SampleTube pisze:Czy komuś udało się przytyć będąc na tym leku? (Głównie na brzuchu)
Pytam z ciekawości, bo tyle się mówi, że tycie na SSRI i tak dalej, ile w tym prawdy? Czy aby faktycznie spowalnia ten sławny metabolizm?
Bo w końcu tyje się od nadwyżki kalorycznej, bez tego na logikę nie ma siły żeby zwiększyć wagę
Czego się dziwisz jak zaburzałeś kuracje antydepresantem popijając alkohol.To się ze sobą gryzie i na dodatek niszczy dzialanie esci.
Zacznij od nowa - nie pij i zauważysz efekty.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
16 marca 2019Topnik pisze: Ja niestety przywalam ok 2kg miesiecznie mimo tego ze biegam kilkadziesiat km miesiecznie. Glownie na brzuchu wlasnie, staram sie nie wpierdalac wszystkie jak leci ale browarka nie odmowie i to moze byc tez z tym troche zwiazane. Slodkiego nie dotykam bo nie lubie. Moze to przez zime i uda sie zrzucic na wiose ale waypie niestety.
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Ile to już razy było wałkowane, a ludzie nadal swoje, i to zaskoczenie, że nie działa bo tylko jedno piwko.
09 marca 2019siostrorelanium pisze:Wiem , że to nie latwe ale nawet pomimo, że czujesz, że lek działa - terapeutycznie będą z tego nici przy paleniu trawki o alkoholu to nie muszę tłumaczyć. Ćpun z przejściami 4 piwa i blanta traktuje jak normalny człowiek małe piwo, ale tak nie jest. Ja kiedyś podobnie funkcjonowałem na małej ilości używek przy ssri i myślałem, że jest OK bo to przecież tyle co nic (w porównaniu do tego co wcześniej) a efekty SSRI czułem. Z czasem zrozumiałem że te efekty to uboki a sam lek mi tak na prawdę nic nie pomógł.09 marca 2019zioloziolo pisze:Czy polecam - nie wiem. Wiem napewno, ze dziala na mnie. Zaczal dzialac po ok. tygodniu. Nie lecze sie w pelnej abstynencji - pale trawke. Oprocz tego wczoraj wypilem 4 piwka, ale nie poczulem ich w ogole.08 marca 2019siostrorelanium pisze: Escitalopram wycisza i uspokaja więc powinien dobrze działać na sen. Zioloziolo czy polecasz ogólnie kurację tym lekiem? Po jakim czasie zaskoczył i czy leczysz się w pełnej abstynencji?
Szykuję się powoli na powrót do leków, ogromną barierą jest tylko konieczność odstawienia nawet drobnych ilości używek, bo inaczej leczeniem tylko obciążamy wątrobę nic nie dostając w zamian. Poza ewentualnymi ubokami.
Wiem, że dopóki nie wyzeruję ze wszystkich dragów czy to miękkich czy to jakichkolwiek, tego typu leczenie jest pozbawione sensu. Wiem, z doświadczenia.
I jakiego sensu jest pozbawione to leczenie? Jaki sens masz na mysli? Dla mnie w momencie, kiedy mam problem z motywacja do ubrania butow, zeby moc wyjsc po slodycze sprzed telewizora, a po tygodniu nagle jestem jednoczesnie rozluzniony, pewny siebie i zmotywowany, zeby ogarniac sprawy odkladane z miesiaca na miesiac, to sens takiego leczenia jest niepodwazalny.
Można escitalopram zacząć przyjmować w takim momencie (obniża próg drgawkowy), czy raczej jakieś lęki/drgawki nie pozwolą przejść początkowych tygodni bez żadnego benzo? Bierzecie to na czysto?
zioloziolo pisze:Jakie dzialanie terapeutyczne? Przeciez SSRI nie leczy problemu (przyczyny depresji), tylko jego objawy. Skoro czuje ze lek dziala, to znaczy, ze dziala i tyle.09 marca 2019siostrorelanium pisze:Wiem , że to nie latwe ale nawet pomimo, że czujesz, że lek działa - terapeutycznie będą z tego nici przy paleniu trawki o alkoholu to nie muszę tłumaczyć. Ćpun z przejściami 4 piwa i blanta traktuje jak normalny człowiek małe piwo, ale tak nie jest. Ja kiedyś podobnie funkcjonowałem na małej ilości używek przy ssri i myślałem, że jest OK bo to przecież tyle co nic (w porównaniu do tego co wcześniej) a efekty SSRI czułem. Z czasem zrozumiałem że te efekty to uboki a sam lek mi tak na prawdę nic nie pomógł.09 marca 2019zioloziolo pisze:
Czy polecam - nie wiem. Wiem napewno, ze dziala na mnie. Zaczal dzialac po ok. tygodniu. Nie lecze sie w pelnej abstynencji - pale trawke. Oprocz tego wczoraj wypilem 4 piwka, ale nie poczulem ich w ogole.
Szykuję się powoli na powrót do leków, ogromną barierą jest tylko konieczność odstawienia nawet drobnych ilości używek, bo inaczej leczeniem tylko obciążamy wątrobę nic nie dostając w zamian. Poza ewentualnymi ubokami.
Wiem, że dopóki nie wyzeruję ze wszystkich dragów czy to miękkich czy to jakichkolwiek, tego typu leczenie jest pozbawione sensu. Wiem, z doświadczenia.
I jakiego sensu jest pozbawione to leczenie? Jaki sens masz na mysli? Dla mnie w momencie, kiedy mam problem z motywacja do ubrania butow, zeby moc wyjsc po slodycze sprzed telewizora, a po tygodniu nagle jestem jednoczesnie rozluzniony, pewny siebie i zmotywowany, zeby ogarniac sprawy odkladane z miesiaca na miesiac, to sens takiego leczenia jest niepodwazalny.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.