Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7372 • Strona 576 z 738
  • 2372 / 311 / 0
@Hexe imho hel najlepiej wchodzi jak się przygrzeje tak w trzeci dzień skręta :) Boli cię wszystko, rzygać się chce, z nosa i dupy się leje itp.. Szykujesz, pukasz i nagle jakoś automagicznie, niewytłumaczalnie, w ciągu kilku sekund wszystko mija :) Kurwa, właśnie te przejście, ta transformacja jest dla mnie najlepsza :) 2 dni nic do gęby wsadzić nie mogłem, zero apetytu a tu parę minut po zaaplikowaniu 'lekarstwa' nagle mały głód się pojawia :) I ten przypływ energii....najlepsze. W ogóle dla mnie najgorsze z całego opio skręta nie są bóle, pocenie się czy sraczka tylko brak energii...zupełny, kompletny brak chęci do czegokolwiek. Czasami a właściwie dosyć często jestem zmuszony na 'gilu' jechać do roboty to normalnie czuje się jakbym siłą woli tam się przemieszczał. Inna sprawa, że w mojej profesji na skręcie robić się nie da bo to praca umysłowa połączona z rozwiązywaniem różnorakich problemów i generalnie myśleniem a na skręcie nie dość, że właśnie brak energii i chęci to jeszcze kurwa z myśleniem, rozwiązywaniem zagwozdek technicznych to jest już zupełna masakra...
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 2198 / 709 / 0
Ciekawostka, dla mózgu większe szkody powodują takie przerwy i skręty wywoływane co chwile ''żeby lepiej klepło'' niż umiarkowane (powiedzmy 3-4 tyg) ciągi. Ale przyznaję że ta ulga wtedy jest magiczna, nawet przy słabym towarze.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 1507 / 217 / 0
15 kwietnia 2019AlienForms pisze:
@Hexe imho hel najlepiej wchodzi jak się przygrzeje tak w trzeci dzień skręta :) Boli cię wszystko, rzygać się chce, z nosa i dupy się leje itp.. Szykujesz, pukasz i nagle jakoś automagicznie, niewytłumaczalnie, w ciągu kilku sekund wszystko mija :) Kurwa, właśnie te przejście, ta transformacja jest dla mnie najlepsza :) 2 dni nic do gęby wsadzić nie mogłem, zero apetytu a tu parę minut po zaaplikowaniu 'lekarstwa' nagle mały głód się pojawia :) I ten przypływ energii....najlepsze. W ogóle dla mnie najgorsze z całego opio skręta nie są bóle, pocenie się czy sraczka tylko brak energii...zupełny, kompletny brak chęci do czegokolwiek. Czasami a właściwie dosyć często jestem zmuszony na 'gilu' jechać do roboty to normalnie czuje się jakbym siłą woli tam się przemieszczał. Inna sprawa, że w mojej profesji na skręcie robić się nie da bo to praca umysłowa połączona z rozwiązywaniem różnorakich problemów i generalnie myśleniem a na skręcie nie dość, że właśnie brak energii i chęci to jeszcze kurwa z myśleniem, rozwiązywaniem zagwozdek technicznych to jest już zupełna masakra...
Mnie często po 2-3 dniach skręta pojawia się nie tylko mały głód, a głód a'la knur! Tak, jakby organizm chciał nadrobić to, że nie jadłam przez 1,5 tygodnia nic poza żelkami, jakimś ciasteczkiem albo plackiem z banana, mąki i jajka. A później znowu jest błogo, znowu El Dorado, bo jest co walnąć z rana... I po południu... I wieczorem, jeśli jest potrzeba. A jest, bo jestem pazerna. A za chwilę znowu 3 dni posuchy. I to kombinowanie skąd wziąć hajs i jak zaleczyć skręta - ryzykować z makiem czy z kodeiną. Nie da się wtedy nic załatwić tak, jak piszesz, np. w pracy czy na uczelni, bo nie da się myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, żeby skołować hajs i/lub towar. "I dlaczego ten chuj znowu się tyle spóźnia?". W sumie mógłby być punktualny, ale wie, że ćpunisko i tak poczeka. :)

Mój trzeci dzień skręta dobiega końca. Wlałam w sobie wywar z kilograma maku chujwijakiego, bo nie mam żadnej listy tych klepiących, nie wiem więc, co się dzieje obecnie na rynku. Poza zaklejeniem dupy nie poczułam nic. A i tak mam wrażenie, że to placebo. Że moja dupa się zassała, gdy pomyślałam o tym, że może to przez mak. W każdym razie jutro do 12-14 powinnam być zbawiona. W zależności od tego ile będzie kazał na siebie czekać Jaśnie Oświecony Książę...
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 82 / 9 / 0
Siema, mam pytanie tylko bez koloryzacji prosze, mianowicie ile mieliscie opiatow w moczu?

Ja mialem prawie 6k ostatni raz jaralem ok 14 a oddawalem mocz przed 22. Zjaralem wtedy max 0.08 przez caly dzień.

No coz, wrocilem do tego gowna, skret zaczyna sie po ok 8h ostatniego bucha, po 10h z nosa leci ciurkiem o zimnie nie musze wspominac.

Kocham nodowac
  • 1507 / 217 / 0
Moja ostatnia (przymusowa, na innej nigdy nie byłam) toksykologia odbyła się w 2016 roku. Na skręcie mnie zwinęli, bo zemdlałam w kiblu i od razu krew i siki na badania. Mój wynik wtedy to 790 lub 890. Nie pamiętam dokładnie.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 442 / 53 / 0
To chyba miałeś badania ilościowe robione.
Wiekszosc ludzi stosuje tylko testy apteczne a to jest tylko odpowiedz czy wynik jest dodatni czy ujemny. Mamy kreske widoczna czy nie mamy.
  • 465 / 43 / 0
Jak ma sie jaranie browna z blachy do pukania ?
Da sie jakoś zgrzać paląc? Jest to podobna faza do tej po wstrzyknięciu?
Ile trzeba spalić żeby mieć podobny efekt do puknięcia np.50mg?
  • 442 / 53 / 0
Oczywiscie ze mozna sie tak uwalic palac ze zasniesz nad folia. Nic w tym specjalnego. Kwestia że zajmie Ci to wiecej czasu i troche wiecej towaru musisz wypalic.
Nie da się przeliczyc i odpowiedziec jaki efekt bedzie taki sam jak pukane 50mg.
To dawka dla mega swiezaka rozumiem te 50 mg :-)
  • 2372 / 311 / 0
z jakiej blachy do pukania ? Chodzi Ci o łyżkę ? Po pierwsze brązową heroinę #3 czyli heroin base czyli afgańskiego browna się nie pali tylko waporyzuje. Podgrzewasz tylko tyle, żeby zaczął ulatniać się dym który wciągasz w płuca. Dasz za duży ogień, będziesz grzać w jednym tylko miejscu i spalisz materiał a potem będzie "chujowa ta heroina i w ogóle nie działa" ;) Dlatego do poprawnego jarania to trzeba troszku poćwiczyć tudzież podejrzeć jak to robi ktoś trochę bardziej doświadczony. Bo mimo, że czynność wydaje się być banalna to prawie każdy kto podchodzi do tego po raz pierwszy mniej lub bardziej ją spierdoli. Tak, że nie wiem o jaką blachę do pukania Ci chodzi ale jeśli jest gładka, czysta tak, że da się 'pogonić' kroplę w jakimś kierunku to może by się dało zwaporyzować. Choć lepiej skoczyć do spożywczego i kupić rolkę foli albo nawet ogarnąć starą żarówkę i przerobić ją na fajkę do jarania.
Aha - i co do efektu, to jarając raczej (raczej na pewno) nie zaznasz tego efektu wejścia jaki masz przy podaniu iv. Późniejsze efekty to owszem tak, no bo to przecież ta sama substancja ale tego jebnięcia w głowie, tego posmaku w ustach i gardle które jest przy waleniu w kable to jarając nie uświadczysz :/
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 465 / 43 / 0
[no przecież wiem jak palić here. wiem że z foli nie jestem taki głupi.
A nikt mi nie pokaże bo nie znam ćpunów u siebie w mieścinie. I tak zakładam że może jakiś promil bierze heroine oprócz mnie. Normictwo jedynie z narkotyków to marihuane i amfetamine bierze. Jakbym wyskoczył z heroiną to by mnie od degeneratów zwyzywali.
ODPOWIEDZ
Posty: 7372 • Strona 576 z 738
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.