...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 61 • Strona 6 z 7
  • 160 / / 0
Łato powiedzieć, trochę trudniej zrobić. Najgorszy jest ten stan wyjścia, kiedy chcesz coś zrobić a nie masz na to siły, odpowiedniej silnej woli. Wytrzymuję do tygodnia czasu, ale później tylko to mam w głowie, tylko żeby przygrzać, jak to określiłaś >_< okropnie sie z tym czuje, zeszmacony i poniżony, ale nadal jestem w stanie jeszcze bardziej się upodlić i znowu przyrzeczenia, obietnice składane sobie idą w las. I to jest ten najgorszy moment, bo jeszcze bardziej przybity, jeszcze bardziej wpadam w depresję, czuję odrazę do siebie >_< próbowałem wielu innych substancji, amf mnie nie interesuje, to nie to, penta, 3-MMC i inne tego pokroju zabawki nie dzialaja na mnie tak fajnie, wiec tylko sobie na nich bym zdrowie psuł, bez większych efektów xD więc w te się nie wkręciłem i jakoś nie zapowiada się, że się tak stanie, ponieważ mnie nie kusi i nie zamawiam ^^ ale paranoje sie pojawiły ostatnio, już się męczę tym wszystkim :<
Uwaga! Użytkownik xemnaspl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 800 / 8 / 0
Sam kiedyś brałem ostro ale amfę i rzuciłem ją wpieprzając się w hel. W dzień się wąchało a na wieczór żeby uspokoić organizm i móc zasnać paliło hel. W końcu bardzo szybko amfę odstawiłem a hel wyszedł na prowadzenie. Niestety 80% ludzi których znam ze stymulantów wyszło heroiną. Takie z deszczu pod rynnę. Plus taki że mefedron wyniszcza masakrycznie - wystarczy postawić przed sobą dwie osoby które są w ciągu z których jedna ćpa mefedron a druga hel. Ta pierwsza będzie mocno zniszczona i ciężko nawet będzie się z taką osobą dogadać (psychika :nuts: ), po drugiej gdy dba o siebie to nawet nie będzie widać.
Co nie zmienia faktu że jedno i drugie jest złe.
  • 3 / 1 / 0
Ten syf ryje głowę niesamowicie i wpierdala. Jeszcze przypominanie sobie o wszystkich akcjach, żeby mieć na kolejny worek dopierdala psychikę możliwie bardziej niż się wydaje ;P. Po czasie wszystkie ambicje, zainteresowania znikają, ja się czułem jakbym był dosłownie okradziony z uczuć, zrobiłem się strasznie obojętny na wszystko. Potem stany lękowe, odrealnienia (najgorzej jeśli Cię złapie w miejscu publicznym, a czasem się zdarzało). Ciągłe uczucie bezsilności i bezsensu. Po jakimś czasie nie widzisz sensu w niczym, życie od weekendu do weekendu. Zawala się znajomości/szkołę/pracę, głównie życie, a mimo tego i tak lecisz dalej, bo w sumie to jest twoją motywacją do dalszego życia. Szczerze odradzam każdemu ten syf, bo bardzo łatwo zgubić tą granicę i się wjebać po same uszy w to. Do tego jeszcze dochodzą skoki nastrojów i złe odbieranie emocji, branie do siebie mocno rzeczy którymi w życiu byś się nie przejął ( w sumie trochę śmieszne, bo raz siedziałem załamany w kuchni kiedy zorientowałem się, że nie ma masła więc naprawdę potrafi to zrobić niezły burdel w głowie :-D ) Wszystko fajnie na początku, do momentu aż nie zorientujesz się, że jest źle. Z czasem psychika jest w lepszej formie, najlepszym sposobem jest odcięcie się od towarzystwa, bo to głownie ono w tym trzyma, znalezienie zajęcia/ pracy/ czegokolwiek co pozwoli Ci wejść na właściwy tor. Ja życzę wszystkim powodzenia w odstawieniu tego scierwa ;)
  • 4 / 2 / 0
Po wspólnych z mefem chwilach a gdy się skończył i była chwila przerwy pamiętam że miewałem takie sytuacje:
Siedzę w pracy i nagle zalewa mnie uczucie przerażenia, takiego z nikąd, czuję że duszę sie w tym pomieszczeniu, że muszę stąd wybiec (a w głowie wciąż strach). Wybiegam, zlany potem, przerażony nie wiadomo czym.
To wszystko zawsze po wielu dniach już po braniu. Dołączyły wiec do mojego portfolio napady paniki.
Przy okazji warto wspomnieć o zjeździe. O ile teraz trudno dostać mefa prawdziwego a nie "kryształ" niewiadomego pochodzenia to przestrzegam przed nazywaniem mefa wszystko co jest w krysztale i zajebiście kopie a takie tendencje są wśród młodszych użytkowników. Ja brałem w czasie gdy był legalny co za tym idzie , moje wypowiedzi z pewnościa odnoszą sie do mefedronu.

Zjazd (nie jest obojętny psychice)
Jest mocny, czujesz się wtedy jak by ktoś zabrał ci siłe na cokolwiek i chęci na cokolwiek, Beznadzieja.
No i tre uczucie bliżej nie do opisania, czujesz się wtedy pusty, bez emocji, i do tego fizyczny kac po tym.
Sądzę że takie zejścia mogą trwale zmienić człowieka psychikę tak jak i to co dzieje się z nami wiele dni po zaprzestaniu.

trochę przecierpiałem ale potem psychiatra łelkam tu, Cloranxen w obstawie z zolpidemem na sen, wenlafaksyna na chęć życia i do tego Convulex (lek na padaczkę ale też ma właściwości stabilizujące nastrój co bym nie miał Zespołu serotoninowego no i wyszedłem z tego jakoś, Zapomniał bym, w początkowej fazie leczenia dostawałem też Ketrel, lek przeciwpsychotyczny, szybko go mi odstawił. I tak, jestem tutaj i wiem że da się naprawić po mefedronie o ile ktoś się za siebie weźmie.
  • 379 / 27 / 0
Zjazd jak po koksie i MDMA razem wziętym, dobicie serotoninowe i obniżona dopamina. Masakryczne w sumie, alpra mnie uratowała bo byłem mocno wkurwiony.
  • 2 / / 0
siemano, ja ostatnio tak mam w prawdzie nie czysto mef bo wale 3mmc ale tez wyszlo jako MCat na testach. Jest to bardzo dobrej jakosci sort patrzac na nasze czasy i
wydaje sie calkiem przyzwoity nawet jak chodzi o czystosc. Z tego co wiem jest z Holandii w kazdym razie nie od
dresikow z bloku xD. Od popołudnia sobie troche szuralem dzisiaj i caly czas jak przestaje dzialac to jakies takie ataki paniki i niepokoj. Jak lece teraz nocke to mimo fazy mam caly czas schizy, że rodzice wejda do pokoju, że skumają coś jak sikać pójde itd itd. Wie ktos moze co trzeba zrobic zeby to ogarnac na przyszlosc?
  • 15 / 1 / 0
Mam mega silne lęki po czystym mefedronie. Walilam przez całą noc, spałam 45 min, poszłam do pracy,walilam trochę w pracy, przyszłam do domu powinnam spac jak dziecko a nie mogę zasnąć i mam pierdolony lęk. Co robić ?
  • 9 / 2 / 0
Wy musicie naprawdę ostro leciec, ze macie takie stany xd ja od pazdziernika, praktycznie co tydzien w weekend (dwa razy sobie zrobilem przerwe 2 tygodniowa) i odpukać, nic mi nie jest

Ostatnio mam jedynie realistyczne sny, ale nic strasznego, snia mi sie mecze piłkarskie, albo ze jestem w klubie itd.
  • 381 / 146 / 1
Spokojnie koleszko,za chwile zacznie częściej,tu w tygodniu,tu sobie weekend przedłużysz i będzie szukanie pomocy na hajpku
Wszyscy umrzemy to pocieszające
  • 98 / 35 / 0
Niekoniecznie trzeba ostro lecieć żeby wpaść w takie stany. Każdy człowiek jest inny i dużo też zależy od psychiki.
ODPOWIEDZ
Posty: 61 • Strona 6 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.