Niektórzy tu wypisują takie głupoty że głowa mała. Sterydy to nie narkotyki tylko hormony, a w sumie to lekarstwa bo właśnie z takim zamysłem zostały stworzone dopiero później zaczęto używać ich w dopingu. Wstyd mi że w tym państwie porównuje się je na równi z narkotykami, a każdego na sterydach kojarzy się z tępym koksem albo gościem który zaraz zejdzie na zawał serca. W stanach na receptę sterydy kupisz z palcem w tyłku, a u nas nie ma nawet w sprzedaży porządnego teścia. Jeżeli chodzi o doping z czym tak często sterydy są kojarzone to zasada jest prosta: albo bierzesz się za to profesjonalnie z pełną świadomością konsekwencji albo wcale. Testosteron to nie jest zabawka, wkurwiają mnie ludzie którzy biorą końskie dawki sterydów rozwajając przy tym kupę hajsu a potem wracają z płaczem że rozpierdoli sobie gospodarkę hormonalną, jak chcesz brać teścia leczniczo to sobie walnij podstawową dawkę teścia i ewentualnie boldka, a jak chcesz brać w dopingu to się doedukuj na temat tego jak się zbija efekty uboczne i przygotuj na to gruby hajs. Faktem natomiast jest to że znam wielu koksiarzy którzy albo mają rozrusznik serca albo przeżyli operację serca ale niektórych efektów ubocznych nie da się uniknąć, choroba zawodowa Polecam sterydy ale z głową, mają duży potencjał ale nie dla debili.

Z choinki się urwałeś? W Polsce również masz teścia, deke i inne w aptece na recepte, po za tym nie wiem czy we wszystkich stanach ale tam sterydy są traktowane na równi z narkotykami do tego strzykawki i igły bez recepty nie kupisz.
Bold nigdy nie był stosowany leczniczo u ludzi. Znaczy inaczej- może i był, ale w legalnej sprzedaży jedynie z przeznaczeniem dla zwierząt.

W stanach HTZ jest refundowana przez firmy ubezpieczeniowe od pewnego wieku i od pewnego niskiego poziomu teścia. Tam braki w hormonach się leczy, a nie mówi że: "tak ma być, starość nie radość" Jak w Polsce. Znam tylko 2 andrologów, którzy bez problemu 40 letniemu mężczyźnie wypiszą testosteron jak ma niski poziom bez np braku jądra itd.

No i właśnie w tym jest problem deks chodzi o niską świadomość lekarzy co do stosowania i praktycznie braku szkodliwości odpowiednich dawek testosteronu... Trzeba edukować.. Rozmawiać z lekarzami.. Ogólnie testo łatwiej dostać niż takie np benzo jak xanax jeśli się ma znajomego doktora lub jak ja Panią doktor.. W sumie się nie dziwię bo po testo nikt nie ma amnezji i się nie zatacza a jak robisz to z głową to oprócz wzrostu masy i libido nawet nie ma spadków

@up. Testosteron w dawce dopiero 300 mg na tydzien dziala anabolicznie czyli masa /sila

@up Na 250mg/tyg spokojnie robiłem masę i to dobra jakościowo.Na trt 100mg elegancko zbiłem wagę i przygotowałem sie siłowo do walki wiec oświeć mnie skad takie twierdzenie?

@up slyszalem to juz z kilku zrodel, były badania na to robione Ben Loker na yt przytacza je w swoim filmiku o testosteronie. Druga sprawa brałeś TRT 100 mg na tydzien bo masz zanizony tesoststeron? robiłeś wtedy badania po tej setce tygodniowo na tesostereron ile miales ?

No właśnie, skąd twierdzenie że 300mg na tydzień to minimum?
Nie jedna osoba brała omke 1x w tygodniu albo prolke 2 ampy raz w tygodniu i przyrosty były.
Jeszcze jeden znajomy bił omke 1ml na dwa tygodnie i coś tam też podrobił, tylko kto go tam wie czy nie kitował, w każdym razie u dila wziął tylko 1 paczkę omki więc to całkiem prawdopodobne.

Jako htz dawki 100mg heptaniana na tydzień to całkiem sporo, wiele jednak zależy też od organizmu, u mnie na takiej dawce teść był sporo ponad normą prawie 1,5x górny próg. Choć w sumie to było prolongatum jelfy a ono miało więcej niż deklarowane stężenie na pudełku, kumpel jak oddał do badania z ampułki wyszło ponad 120mg na ml, z omką było podobnie w realu miała prawie 300mg- towar był wyciągany prosto z apteki więc małe ryzyko podróbki. Było to jezscze za czasów jelfy a nie pharmaswissa.

Miałem coś koło 1200.Dokładnie ładwałem 50e4d.

Już dawka 100mg tygodniowo działa anabolicznie, ba nawet mniejsze działają. Muszą tylko być większe niż nasza endogenna produkcja testa z jaj. Bo bijąc egzogennie blokujemy własną produkcję (te kilka- kilkanaście mg dziennie) Więc bijąc 300 mamy 4-5 krotnie więcej testa niż nasza produkcja.\

A co do mitycznych dawek. Widziałem gościa co był na HTZ (52 lata). Niemieckie prolongatum enan -150mg tygodniowo. W ciągu 8 miesięcy bez ćwiczeń, siłowni, diety i czego tam jeszcze trzeba do anabolicznego wzrostu:
- schudł w pasie 13 cm
- masa -2,5kg
-bf z 31 na 18
- ilość suchej masy mięśniowej +6 kg
To jest działanie testosteronu.
Ja do tego dojdzie odpowiednia dietka, jakieś rozsądne ćwiczenia itd to można to podwoić,, ba niech to będzie 150% tego. jak dla mnie doskonały wynik.

A tak apropos.
Sam jestem teraz na HTZ (po operacji na kręgosłupie gdzie rozcięli mi prostowniki grzbietu od piersiowych do krzyżowych (27cm). ćwiczę statycznie, gumy,ekspandery drążek, małe hantelki
Trzymając dietę mój bf spadł o 4%, a masa mięśniowa utrzymała się na tym samym poziomie jak miałem w wakacje. To jest magia testosteronu.Gdyby do tego dołożyć jakiś anabolik z grupy nandrolonów i ostrzejsze ćwiczenia.