Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
14 lutego 2019cebex pisze: Witam. Schodze diazepamem z Xanaxu branego 0.5mg okazjonalnie przez 2 miesiace. Ustabilizowalem sie na 4.5mg i przez 2 miesiace zszedlem na 1mg, zmniejszajac 0.5mg dawke co tydzien.
1. Przestac brac przy 1mg czy zejsc az do 0.5mg zeby nie czuc az takich objawow odstawiennych?
2. Czy sa jakies ziola/leki ktore beda wspomagac uklad gaba po odstawieniu? Oporocz sportu zdrowej diety unikania alko oraz innych gabaneergicznych substancji
dzieki pozdro!
Paweł
Daj sobie tydzien na 0.5mg potem zeruj. Czasem niektorzy biora te 0.5mg jeszcze co 2 dni, potem co 3 ale chyba po tak krotkim ciągu to nie bdz miało sensu.
Nie wiem ile ta mgielka i deprecha by sie utrzymala, u niektorych tydzien dwa, u niektorych miesiac dwa. Dlatego nastepna odstawke sprobuje z pregaba i kwietapina.
Tylko z tą różnicą, że wcześniej miałem towaru w chuj.... no i właśnie ocknąłem się, gdy patrzę, a zostały mi 2 tabletki ( poprzedniego dnia jeszcze ostro napierdalałem, oczywiście). Popłakałem się. Tak zdarza się. Od tamtego miesiąca już na lewo nie kołuje tabletek, ponieważ tak sobie obiecałem, że więcej nie kupie.KONIEC. Ponieważ tym sposobem idąc, to człek nigdy nie rzuci to chujstwo jak ma ciągły zapas, co mi się zresztą nie udało).
Do lekarza nie pójdę bo raz ,jak się przyznam to będę już miał łatkę ćpuna do końca życia, dwa konowały nie są głupie i szybko się kapną (byłem u niego w styczniu), że ten koleś chyba nie bierze to jako lekarstwo. Więc wam radze nie chodźcie częściej jak raz na pół roku po takie leki do rodzinnego. No chyba że macie takiego lekarza, co Was nie traktuje poważnie tzn. spisał na straty, i czeka tylko na tel. od rodziny, aby wypisać akt zgonu :). Trzy, psychuszka z miejsca mnie krzesłem zapierdoli, a potem tego lekarza co mi to przepisywał.
Do rzeczy:
Napierdalałem codziennie, przeważnie od 2 do 5 mg alprazolamu z innymi miksami. Dożylnie.
Miałem tylko: dużo pregabaliny, 2 tab. alprozolamu 1mg.
Czas: 0 godz. - zdałem sobie sprawę, że jestem w głębokiej czarnej dupie. Wpadłem w panikę żeby coś skołować. Popłakałem się. (ostatnio jakieś 15 lat temu ha, ha). Tej nocy już nie będzie pompki z błogością na dobranoc.
Czas: 1 dzień
rano: 75 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny
popołudniu "duszności" (uczucie jak by mi ktoś staną na klatce piersiowej), oprócz tego (zdałem sobie z tego sprawę później) dostałem ostrej paranoi, parogodzinną "projekcje" w mej głowie że ogólnie mówiąc chcą mnie wszyscy załatwić.
wieczorem: 1mg alprozolamu; 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 100 promazyny
I to niewiele dało oprócz snu po 3 godzinach.
Czas: 2 dzień
rano 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - ciągle silne "duszności".
po południu; silne "duszności", czasami wrażenie krótkiej "nieswiadomości" lub zawieszenia się, takie dziwne uczucie w łbie jak gdyby przebicia napięcia :).
wieczorem: 0,5mg alprozolamu; 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
Był to najgorszy dzień od zaprzestania brania dużych ilości benzo, właśnie drugi (3 doba) odnośnie odczuć fizycznych.
Czas: 3 dzień
rano 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - zdecydowanie mniejsze "duszności"
wieczorem: 0,5mg alprozolamu; 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
mniejsze "duszności", zauważam słabość ogólnie mięśni, zaczyna się psuć psycha. Zaczynają się, lęki, wahania nastroju.
Czas: 4 dzień (5 doba od zaprzestania brania benzo po żyłach)
rano 75 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - słabe "duszności", jestem smutny. Przygnębiony.
wieczorem: 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
To czas kiedy mijają objawy fizyczne, a zaczynają dokuczać psychiczne.
Wraca się do szarego nudnego i smutnego życia. Czego Wam nie życzę.
Jakoś od marca do lipca zeszlego roku dość ostro zabalowałem z alprą dojeżdzając do dawek 15mg/doba. W pewnym momencien odpierdoliłem zimnego indyka. Nikomu nie muszę tłumaczyć, że zabawa przez jakieś 2 tygodnie była przednia.
Przechodząc do meritum znów poleciałem tylko ociupinke z alprą, bo mija tydzień jak jestem na dawce 3mg/doba. Teraz mam straszną srake w gaciach nauczony poprzednim doświadczeniem, natomiast zdaje sobie sprawe, że na pewno nie będzie tak intensywnie. Radzicie znów zajebać cold turkey czy ciąć dawke? Pocieszcie człowieka. Chciałbym, żeby nie bolało
Uciąłem z 3mg/d do 2mg/d i teraz raczej już będę ciął wolniej. Generalnie tygodniowa zabawa nie sądziłem, że może wywołać skręta, a mimo to odczuwam jednak delikatny dyskomfort
Po prostu wtedy odpierdalając zimnego indyka przeżyłem najgorsze dwa tygodnie w życiu. Nie chciałem nawet w 10% odczuwać tego co wtedy
Zasadniczo może przeszedłbym z 2mg/d na powiedzmy 1mg/d i coś pokroju klorazepatu/fluo? Co lepiej się sprawdzi? Mam dostęp do obu
Czekam na pregabe, moze pozwoli zredukowac dawki w miare szybko.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.