nie radzę brać tak dużych dawek, bo może to się skończyć urwanym filmem i jakimiś nieprzyjemnymi sytuacjami, których się potem nie pamięta. jeśli lek w dawkach leczniczych się nie sprawdza, to nie należy brać go więcej, a poszukać czegoś innego.

@Jqaq7su2
Takie dojadanie co półtorej godziny raczej niczego oprócz gwałtownie rosnącej tolerki nie przyniesie.
Ten lekarz wygląda na mocno niekompetentnego.
Ja, po grubym kryzysie, na pierwszej wizycie dostałem przepis - 10 mg zolpi + 100 mg promazyny. Zolpidem solo też usypiał mnie na jakieś 3 godziny, a w tym pakiecie spokojnie pozwalał przespać 8 godzin na dobrej jakości.
Potem stopniowo z niej schodziłem zastępując suplami, dziś już mam całkowicie odstawioną. A zolpidem, bardzo higienicznie stosowany, nawet po blisko 7 latach działa bardzo dobrze. Oczywiście terapeutycznie, bo aspekt rekreacyjny już raczej odpadł :).

Ja przestaję to brać, bo mija się z celem. Wziąłem 30mg, jakoś zasnąłem w sumie ale szybko się obudziłem. Chcąc się w końcu wyspać zrobiłem jak kolega wyżej, dojadłem 10mg i poszedłem spać dalej

Czarno to widzę

Polecam zolpidem pod język, działa błyskawicznie. Jeżeli masz stilnox to otoczka nie jest AŻ TAK gorzka i szybko się rozpuszcza (bo jak kiedyś próbowałam rozpuścić trazodon pod językiem to mi zdretwial, był szorstki i taki jakby poparzony)

Wziąłem 30mg, po godzinie od wzięcia jakoś zasnąłem, ale i tak się obudziłem po 3-4 godzinach

Słaby interes

Jak ja kupowałem paczkę i zaczynałem to walić, to zazwyczaj padałem po dawce >100mg i to nie mając tolerki na benzo. Lubiłem sobie też poodpierdalać po tym jakies pojebane akcje, spalić pare mostów, dolać do tego pół litra wódki i stracić przytomność. Wszyzstko IV.

Przyjacielu: zolpidem nadaje się tylko do akcji typu: zOOmbie łażenie i rozmową z lustrem. Słabo usypia tj "upierdalacz" prędzej. Miansec(w pierwszych dniach zetnie z nóg) , flubromazolam wg mnie królowa spania z RC, na nią nie ma ogiera, przesadzisz to najwyżej obudzisz się jak leżysz na schodach z wyciągniętą ręką na klamce aby wyjść z domu.Zakup sobie , proponuje na dzień dobry jebnąć 0,5 mg - do 1mg (czyli na te czasy 4 tab)

Żaden normalny lekarz nie dałby zalecenia żeby dobierać zolpidem, no nie wierze, nawet w tym chorym kraju gdzie „służba zdrowia” leży i kwiczy. Fakt: dieta, ruch i higiena snu to podstawa przy wychodzeniu z bezsenności, prochy nasenne brane przewlekle tylko ją pogłębiają, robią sieczkę z mózgu – ileż można tego żreć i po chuj sobie niszczyć życie? (wiem, wiem, mnie to też dotyczy). Dobrze tłumaczy to dr. Skalski, specjalista od zaburzeń snu, są filmiki na youtube. Zolpidem ma krótki okres półtrwania do 2-3 godz a przy wyrobionej tolerancji max 1,5 godz. Też budziłem się i dobierałem w nocy, ostatnio po 5 tab nie zasnąłem. Zolpidem działa na pierwszy sen, poźniej trzeba czymś sen podtrzymać. Mnie usypia na jakieś 8 godz mix: 30 mg mitrazepiny + 2-3 rolki + 10 mg klorazepanu + 50 mg zolpidemu + 25 mg hydroxyzyny. Finalnie chcę podpierać się na mitrazepiną i klorazepanem, który też będę odstawiał. Najgorzej jak mózg odzwyczai się od naturalnego zasypiania przez ładowanie prochów nasennych. Wrócić z tego do fizjologicznego snu na przynajmniej 5h, to minimum rok męczarni. Depresję leczy się antydepresantami itp., nerwicę krótko i doraźnie benzo, a najskuteczniej psychoterapią. Nie idźcie(my) w prochy, bo to ślepa uliczka i doskonała alternatywa by zajebać sobie życie, w temacie rodziny, przyjaciół, pracy, zdrowia - znam to z autopsji.

Witam od jakiś dwóch lat wpieprzam zolidem 1-1.5mg oprócz weekendów bo wieczorem po prostu nie chce się spać obojętnie jak bym był zmęczony i oczy się kleiły :) za dużo myśli itd. czasami i to nie działa a jak działa to i tak na ogół bardzo krótko... ostatnio dostałem recepte alprazolamu bo zolpi lekarz nie chciał dać i wczoraj wziąłem 0.5mg tylko tego alpra i niby miało rozluźnić ale było tylko dziwnie ciepło i rano jakieś dziwne filmy nie wiem czy nie na jawie nawet :D (oczywiście nie o to mi chodzi tylko o sen...)
nie wiem czy można spróbować alpry + zolpi? (coś tam mam jeszcze zolpi) zastanawiam się jak to "ugryźć" bo chce się normalnie wyspać, zolpi i tak już za długo biorę ale o alprie czytałem że bardziej wkręca i strasznie tolerka rośnie...

@Kazikowski

Najlepiej, najwyższy czas wyznać już sobie prawdę. JESTEM OSOBĄ UZALEŻNIONĄ.

Zresztą już tak to nie działa, jak piszesz... Coś to na pewno da, ale zapewniam Cię, że nie na długo. I znowu nie będą się chciały kleić oczka .

Ja byłem zawsze miłośnikiem zabaw na grubo. Żeby się wyspać celowałem w mocniejsze miksy.@