Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7314 • Strona 515 z 732
  • 655 / 23 / 0
14 lutego 2019cebex pisze:
Witam. Schodze diazepamem z Xanaxu branego 0.5mg okazjonalnie przez 2 miesiace. Ustabilizowalem sie na 4.5mg i przez 2 miesiace zszedlem na 1mg, zmniejszajac 0.5mg dawke co tydzien.

1. Przestac brac przy 1mg czy zejsc az do 0.5mg zeby nie czuc az takich objawow odstawiennych?

2. Czy sa jakies ziola/leki ktore beda wspomagac uklad gaba po odstawieniu? Oporocz sportu zdrowej diety unikania alko oraz innych gabaneergicznych substancji

dzieki pozdro!
Ja, jak odstawialem diazepam, po pół rocznym go braniu po 100mg i w górę, odstawialem 10mg co 10 dni. Jak mi zostało 10mg ostatnie to odstawialem 2.5mg co 10 dni. A ostatnie 2.5mg odstawilem i koniec. Sądzę że możesz spokojnie odstawić ten 1mg, tzn pobrać gdzieś z trzy tygodnie i odstawić. Wg. mnie nie jesteś jakoś strasznie wjebany w benzo, powinno być dobrze. Co do suplementów odbudowujacych gaba to niech się ktoś inny wypowie :)...
Pozdrawiam!
Paweł
  • 1081 / 31 / 0
3tygodnie? Dlaczego tak dlugo ? Zmniejszenie dawki czuje zawsze nastepnego dnia 4dnia najgorzej i potem sie stabilizuje. Najgorsza jest depresja ktora dostaje po tym diazepamie jest to mega denerwujace, mial ktos juz tak kiedys na schodzeniu z niego?
  • 904 / 182 / 0
Też tak miałem, peak zlego samopoczucia 3 dni po obcieciu, nastepne 3-4 i normowanie.

Daj sobie tydzien na 0.5mg potem zeruj. Czasem niektorzy biora te 0.5mg jeszcze co 2 dni, potem co 3 ale chyba po tak krotkim ciągu to nie bdz miało sensu.
  • 1081 / 31 / 0
Tak zrobie. @BladziuchnyStrach tez miales utrzymujaca sie depreche na glowie (cos jak na mocnym kacu) podczas schodzenia? Jak wygladalo u ciebie calkowite zaprzestanie? Jedyne czego sie obawiam to dlugotrwale efekty odstawienia z ktorymi moge sie zmagac miesiacami po.
  • 904 / 182 / 0
Tak wlasnie mialem. Obcinalem z 20mg, na poczatku szybko a od 5mg musialem hamowac bo praca wymagajaca i uczelnia. Ucinalem 1mg i wlasnie deprecha z ahedonia, byle przetrwac do poprawy. I tak do 1mg. Tyle, że chujowo to rozlozylem w czasie po zerowaniu procz dolegliwosci jelitowych to taka mgielka i pustka w glowie. Sesja za rogiem a ja nie bylem w stanie skupic sie na jednym zdaniu. 5 rolek + 0.5mg klona i wszystko bylo pieknie, wiedze wessałem jak trza, sesje przefrunąłem bez stresu.

Nie wiem ile ta mgielka i deprecha by sie utrzymala, u niektorych tydzien dwa, u niektorych miesiac dwa. Dlatego nastepna odstawke sprobuje z pregaba i kwietapina.
  • 48 / 10 / 0
To wam powiem, bo właśnie jestem na takim etapie. (po raz 2, albo już 3 :/)
Tylko z tą różnicą, że wcześniej miałem towaru w chuj.... no i właśnie ocknąłem się, gdy patrzę, a zostały mi 2 tabletki ( poprzedniego dnia jeszcze ostro napierdalałem, oczywiście). Popłakałem się. Tak zdarza się. Od tamtego miesiąca już na lewo nie kołuje tabletek, ponieważ tak sobie obiecałem, że więcej nie kupie.KONIEC. Ponieważ tym sposobem idąc, to człek nigdy nie rzuci to chujstwo jak ma ciągły zapas, co mi się zresztą nie udało).
Do lekarza nie pójdę bo raz ,jak się przyznam to będę już miał łatkę ćpuna do końca życia, dwa konowały nie są głupie i szybko się kapną (byłem u niego w styczniu), że ten koleś chyba nie bierze to jako lekarstwo. Więc wam radze nie chodźcie częściej jak raz na pół roku po takie leki do rodzinnego. No chyba że macie takiego lekarza, co Was nie traktuje poważnie tzn. spisał na straty, i czeka tylko na tel. od rodziny, aby wypisać akt zgonu :). Trzy, psychuszka z miejsca mnie krzesłem zapierdoli, a potem tego lekarza co mi to przepisywał.
Do rzeczy:
Napierdalałem codziennie, przeważnie od 2 do 5 mg alprazolamu z innymi miksami. Dożylnie.
Miałem tylko: dużo pregabaliny, 2 tab. alprozolamu 1mg.
Czas: 0 godz. - zdałem sobie sprawę, że jestem w głębokiej czarnej dupie. Wpadłem w panikę żeby coś skołować. Popłakałem się. (ostatnio jakieś 15 lat temu ha, ha). Tej nocy już nie będzie pompki z błogością na dobranoc.
Czas: 1 dzień
rano: 75 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny
popołudniu "duszności" (uczucie jak by mi ktoś staną na klatce piersiowej), oprócz tego (zdałem sobie z tego sprawę później) dostałem ostrej paranoi, parogodzinną "projekcje" w mej głowie że ogólnie mówiąc chcą mnie wszyscy załatwić.
wieczorem: 1mg alprozolamu; 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 100 promazyny
I to niewiele dało oprócz snu po 3 godzinach.
Czas: 2 dzień
rano 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - ciągle silne "duszności".
po południu; silne "duszności", czasami wrażenie krótkiej "nieswiadomości" lub zawieszenia się, takie dziwne uczucie w łbie jak gdyby przebicia napięcia :).
wieczorem: 0,5mg alprozolamu; 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
Był to najgorszy dzień od zaprzestania brania dużych ilości benzo, właśnie drugi (3 doba) odnośnie odczuć fizycznych.
Czas: 3 dzień
rano 150 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - zdecydowanie mniejsze "duszności"
wieczorem: 0,5mg alprozolamu; 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
mniejsze "duszności", zauważam słabość ogólnie mięśni, zaczyna się psuć psycha. Zaczynają się, lęki, wahania nastroju.
Czas: 4 dzień (5 doba od zaprzestania brania benzo po żyłach)
rano 75 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny - słabe "duszności", jestem smutny. Przygnębiony.
wieczorem: 300 pregabaliny; 300 karbamizepiny; 50 setraliny; 50 promazyny
To czas kiedy mijają objawy fizyczne, a zaczynają dokuczać psychiczne.
Wraca się do szarego nudnego i smutnego życia. Czego Wam nie życzę.
Uwaga! Użytkownik HelpMePlease nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / 1 / 0
Panowie wlejcie nadzieje w moje serce.

Jakoś od marca do lipca zeszlego roku dość ostro zabalowałem z alprą dojeżdzając do dawek 15mg/doba. W pewnym momencien odpierdoliłem zimnego indyka. Nikomu nie muszę tłumaczyć, że zabawa przez jakieś 2 tygodnie była przednia.

Przechodząc do meritum znów poleciałem tylko ociupinke z alprą, bo mija tydzień jak jestem na dawce 3mg/doba. Teraz mam straszną srake w gaciach nauczony poprzednim doświadczeniem, natomiast zdaje sobie sprawe, że na pewno nie będzie tak intensywnie. Radzicie znów zajebać cold turkey czy ciąć dawke? Pocieszcie człowieka. Chciałbym, żeby nie bolało 😀
  • 48 / 10 / 0
@dax - jak przeszedłeś to z 15 do powiedzmy 0 bez padaki, to nie masz się za bardzo o co martwić. Dasz radę i teraz :) Mimo to, ja bym tego nigdy gwałtownie nie przerywał. Nie tych substancji. Możesz się wspomóc innymi z tej grupy (GABA) lub jak nie masz dostępu, a lubisz to piciem alkoholu też sobie pomożesz. Ale coraz mniej ! I koniec ! Jak wracasz często, a tego nie chcesz, to zapisz się na terapie. Sam nie dasz rady. Jak nie dadzą rady na terapi, to już będzie taki Twój los. Aż zakopią.
Uwaga! Użytkownik HelpMePlease nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / 1 / 0
Czy padakom się wtedy nie skończyło to też kwestia dyskusyjna. Typowe ataku padaczki z utratą świadomości nie miałem, ale napady drgawkowe były.

Uciąłem z 3mg/d do 2mg/d i teraz raczej już będę ciął wolniej. Generalnie tygodniowa zabawa nie sądziłem, że może wywołać skręta, a mimo to odczuwam jednak delikatny dyskomfort

Po prostu wtedy odpierdalając zimnego indyka przeżyłem najgorsze dwa tygodnie w życiu. Nie chciałem nawet w 10% odczuwać tego co wtedy

Zasadniczo może przeszedłbym z 2mg/d na powiedzmy 1mg/d i coś pokroju klorazepatu/fluo? Co lepiej się sprawdzi? Mam dostęp do obu
  • 904 / 182 / 0
Heh, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Popijawa w zeszły weekend nie dość, że zadzialałała na tolerkę w postępie iście geometrycznym to jeszcze mam takie paradoksalne działanie, że najlepiej wciąż działają rolki. Chciałem przyoszczędzić na redukcję i zastąpić na jakiś czas część dawki klonem - ale jakby nie działał. 2x0.5mg w odstępie 8h, wciąż chujnia z lękami, nic nie uspokoiło prawie. Za to 10mg rolek 5h później zadziałało przednio i z pomocą litrów zielonej herbaty jest ok. Przez ostatnie 5 miechów leciały tylko rolki, możliwe że to taka reakcja paradoksalna czy jakiś chujowy sort klona (Rivotril z Roche, ważny, wygląda legit). A moze różnica w działaniu na inne receptory?

Czekam na pregabe, moze pozwoli zredukowac dawki w miare szybko.
ODPOWIEDZ
Posty: 7314 • Strona 515 z 732
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.