Witajcie
Od jakiś 8 lat dosyć regularnie brałem różne ścierwa tj. amfetamina, kokaina i niestety doapalacze 3mmc czy 3cmc.
Teraz mam 27 lat i stwierdziłem ,że za dużo czasu zmarnowałem. Mam na prawdę silną motywacje do zmiany.
Ale skaczący nastrój mnie czasem dobija :(
Nie biorę na razie tylko 3 dni.
Od lekarza dostałem 3 opakowania hydroksyzyny w ampułkach czyli łącznie 15 ampułek jak na razie spożyłem jedną. Dostałem też paczkę afobamy na najgorsze sytuacje, pokusy. Tak wiem ,że Afobam to gówno i uzależnia jednak nie biore tego dla rekreacji tylko na ciśnienie(Obecnie zjadłem tylko jedną tabletkę).

Chciałem Was prosić o rady i wsparcie ..............
Chciałem też w tym temacie proawdzić mój własny dzienniczek wychodzenia z nałogu. A może się komuś przyda ? A poza tym lepiej mi tutaj bo czuje ,że nie jestem sam.

Planuje po świętach iść na terapie indydualną do jednej z lepszych terapeutek.
Planuje też jakiś doping mózgu ale to później
To tyle co mogłem napisać. Proszę o rady i wszystko co możecie mi przekazać
Serdecznie Pozdrawiam :)

Edit. Jak długo będę odczuwał takie ciśnienie na psychostymulanty ? To dla mnie bardzo ważne pytanie. Bo nie wiem czy wytrzymam. Dodam ,ze rozpoczynam kuracje antydepresentami.

Kto nie robi przerwy traci nerwy, hydro ci chuj pomoze bo jest w chuj słabe, mozna garsciami to jesc, alpra natomiast w malych dawkach jest zbawienna np w moim przypadku.Cóz wiecej moge dodac= powodzenia chlopie, przebieg masz duzy jezeli chodzi o cpanie, jestes zaszczepiony z chwilą jak 1 raz sprobowales tego gówna jak my wszyscy. pozdro :)

Mam bardzo małe doświadczenie ze stymulatnami (kilka razy A i kilka razy K) więc nie mam pojęcia, jak czuje się człowiek odstawiający to po x latach brania.
Znam sprawę tylko przez pryzmat opiatów i benzo, a to zupełnie inna para kaloszy.
Śmiem twierdzić, że przed Tobą nieco łatwiejsze zadanie, niż przed nieszczęśnikami mojego pokroju. U mnie proces odstawiania i dochodzenia do siebie trwał... w cholerę długo.

Dziwi mnie trochę ta Hydroxyzyna w ampułkach - zastrzyki sobie tym robisz, czy pijesz? Bez sensu zupełnie skoro są tabletki, jest syrop... ale cóż...

Z alprazolamem uważaj, bo uzależnia w MIG, a odstawić to jest PIEKŁEM.

Pozostaje tylko życzyć powodzenia.

Hydkosyzyne robie sobie zastrzyki. O ile na mnie nie dziala w tabletkach czy syropie to zastrzyki dają rade.
Prosze jeszcze aby ktos sie wypowiedzial ile moze trwac depresja po stymulantach ?
Ps. Biore na depresje miansagen i astentre. Ale biore dopier od 3 dni

Antydepresanty (jak pewnie słyszałeś) mogą rozkręcać się 2 tygodnie.

Kolejny dzień trzeźwości od psychostymulantów i ponawaim pytanie.
Ile może trwać złe samopoczucie po nadużywaniu psychostymulantów ?

Dla jednych długo dla innych krótko.
Kwestia psychiki, rozjebanych neuroprzekaźników, lub braku witamin.

Dorzuć do tej swojej diety antydepresyjnej witaminy - szczególnie B12, B6 i bierz większe dawki (polecam te z Olimp). Do tego zdrowszy tryb życia i warto by było zbadać wątrobe - bo rozjebana też wpływa negatywnie na psyche.

A żeby nie mieć głodów - polecam psychoterapie uzależnień i jakieś hobby (wiem, ciezko z nim po stimach, ale trzeba zaczac zyc) i nie lezec w domu w lozku ciagle bo wtedy glupoty do glowy przychodza.

Jeśli pikawa jest zdrowa, to polecam sport - najlepiej bieganie. Świetnie sprawdza się jako "wypełniacz luki" w życiu po narkotykach. Generalnie same plusy. Na początku pewnie nie dasz rady przebiec na raz 500 metrów, ale od czegoś trzeba zacząć (tak było ze mną).
Ja mam już na "liczniku" ponad 2100 km i zmieniłem się nie do poznania. Zero tłuszczu (a mięśnie zostały), kondycja jak za dzieciaka (10 km w 47-48 minut bez zadyszki - mimo, że palę fajki).
No i oczywiście endorfiny - uczucie, kiedy wróci się z biegania, weźmie prysznic, otworzy piwko... bezcenne.

Sport uzależnia tak samo, jak narkotyki.

Jesli chodzi o sport to wybrałem jazdę na rowerze. Lubie bardzo rower i to mi słuzy. Umówiłem się też na terapie na środę. Tak ,że wszystko zmierza ku dobremu.
Biorę miansagen od jakiś 3 miesięcy tylko przez ostatni czas jak ćpałem psychostymulanty to mogły nie działać/ Do tego lekarz mi dodał Asentrę.

Po 8 miesiącach abstynencji i terapi szału nie było.