzę na siłownię, wiec czekam na tę terapię jedynie, ale sam fakt ze mi się tak bardzo wydaje ze mam uszkodzony juz mozg, że to wyłącznie sprawa organiczna i mnie to doluje
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.