Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7361 • Strona 575 z 737
  • 218 / 51 / 0
ja bym się z takiej sytuacji cieszył xD

a żeby nie pisać jednolinijkowców, to mi tylko raz w 'karierze' zdarzyło się bełtać po opio, to chyba było 200 majki z jakimiś benzosami wcześniej, było okej, ale po wyjściu na fajke rzyg instant. Może przyjemnym bym tego doświadczenia nie nazwał, ale na pewno lepiej niż typowe rzygańsko, ot jakby woda z ciebie wylatywała

ps @Hexe jak ogarniesz skręta i będziesz w stanie w miarę do życia, to napisz
I am Alpha and Omega, the beginning and the end. I will give unto him that is athirst of the fountain of the water of life, freely.
  • 2198 / 709 / 0
14 kwietnia 2019syluro pisze:
Powiedzcie mi czy ta hera jest taka przereklamowana i mnie nie zachwyciła?
Brałem.3. raz w kanał i nie doznałem tego słynnego opio orgazmu. Ogólnje bardziej mi sie podobały dziewicze ćpania kodeiny i potem PST.
Czy może coś zle robie i za.mało dawkuje?
Sypie dość spory kopczyk ok.40-50mg do iniekcji. Mieszam z wodą i kwaskiem. Podgrzewam.mocno az sie rozpusci większość i przez filtr od fajki zaciągam.
Aa i gotuje na łyżce kuchennej. I sporo towaru sie nie rozpuszcza. Gotuje długo i tak farfocle pływają.
Co robie zle.?
PS. herka zamówiona przez darkmarket od niemieckiego vendora. Opinie ma bdb jak cos
Duzo się nie rozpuszcza czyli brudny towar. Możliwe też że za dużo zostaje na filtrze. Najlepsze sorty jakie miałem rozpuszczały się przy minimum podgrzewania, tak dla porównania. Możliwe też że podajesz poza żyłę albo po prostu palisz towar na łyżce.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 1507 / 217 / 0
@syluro, farfocle zawsze będą pływać. Jeśli nie o to chodzi, co napisał WrakCzlowieka, to albo opinie z neta są chuja warte, bo też znam przypadki, w których zamawiany był totalnym nieporozumieniem, uliczny towar króluje; albo jeszcze jedno - nie zachwyca Cię tak, jak mnie nie zachwyciło na początku. Fakt, że byłam tym poruszona odkryłam dopiero po tym, jak ze mnie zeszło i mój świat (psychika) się zawalił. Nigdy w życiu nie przeżywałam gorszego psychicznego skręta, niż po herze.

Ja dozuję to, jeśli mam coś do załatwienia, a nie od razu się upierdalam. I tak, jak Ty mówisz, sypię ok. 40-50 mg (tylko, że tego ulicznego, warszawskiego) i mam udany dzień, w którym chcę wychodzić do ludzi, funkcjonować normalnie, ale trochę mi ci ludzie zakłócają moją "fazę". Dlatego, gdy mam okazję, to dojebuję drugie tyle albo więcej i wtedy jestem srogo upierdolona. O, wtedy to mam ten stereotypowy mglisty wzrok, powieki jak firanki. Niby to kocham najbardziej, ale nie dałabym rady ogarnąć różnych rzeczy w takim stanie, bo słabo trzymam łeb w pionie. %-D

@taurinnn, fakt, takie rzygańsko przerywa trochę ten błogostan, bo zgaduję, że niewiele osób rzyga wesoło pod siebie, tylko jednak szuka choćby tego śmietnika na spawy, więc na chwilę wstępuje (przynajmniej we mnie) taki niepokój z pytaniem "Gdzie rzygnąć?" i to, wierzę, potrafi coś tam zepsuć. Ale ta smarkula sprzed kilku postów twierdzi, że mogłaby rzygać tak 24/7. Aż się dziwię, że (wg. siebie) bierze coś przeciwwymiotnego wobec takiej sytuacji.

@nicniebrałem, zaraz poodpisuję.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 2372 / 311 / 0
@syluro bo hel tak często ma.. szczególnie jak się bierze pierwszy,drugi raz. Oczekujesz nie wiadomo czego a często prawie nie czuć. Ale spoko - to się zmieni :) Przygrzej jeszcze kilka razy i w końcu poczujesz :) Wcale nie musi być to orgazm, ale stwierdzisz, że fajnie Ci się leży na kanapie i fajnie ogląda TV. Albo nagle zaczniesz przysypiać i stwierdzisz, że to zajebiste ;) I stwierdzisz, że fajnie się wieczorki spędza z helem. A potem w ciagu dnia i poranki. A potem skończy Ci się materiał i nagle dostaniesz grypy... chujowe samopoczucie, zimno-ciepło, jakaś depresja. Przegotujesz stare filtry i stwierdzisz, że zajebiście Ci pomogło...nawet o wiele lepiej niż jak grzałeś bez skręta. No i tak to leci...
A co do syfów - to przerobiłem materiału z pół kilo, z różnych miejsc, z marketów DE,NL,BE,FR, lokalny sort i nigdy nie trafiłem na taki który rozpuściłby się zupełnie bez jakiś syfów. Jeśli są to jakieś czarne pyłki itp to nie jest źle. Gorzej, jak zostaje taka maź brązowa itp to wtedy na bank jakiś wypełniacz.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 465 / 43 / 0
15 kwietnia 2019AlienForms pisze:
@syluro bo hel tak często ma.. szczególnie jak się bierze pierwszy,drugi raz. Oczekujesz nie wiadomo czego a często prawie nie czuć. Ale spoko - to się zmieni :) Przygrzej jeszcze kilka razy i w końcu poczujesz :) Wcale nie musi być to orgazm, ale stwierdzisz, że fajnie Ci się leży na kanapie i fajnie ogląda TV. Albo nagle zaczniesz przysypiać i stwierdzisz, że to zajebiste ;) I stwierdzisz, że fajnie się wieczorki spędza z helem. A potem w ciagu dnia i poranki. A potem skończy Ci się materiał i nagle dostaniesz grypy... chujowe samopoczucie, zimno-ciepło, jakaś depresja. Przegotujesz stare filtry i stwierdzisz, że zajebiście Ci pomogło...nawet o wiele lepiej niż jak grzałeś bez skręta. No i tak to leci...
A co do syfów - to przerobiłem materiału z pół kilo, z różnych miejsc, z marketów DE,NL,BE,FR, lokalny sort i nigdy nie trafiłem na taki który rozpuściłby się zupełnie bez jakiś syfów. Jeśli są to jakieś czarne pyłki itp to nie jest źle. Gorzej, jak zostaje taka maź brązowa itp to wtedy na bank jakiś wypełniacz.
Ale ja oczekiwałem czegoś lepszego niż kodeina. To chyba realne oczekiwanie?
Niestety było gorzej niż po kodzie.
Od PST tym bardziej.
Możliwe że syfny towar dostałem ale ja już daje sobie z tą subst.spokój.
Szkoda żył i płuc na faze gorszą od kody xd
Przynajmniej sie nie uzależnie od tej strasznej heroiny :trucizna:
  • 2198 / 709 / 0
Jak towar slabszy niz koda i z cebulki, to domyslam się źródła, ale to nie dział na dyskusję o tym. Wierz mi że to nie pokazało nawet 10% tego co może dać hera.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 8104 / 898 / 0
Chyba lepiej jak na kogoś heroina ``nie działa``.To gruby kaliber...no i pozostaje fentantyl.
Mi się marzy spróbować heroiny, ale już bylem trochę wjebany w kodeinę i tramal, wiec wole nie ryzykować a do tego nie wale już nic i.v. ( zraziłem się po waleniu i.v. metkata, strzały w ogóle mi nie wychodziły ) a paląc hel trzeba umieć a p.o albo w nosa to chuj a nie grzanie.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1507 / 217 / 0
Oj, to prawda, że to palić trzeba umieć. Przynajmniej ja mam dwie lewe ręce do tego. Mogę być pielęgniarką każdego, kto tylko chce strzelać, a sam nie zrobi sobie iniekcji albo ma jakieś zboczenie na punkcie tego, żeby ktoś inny to robił (z tego miejsca pozdrawiam wszystkie moje misie pysie, którym robię zastrzyki <3 ), ale palić tego cholerstwa nie umiem. Kiedyś kumpel mi to wszystko przygotował, wyprostował, posypał i podpalał, moim zadaniem było tylko ten dym wyłapać i wtedy wyszło, ale sama nie umiem i więcej próbować nie będę, bo nie stać mnie na spalenie choćby kropelki towaru.

Swoją drogą, kiedyś musiałam schować sreberko z dużą ilością towaru na dziąsło, bo byłam pyrana i ślina wpłynęła trochę pod warstwy tegoż i trochę mi wyciekło do gęby, czułam po prostu ten smak. Różnicy w swoim stanie nie zanotowałam, stąd też wnioskuję, że faktycznie p.o. nie działa. :D

P.S. Idą te spierdolone, śmierdzące kiełbą i zimnym jajem święta, szybkujcie zapasy, opiowraki!
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 530 / 140 / 0
I makowcem! Opiowraku, opiowraczko: jeżeli żyjesz nadzieją, że pojawi się coś godnego płukania, i nie przestajesz próbować płukać, a nie masz gdzie śnić o zostaniu ogrodnikiem, możesz zrobić wreszcie coś pożywnego, makowiec mianowicie. I nakarmić nim swoją matkę, która nie wie, że ćpiesz.
  • 1507 / 217 / 0
Zamknij mordę, Poncki. :D Moja matka nie jada maku. Ja nadrabiam za całą rodzinę. Aleee... faktycznie z płukanego maku by dało radę to zrobić? Bo jeśli tak, to chyba zaprzyjaźnię się z siostrą, która za makowcem przepada i ja będę płukać i piec piździe te ciastka, a ta będzie mi wdzięczna dozgonnie i może zaczniemy ze sobą rozmawiać.

Przeżywam ledwo drugi dzień skręta i nie wiem co jest gorsze - napierdalanie ramionami i nogami z niepokoju czy to, że w moich kichach burczy jakby burza szła, ale jeszcze się nie posrałam, tylko rzygnęłam ze dwa razy, gdy poczułam, że sąsiedzi coś smażyli. Kurwa, już skołowałam hajs, ale dzisiaj nie dam rady tego ogarnąć, więc chcę jak najszybciej iść spać, żeby jutro z rana się obudzić i pędzić załatwiać i ukoić nerwy. I pozostałe części ciała.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
ODPOWIEDZ
Posty: 7361 • Strona 575 z 737
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.