Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 606 • Strona 48 z 61
  • 58 / 15 / 0
Ja mogę wypowiedzieć się na temat Anglii. Jeśli chodzi o leki narkotyczne dostępne w aptece - można dostać dihydrokodeinę oraz zwykłą kodeinę oczywiście w duecie z paracetamolem lub innym gównem. Na pewno jest też Robbitusin, który ma w sobie jakieś tam ilości DXM, no i nieszczęsna pseudoefedryna, ale też chyba w połączeniu z czymś tam. Raczej nie warte uwagi, ponieważ "lepsze" używki można znaleźć praktycznie na każdym rogu, wystarczy wykazać trochę inicjatywy. Poza tym nie oszukujmy się - nowicjusz z tolerancją na poziomie 300 mg może rzeczywiście znajdzie sens w pizganiu tych całych ekstrakcji jednakże dla kogoś, kto potrzebuje minimum > 900 mg żeby czuć się normalnie to kompletnie mija się z celem gdyż wtedy już lepiej kupić worka na prawdę dobrego helu za 20£ niż wydawać dwa razy tyle na "legalne" leki z kodeiną i bawić się w te ekstrakcje.
LittlePossessedRock
  • 195 / 10 / 0
Re: Anglia
Nieprzeczytany post autor: Astros »
16 października 2018GG Allin pisze:
...
Co do substytucji, to w każdym większym mieście, mieścinie, masz specjalne punkty/programy, gdzie pomagają nagrzańcom, osobom wjebanym w crack, bezdomym etc. Substytucja, wymiana igieł, talony na żarcie etc.

Jeśli przychodzisz pierwszy raz, to musisz się zapisać na jako taki wywiad-rozpoznanie, czekasz 1-2 tygodnie. Pytania oczywiste, co bierzesz, jakie ilości, i co zamierzasz z tym zrobić. Potem dostajesz keyworkera, tj. takiego terapeutę, ale szczerze, to o kant dupy rozbić, nawet jeżeli jesteś native, a z ang. nie mam żadnych problemów. Są też grupy, no i substytucja. Spotkanie z lekarzem, pogadanka, i na następny dzień musisz przyjść już na skręcie, szczególnie jeśli chodzi o bupre, oceniają to w skali "widzimisę", to jest łzawienie, ziewanie, bóle, sraczka, wiadomo. Dostajesz pierwszą dawkę, powiedzmy 4mg, następny dzień więcej, albo taka dawka zostaje. A jak za mało to nie ma problemu ze zwiększeniem. Ale nie idziesz na żadne nasączania jak to jest w PL, tylko przez pierwsze kilka dni musisz ich odwiedzać. I co jakiś czas wizyty z keyworkerem i testy (mocz)... ale raczej na początku, i jesli jesteś czysty, to nie ma problemu. trawa, alko, z tym luzik...

Gorzej, że bupre/metadon odbiera się w wybranej aptece, i normalnie, jeśli nie jesteś na benefitach to się płaci, i to całkiem sporo, jak za zwykłą receptę, to jest £8.60 za papier - max dwa tygodnie. I jak w PL, na początku przychodizsz codziennie, potem dostajesz na dłużej, ale nie dłużej niż tydzień. Wyjątek to holiday, wyjazd za granicę etc, wtedy mówisz o tym wcześniej, dajesz jakiś dowód wyjazdu (bilet), tak by recepty załatwić przed wyjazdem, i w aptece odebrać. Jednocześnie dostajesz papier, że takie leki przewozisz, ale każdy na lotnisku ma to w dupie. Chyba, że metadon - ale tu też można brać w tabletkach więc wygoda.

Ogólnie - chyba lepiej to funkcjonuje, a napewno łatwiej ogarnąć, bo jesteś wjebany w kodę i jesteś na programie, gorzej ze stroną techniczną takich placówek... 2 razy zgubili moje recepty, w sumie na ponad 6 tygodnii, gdzie już się czułem nieciekawie. Musiałem tymczasowo przejść na H... A przez to parę niemiłych sytuacji, utrata przytomności, rozjebana ręka (wygląda jak oparzenie, 3-stopnia, goi się już dwa miesiące)... Więc na cyrki, że recepta nie na czas, ktoś coś spierdoli - trzeba się z tym liczyć, angole mają w dupie, luz, wyjebane i do przodu. Chuj z tym, że człowiek zostaje na lodzie i od tego czy dostanie to gówno po które przychodzi - zależy jego życie...

Prawda taka, że jak komuś zależy,to zejdzie i będzie trzeźwy...Gorzej w drugą stronę, bo H i kryl jest tutaj wszędzie, dosłownie pare minut... Mam nadzieję, że jakoś pomogłem...

[edit] Jeśli chodzi o smae detoksy, to tak są... W teorii... Okres czekania na detoks (tydzień czasu)w placówce, coś ala hostel z opieką medyczną, niżeli szpital z kratami w oknach, to około rok czasu, czasem mniej, czasem więcej. Relapse - pewnie z 99%... A jeśli chodzi o detoksy prywatne, te są dłuższe, zależy od ciebie, byłem się zorientować w jednym miejscu - £400 / dzień, czyli jak chcesz się wyzerować, to powodzenia, chyba, że masz odłożone kilkadziesiąt tysięcy.. Odpowiedź czy warto jest jasna - już lepiej wrócić do Polski, logiczne... Długoterminowych ośrodków jest tu dosłownie garstka, i to takie 3-6msc max..., gdzie w Polsce takich monarów i neo-monarów funkcjonuje ponad setka. Czyli wiadomo jak to jest z dostaniem się na takie odosobnienie i ile osób jest na jedno miejsce. Tragedia jednym słowem. Pytanie tylko w jakim stopniu takie ośrodki pomagają uzależnionym.. może dlatego ich ilość jest taka mała, bo jeśli miliony/miliardy funtów mają iść w błoto, to trochę ich politykę rozumiem.

// Ale się kurde rozpisałem - ale przyrzekam, to nie moja wina %-D
  • 40 / / 0
Ktoś wie jak teraz wyglada sytuacja z DXM? Da się coś dostać bez recki?
  • 3 / 1 / 0
Jak z dostępem do MDA w UK? Można znaleźć na ulicy czy tylko Internet?
  • 17 / / 0
Na ulicy można o ile znasz kogoś. Jak cie pierwszy raz n oczy widzą, to nikt ci nie sprzeda. W internecie w UK też ciężko znaleźć, owszem jest wiele ogłoszeń, ale większość to scam
  • 4 / / 0
Ktoś coś wie o maku w UK ? Można jeszcze gdzieś kupić coś na PST ? Może jakieś sklepy hinduskie czy chińskie albo ze zdrową żywnością. Będę wdzięczny za każde info.
Uwaga! Użytkownik Multigad2 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
Jak w Londynie zapisac sie na program detox? Moj angielski nie jest zbyt dobry. Czy wogole biora pod uwage tramal?
  • 141 / 4 / 0
Siemaneczko emigranty :) prubowal ktoś przesłać RC’ki do UK? Ja zamawiałem jakieś 5 lat temu i malutkie ilości. Poszukuje bardziej aktualnych info jeśli ktoś takie posiada
  • 7 / 2 / 0
04 marca 2019Avanter89 pisze:
Jak w Londynie zapisac sie na program detox? Moj angielski nie jest zbyt dobry. Czy wogole biora pod uwage tramal?
Hej...wiesz co,ja akurat do Londynu miałam 2 godziny drogi,ale u siebie tj w Burton upon Trent należałam do kliniki w której dostawałam subutex.w Polsce stukalam majke,wyjechałam do UK i przeszłam na subo.ciesze się bo dzięki temu normalnie pracowałam.ale teraz,po 5 latach brania subo chciałam pójść na detox Bo zjeżdżałam do Polski na stałe.lekarka powiedziała mi że po co mi detox,że przy mojej dawce subo detox niepotrzebny.za to moj opiekun stwierdził że jeśli chce to jak najbardziej mi to załatwi.tetaz żałuję że nie skorzystałam,ale na pobyt w szpitalu musiałabym wykorzystać urlop,bo u mnie w pracy nikt absolutnie nie wiedział że mam problem z dragami.tak więc jest to możliwe,tylko musisz trafisz do odpowiedniej kliniki...a język-jak poszłam pierwszy raz to dostałam normalnie tłumacza,więc jest to do przeskoczenia.powodzenia!
subcio43@wp.pl
  • 1 / / 0
W wakacje wybieram sie do uk do roboty i takie pytanie jak wygląda teraz z cenami za trawe za koks i inne i jak wypadają z jakościa w porównaniu z polską
ODPOWIEDZ
Posty: 606 • Strona 48 z 61
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.