Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, tytoń, yerba mate.
ODPOWIEDZ
Posty: 908 • Strona 44 z 91
  • 3345 / 512 / 0
Yerba mate podejdzie Ci lecz tylko z saszetka malinowej herbaty lub cytryna i cukrem. Bez tego jest ochydna! Nalezy pamietac o cytrynie miodzie lub cukrze. A jesli chodzi o kawe mozna do dobrze zacukrzonego kubka dodac odrobine pieprzu i soli powtarzam odrobine. Mikroelementy i dolac troszke mleka powtarzam do dobrze poslodzonej.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 437 / 262 / 0
Tyle tylko że yerba z torebki ani nie kopie, ani nie jest dobra. Szczochy straszne z tego wychodzą.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
05 marca 2019Malinowy Chrusniak pisze:
Tyle tylko że yerba z torebki ani nie kopie, ani nie jest dobra. Szczochy straszne z tego wychodzą.
mam pytanko, gdzie można dostac taka dobrą i czy pijesz z takiego kubka a'la W. Cejrowski? Bo ponoć trzeba ją popijać małymi łykami przez kilka godzin, wtedy subtelnie działa, inaczej niż kofeina z kawy czy energetyków...

Scalono / 909

energetyki bardzo ograniczyłem, kiedyś 1 dziennie puszkę 225ml musiałem wypić, 1 to był minimum i ze dwie kawy jeszcze w ciągu dnia-, ale już kofeina mnie nie pobudza jak kiedyś- więc się ograniczam- tolerka na kofeinę wolno rośnie-nawet bym powiedział, że latami- a wolno spada niestety.
Jeżeli już mowa o zdrowszych aspektach spożywania kofeiny - polecam zieloną herbatę- teina~~~~ powiedzmy "siostra" kofeiny dłużej działa, zielona zawiera liczne antyoksydanty. Są też garbniki, alkaloidy, lipidy, aminokwasy czy witaminy.
Smak cierpki(można się przyzwyczaić), ja herbatę nie słodzę, do zielonej na kubek jak mam akurat w domu-to nieraz dodaję łyżkę miodu
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 180 / 27 / 0
@spider321 Osobiście polecam Pajarito oraz pite z tykwy. Pylna, dymna, a tykwa dodaje dodatkowego smaczku i osobiście taka yerba smakuje mi najlepiej ze wszystkiego co zawiera kofeinę. Najprościej jest zamówić z internetu w jakimś zestawie. Jeśli chodzi o siłę, to na mnie osobiście yerba działa równie mocno i o ile kawa mi poprawia koncentrację, to yerba mnie głównie wzmacnia fizycznie i mam po niej większe drżenie mięśni.
spider123 pisze:
teina~~~~ powiedzmy "siostra" kofeiny
teina i kofeina to jest to samo.
  • 437 / 262 / 0
06 marca 2019spider321 pisze:
05 marca 2019Malinowy Chrusniak pisze:
Tyle tylko że yerba z torebki ani nie kopie, ani nie jest dobra. Szczochy straszne z tego wychodzą.
mam pytanko, gdzie można dostac taka dobrą i czy pijesz z takiego kubka a'la W. Cejrowski? Bo ponoć trzeba ją popijać małymi łykami przez kilka godzin, wtedy subtelnie działa, inaczej niż kofeina z kawy czy energetyków...
Zamów z Internetu, będzie najtaniej, chociaż w większych hipermarketach też można czasami coś dostać. Miałem tykwę a'la Cejrowski, ale IMO jest mało wygodna, wolę w zwykłym kubku robić. Najważniejsza jest bombilla, bez tego nie ma co nawet podchodzić do yerby, ale najprostszą można kupić już za kilka złotych, akurat żeby sprawdzić o co z ta yerbą chodzi.

Co do subtelności to rzecz jest dyskusyjna, jak się pije powoli to i będzie wchodziło łagodniej. Pamiętam, że jak pierwszy raz w życiu piłem samodzielnie parzoną yerbę (gdzieś w liceum jeszcze), to przerobiłem trzy zalania Pajarito w 30 minut i wytrzepało mnie jak po małej kreseczce fety. Speed, euforia, słowotok, niemożność usiedzenia w miejscu, no bajka %-D No ale ja wtedy miałem zerową tolerancję na kofeinę, kawy nawet za często nie piłem. Później już mi się tak nigdy nie zdarzyło niestety, ale kofeina z yerby i tak działa fajnie, trochę inaczej niż ta z kawy. Faza jest IMO czystsza, może chodzi o dodatkowy strzał z witamin i mikroelementów, nie wiem.

Dzisiaj trzynasty dzień detoksu od kofeiny, wydaje mi się, że wróciłem do świata żywych. Zespól odstawienny trzepał mnie przez sześć dni, potem się ustabilizowało i już mi się nie chce spać przez cały dzień. Piję ciągle herbatę, ale już mało - dwie dziennie maksymalnie, a wczoraj piłem tylko jedną i nic się nie stało złego. Od jutra próbuję zejść do tylko jednej dziennie, a po weekendzie - w ogóle do zera.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1180 / 399 / 0
06 marca 2019Malinowy Chrusniak pisze:
06 marca 2019spider321 pisze:
05 marca 2019Malinowy Chrusniak pisze:
Tyle tylko że yerba z torebki ani nie kopie, ani nie jest dobra. Szczochy straszne z tego wychodzą.
mam pytanko, gdzie można dostac taka dobrą i czy pijesz z takiego kubka a'la W. Cejrowski? Bo ponoć trzeba ją popijać małymi łykami przez kilka godzin, wtedy subtelnie działa, inaczej niż kofeina z kawy czy energetyków...
Zamów z Internetu, będzie najtaniej, chociaż w większych hipermarketach też można czasami coś dostać. Miałem tykwę a'la Cejrowski, ale IMO jest mało wygodna, wolę w zwykłym kubku robić. Najważniejsza jest bombilla, bez tego nie ma co nawet podchodzić do yerby, ale najprostszą można kupić już za kilka złotych, akurat żeby sprawdzić o co z ta yerbą chodzi.

Co do subtelności to rzecz jest dyskusyjna, jak się pije powoli to i będzie wchodziło łagodniej. Pamiętam, że jak pierwszy raz w życiu piłem samodzielnie parzoną yerbę (gdzieś w liceum jeszcze), to przerobiłem trzy zalania Pajarito w 30 minut i wytrzepało mnie jak po małej kreseczce fety. Speed, euforia, słowotok, niemożność usiedzenia w miejscu, no bajka %-D No ale ja wtedy miałem zerową tolerancję na kofeinę, kawy nawet za często nie piłem. Później już mi się tak nigdy nie zdarzyło niestety, ale kofeina z yerby i tak działa fajnie, trochę inaczej niż ta z kawy. Faza jest IMO czystsza, może chodzi o dodatkowy strzał z witamin i mikroelementów, nie wiem.

Dzisiaj trzynasty dzień detoksu od kofeiny, wydaje mi się, że wróciłem do świata żywych. Zespól odstawienny trzepał mnie przez sześć dni, potem się ustabilizowało i już mi się nie chce spać przez cały dzień. Piję ciągle herbatę, ale już mało - dwie dziennie maksymalnie, a wczoraj piłem tylko jedną i nic się nie stało złego. Od jutra próbuję zejść do tylko jednej dziennie, a po weekendzie - w ogóle do zera.
na dniach zamówię sobie yerbę, tylko czekam na pieniążki z roboty, dzięki za info, może ja też będę miał taka fazę po yerbie pierwszy raz....żart-moja tolerka na kawę jest spora- poza tym jak piszesz zdrowsza alternatywa od kawy i też ciekaw jestem smaku, trzeba się będzie przekonać jak smakuje i działa yerba

fuzja / 909
06 marca 2019Odmozdzony123 pisze:
@spider321 Osobiście polecam Pajarito oraz pite z tykwy. Pylna, dymna, a tykwa dodaje dodatkowego smaczku i osobiście taka yerba smakuje mi najlepiej ze wszystkiego co zawiera kofeinę. Najprościej jest zamówić z internetu w jakimś zestawie. Jeśli chodzi o siłę, to na mnie osobiście yerba działa równie mocno i o ile kawa mi poprawia koncentrację, to yerba mnie głównie wzmacnia fizycznie i mam po niej większe drżenie mięśni.
spider123 pisze:
teina~~~~ powiedzmy "siostra" kofeiny
teina i kofeina to jest to samo.
zamówię koniecznie, wzmacnia fizycznie, witaminy, nawet kawę sobie bardzo ograniczę przed zapoznaniem z yerbą :mniam:
Uwaga! Użytkownik spiderek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 89 / 6 / 0
kofeina na mnie działa bardzo negatywnie, dwie mocniejsze kawy potrafią mnie wystrzelić na godzine, ale później mam zwałę i nie mogę poprawnie funkcjonować. Kardiozwała, duszności, generalnie słabość. Nawet po amph tak nie mam. CO polecacie na co dzień do pracy jako zamiennik kawy/energolów? Yerba słabo działa, bardziej for fun i dla smaku ją pije. Najlepiej coś legalnego abym w każdej chwili miał pod ręką
"Bitch" - Jesse Pinkman
  • 437 / 262 / 0
Spróbuj guarany jeszcze.
Możesz spróbować fenidatów - IPH, 4F-MPH, metylofenidat. To już mocniejsze jest, ale bardzo dobrze się nadają na codzienne stymulanty, o ile się nie przesadza z dawkami.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
13 marca 2019SpecMan pisze:
Najlepiej coś legalnego abym w każdej chwili miał pod ręką
pseudoefedryna.Znajdziesz w takich preparatach jak Sudafed, Acatar.Tylko nie wiem czy Tobie podpadnie bo może wystąpić tachykardia, ale w niskich dawkach będziesz zapierdzielał jak mały samochodzik.Żarcik
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 995 / 104 / 0
W każdej chwili, pod ręką, i zupełnie legalnie, to kofeina w tabsach-na prawdę warto, to był jedyny stymulant z jakiego korzystałem dość często. Niekiedy czasem efedryna / pseudoefedryna pod postacią leku Tusspiect w syropie. Przy pierwszym razie podziałało na mnie jak dobra feta (miałem z 16 lat i zero doświadczenia ze stimami).
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 908 • Strona 44 z 91
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.