Dyskusja na temat różnych odmian maku i ich działaniu psychoaktywnym.
Więcej informacji: Mak lekarski w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 418 • Strona 6 z 42
  • 530 / 140 / 0
Użytkownik zbanowany - chyba nie odpowie :(
  • 684 / 148 / 2
Pogoda jest niezła na wysiew- mokro, zimno ale bez przymrozków. Ja już wysiałem na kilkunastu spotach ok. 30 m2. A tak wyglądają kilkutygodniowi Turcy- największe egzemplarze mają prawie 15 cm wysokości. Jeśli ktoś wysiewa niech pamięta że najczęstszymi przyczynami tego że mak nie rośnie jest brak wilgoci i spulchnionej gleby.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miłość jest jak opium...
  • 69 / 36 / 3
Najprawdopodobniej są to słynne serie '56 i '89. Największe egzemplarze mają już 25/30cm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jeszcze płynę, ale kra nade mną zamarza...
  • 684 / 148 / 2
Trochę dziwny ten mak, jeszcze takiego nie widziałem. Ale jeśli tak będzie dalej rósł, to będzie co zbierać.
Miłość jest jak opium...
  • 121 / 30 / 2
Też wydaje mi się dziwny.

A co do cięcia małych roślinek; powiem z doświadczenia, żeby cokolwiek kopało muszą być co najmniej pąki kwiatowe, a i wtedy trzeba tych roślinek 3 razy tyle co makówek, więc raczej się to nie opłaca. Mleczko z roślinek przed uformowaniem makówek jest bardzo żadkie - wodniste i jest go mało.
We are such stuff as dreams are made on.
  • 211 / 31 / 0
Jak na moje oko krótkowidza to bardziej wygląda na mak ogrodowy,ozdobny wschodni ale jak wspomniałem, wzrok może mnie zawodzić.
  • 684 / 148 / 2
No, mnie też to nie bardzo przypomina mak, ale może to jakaś egzotyczna odmiana. Inoziemcow, wcale nie musi być mleczka by działało, w małych roślinkach go nie ma a są gorzkie, można się tym porobić wpierdzielając odpowiednią ilość , wcale nie musi być ona jakaś astronomiczna. To przyjemniejszy akcent przy przerywaniu maku.
Miłość jest jak opium...
  • 121 / 30 / 2
27 marca 2019IvoPartisan pisze:
No, mnie też to nie bardzo przypomina mak, ale może to jakaś egzotyczna odmiana. Inoziemcow, wcale nie musi być mleczka by działało, w małych roślinkach go nie ma a są gorzkie, można się tym porobić wpierdzielając odpowiednią ilość , wcale nie musi być ona jakaś astronomiczna. To przyjemniejszy akcent przy przerywaniu maku.
Udało Ci się tym przerobić?

Ja pisałem z doświadczenia. Między 1977 a 1986 całe lato zbierałem z pól mleczko, a zaczynaliśmy już na początku maja. I braliśmy to do krwioobiegu a nie doustnie. Dopiero kiedy pojawiają się pąki coś klepie. Na mniejszych roślinkach trzeba ogromnych ilości. W maku jest około 36 - 38 alkaloidów, choć farmacja większość z nich uznała za nieaktywne, wszystkie są zasadami (alkalia) i wszystkie są gorzkie.

Co do tych nieaktywnych - miałem kiedyś starą farmakologię i farmakodynamikę niemiecką w której cytowano wyniki badań nad opium - wynikało z nich że niektóre z tych alkaloidów działają osłonowo na wątrobę, żołądek i wiele innych narządąw co sprawia że przyjmowanie opium jako całości jest mniej szkodliwe dla organizmu niż wyizolowanych alko jak morfina czy kodeina. Tym tłumaczono też lecznicze działanie na problemy trawienne którego morfina czy kodeina nie wykazują a papaweryna jedynie rozluźniające. opium zaś ma działanie synergiczne wielu alko z ktorych część nie ma nawet do dziś nazwy.
We are such stuff as dreams are made on.
  • 684 / 148 / 2
Wyraźnie czuć opiatową gorycz w małych roślinkach, wyniki badań mówią że morfina się pojawia już podczas kiełkowania, miałem wrażenie że po konsumpcji iluś tam sztuk, nastrój mi się poprawił. Nie mam dużej tolerancji, może tez ważny był rodzaj maku- to był mak turecki, z definicji wysokomorfinowy, bo tam uprawia się go głównie dla produkcji alkaloidów. Nie wiem jakie maki sadzono w latach 80-tych, ale z tego co mi wiadomo to nie wszystkie jednakowo klepały. Ale przynajmniej było ich dużo, trzeba było tylko uważać na chłopa z widłami :-). A Ciebie robi w ogóle przepłuczka z maku? Bo na tych ziarnach to tez jakoś dużo mleczka nie ma.
Miłość jest jak opium...
  • 2 / / 0
27 marca 2019IvoPartisan pisze:
Wyraźnie czuć opiatową gorycz w małych roślinkach, wyniki badań mówią że morfina się pojawia już podczas kiełkowania, miałem wrażenie że po konsumpcji iluś tam sztuk, nastrój mi się poprawił. Nie mam dużej tolerancji, może tez ważny był rodzaj maku- to był mak turecki, z definicji wysokomorfinowy, bo tam uprawia się go głównie dla produkcji alkaloidów. Nie wiem jakie maki sadzono w latach 80-tych, ale z tego co mi wiadomo to nie wszystkie jednakowo klepały. Ale przynajmniej było ich dużo, trzeba było tylko uważać na chłopa z widłami :-). A Ciebie robi w ogóle przepłuczka z maku? Bo na tych ziarnach to tez jakoś dużo mleczka nie ma.
Mógłbym wiedzieć jaki maczek zasiałeś ?
ODPOWIEDZ
Posty: 418 • Strona 6 z 42
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.