03 kwietnia 2019Nawiedzony Szaman pisze: Mam pytanie odnośnie recept pro familia/pro auctore - moja dziewczyna jest lekarzem i jeśli raz na pół roku ja sam coś sobie wypisze co mi aktualnie będzie potrzebne to mogę narobić jej przypału? I jak jest z pro familia - czy ktoś weryfikuje czy dana osoba jest rodzina (można przecież i na wnuczka i na siostrzeńca itp.), bo zamierzam na siebie żeby w razie przypału ona nie miała żadnych problemów?
Twoja inwencja intelektualna została właściwie szaman doceniona. Stałeś się sławny w internetach:D Gratuluję świadomości, bo inteligencji, nie masz za grosz. Szkoda też, że tak doskonale zareklamowałeś nasze forum. Dziękujmy Ci:)
Co do pytania: Na wnuczka można wystawić, ale już na siostrzeńca nie.
Ustawa jasno wskazuje, że do grona uprawnionych którym można wystawić należą:
-wstępni
-zstępni
w obu przypadkach tylko w linii prostej
- małżonek
- rodzeństwo własne lekarza
W myśl rozporządzenia "dziewczyna" to osoba całkowicie obca dla Ciebie. Nie ma prawa takiej recepty Tobie wystawić. Polecam małżeństwo - daje sporo plusów - poza minusami;)
Poza tym: zależy jakie leki mają zostać wystawione. Np RPW sprawdzane są wszystkie z zasady przez system. Tak - narobisz jej przypału jeżeli ona nie będzie wiedziała że to zrobisz. Ponadto recepty RPW się raportuje - tzn prowadzi rejestr takich recept.
O tym, że wystawienie przez Ciebie takiej recepty (każdej jednej, choćby na ibuprofen) - jest oszustwem, przestępstwem przeciwko dokumentom - czyli fałszerstwem i w przypadku dopisania refundacji - dodatkowy paragraf. Lepiej poproś ją o wystawienie takiej recepty (jako lekarz zapewne wie że ćpasz lub się domyśla)
Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/recepty-pro-fam ... ych-884515
PODSTAWA PRAWNA
1) § 3 ust. 3 rozporządzenia ministra zdrowia z 17 maja 2007 r. w sprawie recept lekarskich (Dz.U. nr 97, poz. 646 ze zm.);
2) art. 114 i 121 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Rozumiem, że mówisz o receptach drukowanych z kodem kreskowym (to nie jest e-recepta). Nie, lekarz nie widzi w systemie, że leki nie zostały wykupione. Tak na marginesie można przyjąć, że na chwile obecną nie istnieje system gdzie świadczeniodawca mógłby sprawdzić, czy świadczeniodawca zrealizował/nie zrealizował/zrealizował połowicznie receptę (tj. np. w Skandynawii) (od 2020 r. taką funkcję ma pełnić Platforma P1, na chwilę obecną e-recepta jest w PL pilotażem realizowanym przez niewielu świadczeniodawców).
Pytam w imię zaniepokojonego lekarza.
Chodzi mi o starszych lekarzy którzy są na emeryturze, rencie nie potrafią obsługiwać komputera lub po prostu nie stać ich na program podłączony do tego chujowego systemu.
Wypisują tylko pro familie, pro auctore na bibułach.
Pytanie brzmi czy znikną papierowe recepty? Czy po prostu apteka będzie wprowadzała wszystkie dane do systemu jak to jest teraz?
Tutaj trochę fantazjowania i retorycznych? pytań, ale moze ktos mnie z błędu wyprowadzi
Co z osobami niepełnosprawnymi, chorymi czy ZUS będzie miał dostęp do tego systemu? Chodzi mi o to czy podczas komisji będą mieli wgląd czy dana osoba regularnie chodzi do lekarza i wykupuje leki?
Bo jeżeli np. jeżeli jest np Pan X, chory dajmy na to na schiozofrenie od wielu lat, hospitalizowany wielokrotnie, przerabiał różne leki lecz pomaga/lagodzi skutek choroby tylko jeden lek dajmy na to tzw. "ostatniej szansy"- klozapina i ma duzy zapas tego leku lub wypisuje mu to np żona lekarz na zniżkę, żona ma kontakt telefoniczny z lekarzem, u którego chory bywa dajmy na to, raz na rok ze względów logistycznych i chorobowych (np. lęki), a komisje ma co 2 lata? Co wtedy z takim Panem X? Zabiorą mu swiadczenia? Co z żoną odpowie, za nieudokumentowane leczenie/kontynuowanie leczenia?
albo cos takiego Pani Y idzie na L4, dostaje recepte na powiedzmy ketonal/tramal, bo ja cos napierdala. Ma zapas w domu z poprzedniego leczenia i nie wykupiła leku, bo oszczędza. Też się dopierdolą i kasę należną zabiorą?
bo jeżeli ZuS bedzie miał/ma do tego dostęp to kiła i mogiła dla niektórych..
Jeżeli tak wyglądać ma ten system to wyemigruje na stare lata chyba na wschód... daleki wschód.
NIE JESTEM PSEM.
Nie podoba mi się to. Nie tylko z ćpuńskiego punktu widzenia, ale ze względu na możliwości inwigilacji. Czy ktoś zorientowany może odpowiedzieć na moje pytania?
Jest kicha, byłem przed sekundą u lekarza prywatnie po dhc i wellbutrin,
Lekarz widział w systemie kiedy kupiłem ostatnie dhc i ostatniego Wella, i mówi mi że jeszcze powinienem mieć zapas leków. Dokladne daty mi podał kiedy leki zostały zakupione
Jedna recepta to była drukowana, a druga pisana odręcznie z kodem.
I widział obie w systemie.
No i 80zl na wizytę poszło się jebać.
Kurwa....
2. Recepty na IV-P musza miec kody kreskowe PWZ i REGON,ale nie muszą miec nr recepty, wiec w jaki sposób farmaceuta dowiaduje się,ze cos nie tak jest lub ze ta recepta miala inne leki?Jesli kody kreskowe sa prawdziwe.
06 kwietnia 2019pegasus pisze:każda recepta, nawet papierowa i 100% jest wysyłana do systemu i na internetowym koncie pacjenta widać wszystkie rp które były realizowane04 kwietnia 2019abcdMilena pisze: na chwilę obecną e-recepta jest w PL pilotażem realizowanym przez niewielu świadczeniodawców.
A w aptece kazali mi jeszcze podać PESEL.
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.