skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Jest po to, aby je dzielić.
1mg, 3mg, nie trzeba zarzucać całych i nabijać tolerancji.
Wspominałem już, jak kiedyś pijany pokruszyłem tabletkę i wcierałem w dziąsła...
Nawet nie wiedziałem jak leżałem już pod stołem.
Czy jest to możliwe, z teoretycznego punktu widzenia, aby po odstawieniu klonazepamu i ustabilizowaniu się układu GABA, nie odczuwać działania tej benzodiazepiny, np po 2 latach całkowitej abstynencji? ( nawet bez wypicia miligrama alkoholu).
Jeśli tak, to czym jest to spowodowane?
Pytam się bo trafiłem na taki przypadek jednego gościa.
Sprawa nr 2: Pytanie bardziej skierowane do ludzi, ktorzy lubują się zarowno w klonach jak i np opiatach ( brali mixy).
Co było Wam trudniej odstawić?.
Sprawa nr 3: Czy uważacie, że w moim przypadku, po prawie roku odstawienia klonazepamu, doszło do regulacji oun? Mam na myśli receptory.
Lekarz mowił, że jednorazowe zażywanie tej substancji nie powoduje uzależnienia ani tkankowego ani fizycznego... ( stos. raz na 7-14 dni)
dlatego tak z uporem maniaka drukuje recepty na klona i tramal :/
co się odstawia gorzej- ogólnie zazwyczaj benzo. ciągnie się to w nieskończoność, wycieńczenie psychiczne sięga zenitu bez układu hamowania, który (gaba a) dochodzi do siebie długo w cholerę jak sam doskonale wiesz. po opio cierpi się ten tydzień, po czym zostaje deprecha i problemy ze snem (ale bez porównania mniejsze niż po benzo na ogół). wyjątkiem będą tu np. wysokie dawki metadonu, które to można odstawiać i miesiąc czy więcej i chujnia ciągnie się podobnie jak po benzo.
czy doszło do regulacji... nigdy nie wrócisz do stanu OUN sprzed brania, wszystko płynie, nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki. ;) ale mechanizmy kompensacyjne na pewno zrobiły kupę dobrej roboty i możesz żyć normalnie nie czując w przyszłości żadnych negatywnych konsekwencji swojego ciągu. o ile znów się nie wjebiesz i nie będziesz pogłębiać problemu. teoretycznie mógłbyś wrócić do okazjonalnego używania benzo i również konsekwencji, znaczy efektów z odbicia, nie uświadczać. ale sam wiesz czym to pachnie, ćpuny kochają sobie obiecywać, że tym razem będzie dobrze i uda im się odpowiedzialnie zażywać. ;)
a wychodzi jak zwykle. no i chuj, no i cześć.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Nie warto, cena za wysoka. A czy nie można wrocić do tego stanu jak przed zażywaniem, myślę, że można.
Wszystko wrociło do normalności ale za wszystko się płaci, niestety.
Może dlatego tak mało osob wychodzi z uzależnienia?
Dzięki za odpowiedz, nieco retoryczna ale zawsze coś ;)
Spróbowałem klonazepamu 1mg z rana, efekt taki że derealizacja zeszła praktycznie do zera, nie „zawieszam się” w swoim świecie, efekty wizualne mimo że nadal są to o wieeele mniejsze, znikneły powidoki, mam wkońcu chęć wychodzenia do ludzi i czuje sie spokojniejszy
Pytanie tylko, jak długo 1mg będzie robić robote, nie wzrośnie tolerka? I jak będzie z odstawieniem tego? Nie mam zamiaru zwiększać dawki do celów rekreacyjnych bo w wyższych dawkach kompletnie mi sie ten stan nie podoba, używam w celach „leczniczych”
Z innych dragów zrezygnowałem bo głupie zarwanie nocki z frytą kurewsko nasilało mi hppd i odrealnienie na minimum kolejne 3 dni,
Ktos tu kiedys pisal, ze bral 0.5mg klona 8 lat bez tolerki (jakas kobieta), ktos ze 1mg przez 6 lat bez tolerki - kluczem bylo to, ze nie pili i nie cpali nic i sie dobrze prowadzili.
Ktos tez pisze, ze jak przestaje dzialac to warto zredukowac, przemeczyc sie do dobrego ustabilizowania i znowu troche normalnego zycia. Czasem mysle, czy takiej drogi nie obrac - tyle ze musze unikac grubo zakrapianych imprez typu wesele, urodziny bo - jedno piwko nie zaszkodzi, gorzej jak sie poplynie.
No i oczywiscie nie dorzucać w słabszych chwilach, gdyby nie nagły wyjazd służbowy to posiedziałbym tydzien w domu na tym kacu-rozjebie nie podbijając dawki - ale życie praca. Na mnie po 4 miechach na niskich dawkach rolek - 0.5mg zadziałało jak niemal pierwszy raz. Siła i długość działania - w mig umysł pracował jak wcześniej.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.