Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 207 z 270
  • 54 / 10 / 0
Na blizny polecam cepan, smarować często i regularnie to pomoże na ślady po wkłuciach.
  • 2 / 2 / 0
Wiem, powiecie że jestem pojebany. Amputowali mi noge nad kolanem bo moja już obecnie eks spieprzyla mi strzał pod kolanem. Jej się wydaje że to przez to że waliłem w pachwine, jakie jest wasze zdanie, kto ma rację??
BTW od tego czasu żyły wogle nie są u mnie widoczne. Wiem że jedna glebinowka jest na przedramieniu pomiędzy bicepsami, a inne gdzie? Jeśli możecie podpowiedzieć?
Pozdrawiam.
  • 920 / 136 / 0
Proszę dziś w aptece o igły 0,45 i 0,5. Babka mówi, że ma 0,5 a o takich jak 0,45 nawet nie słyszała. xD
Potem przyniosła te rzekome 0,5 , które okazały się 0,8.

Bez komentarza chyba.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 608 / 126 / 0
Do mnie też kiedyś w jednej, mniejszej aptece starsza babeczka powiedziała że nie ma takich igieł jak 0,4 w ogóle i dała 0,6 . Spodziewałem się po niej z racji stażu wiekszej wiedzy...do dzisiaj pamiętam te ślady.
  • 2372 / 311 / 0
10 lutego 2019Trzykrotnie67 pisze:
BTW od tego czasu żyły wogle nie są u mnie widoczne. Wiem że jedna glebinowka jest na przedramieniu pomiędzy bicepsami, a inne gdzie? Jeśli możecie podpowiedzieć?
Pozdrawiam.
Nie na przedramieniu tylko ramieniu to masz chyba nawet dwie głębinówki albo i trzy. Chyba, że to ta sama i się jakoś rozgałęzia. W każdym razie ja walę w trzech miejscach. Jeden jakby po środku bicka, drugie wyżej tak ze 2cm i bliżej pachy (ale tu trzeba uważać na tętnicę) i trzecie miejsce tym razem tak 2cm niżej od tego pierwszego i też trochę bliżej pachy. Igła 0.5x25 wchodzi mi cała.Imho to są najlepsze kable jakie dane mi było testować. Nawet czuć różnice w wejściu.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 225 / 8 / 0
tldr - ostatnie dwa akapity, ogólnie przy podawaniu pojawia mi się spora gula mimo, że płyn idzie gładko i bez typowego dla podawaniu poza kabel bólu

możecie mi powiedzieć o co chodzi z moimi kablami?
strzelam sobie od czasu do czasu ostatnio kota, czasem w jednej pompie z oksykodonem. Do tej pory raczej nie było to trudne, miałem ulubioną żyłe na przedramieniu w którą elegancko szybko i sprawnie się ładowało na dość długiej długości. Wczoraj jednak chciałem sobie puknąć kota z jednej paczki, elegancko się wkułem, poszło trochę trudniej niż zazwyczaj bo kabel chyba zaczął marudzić, ale za którymś razem pojawiła się krew w kontrolce. Zaczynam ładować, idzie dość sprawnie, nie ma oporu, więc wnioskuje że jestem w żyle, dla pewności jeszcze odciągnąłem i poprawiłem troche ustawienie. Okazało się jednak że zaczęła mi rosnąć kawałek nad miejscem wkłucia spora gula! Co jest bardzo dziwne, ze względu, że absolutnie nic mnie nie szczypało a powinno piec ostro od metkata podskórnie, oporu również nie było, jak to jest zawsze. Wjazdu nie poczułem, a na to liczyłem najbardziej. Później ręka trochę zaczęła pobolewać, ale raczej niezbyt mocno, no i była troszkę spuchnięta. Drugi strzał poszedł w drugą rękę po wewnętrznej stronie i raczej wszystko poszło raczej ok. Spuchnięcie też przeszło w miarę szybko, strzelalem wieczorem a następnego dnia już był luz i z bólem i z gulą. Następnego dnia wpadło w moje ręce oxy i bardzo liczyłem na mocny wjazd speedballowy. Próbowałem wkłuć się w tą samą żyłę co wczoraj się udało, no i tym razem nie było lekko, trochę się schowała. W końcu jednak pojawiła się upragniona krew w kontrolce, zaciągnąłem dla pewności i zacząłem ładować. znowu szło gładko, ale po chwili zaczęła znów rosnąć ta pierdolona gula! Przy podawaniu nie szczypało za bardzo, pare razy zaciągałem nawet
kontrolnie i wydawało mi się że wszystko jest ok. Wpuściłem gdzieś połowę i zmieniłem miejsce na inną, nieużywaną żyłę, krew się pojawiła, szło elegancko, duża gula nie rosła, ale po wkłuciu również zauważyłem lekkie wybrzuszenie! Wjazdu oczywiscie nie było, ale oxy zaczął po jakiejś chwili grzać, delikatnie się rozkręcając. Wkurzyła mnie ta cała sytuacja, bo zupełnie nie miałem pojęcia o chuj chodzi. Później żeby sprawdzić trochę dlaczego tak się dzieje postanowiłem spróbować puknąć przepłuczke. Celowałem w żyły właściwie nieużywane, w miejscach w których nigdy wcześniej się nie kułem. No ale chuj - pierwsze miejsce - gula, znów gładko i bezboleśnie idąc posło ok 1-2ml. W drugim, zupełnie innym znowu nie szło. W końcu zmieniłem rękę i spróbowałem znów w nieużywaną żyłe po zewnętrznej stronie. Tym razem (oczywiście po kilku nietrafionych, bo dość długo szukałem tej krwi w kontrolce) poszło chyba lepiej, ale lekkie wybrzuszenie znów się pojawiło. Generalnie te gule wyglądały dość brzydko, ale szybko malały i szczypały tylko chwilkę.

Przed chwilą, wkurwiony max, znów próbowałem walnąć speedballa z kotem i oxy, znalazłem miejsce, ale zgadnijcie - zaczęła tworzyć się gula... Wtłoczyłem jakieś 4ml, sprawdzając co chwilę czy na pewno nie wypadłem, ale krew się pojawiała, tym razem użyłem krótkiej igły 0,45 żeby zmniejszyć ryzyko przekłucia na wylot. Gula co prawda była mniejsza niż wcześniej i mniej inwazyjna. Ostatnie 2 ml walnąłem w dość cienką igłę na nadgarstku i co dziwne poszło chyba w miarę okej, ale suma sumarom wjazdu za bardzo nie poczułem po raz kolejny. Oxy po jakimś czasię zaczął działać, kot z resztą chyba też, bo troche się rozpisuje.

Możecie mi powiedzieć o chuj chodzi z tymi wybrzuszeniami? Wcześniej tak nie miałem raczej nigdy. Dlaczego powstają na wszystkich żyłach? Żeby to było jeszcze jedno miejsce to spoko. Nie jestem pewien czy to podanie podskórne, bo zdarzało mi się wypaść nie raz nie dwa i wtedy zawsze pojawiał się opór i ból. Co sądzicie? To żyła tak nabrzmiewa? Doświadczenie w iv mam dość spore, wykonałem swego czasu z pewnością kilkaset zastrzyków jak nie kilka tysięcy, głównie opio co prawda, ale wykonywałem zazwyczaj kilka zastrzyków dziennie, rzadko z jakimikolwiek problemami bo żyły zawsze miałem raczej małe. Co z tym zrobić? Jak mam pukać? Myślałem że może staze za słabo luzuje, ale eksperymentowałem i niewiele to zmieniało. Ostatnio pozwalam sobie na iv dość rzadko, tylko na specjalne okazje, bo już nie biore opio w ciągu, obecnie od czasu do czasu właśnie metkat który zaimponował mi wjazdem lub oxy jak mi wpadnie w ręce przypadkowo. Wydaje się że kable powinny trochę poprawić kondycje przy długiej przerwie i teraz okazyjnym używaniu, tymczasem jest znacznie gorzej. Co robić, pomocy, bo wyjebalem juz dzis ponad 30 zł żeby poczuć ten jebany wjazd a chuja poczułem. Wie ktoś co to jest za zjawisko?
Post ten napisał 30 centymetrowy pejs niejakiego Icke Haizenbauma - syjonisty pochodzącego z Tel Awiwu, obecnie zamieszkałego w Chicago. A jak powszechnie wiadomo - żydzi kłamią, tak więc wszystko co jest napisane nad tym podpisem to czysta fikcja
  • 109 / 9 / 0
Siemka czy to normalne, że mam na żyłach w kilku miejscach miękkie zgrubienia które raczej nie są spowodowane przez kłucie się ? Myślałem że to zastawki ale nie wyglądają i nie zachowują się tak jak powinno to wyglądać przy zastawkach. Omijać te miejsca czy walić i się nie bać ? Zależy mi gdyż wszystkie są na jednej długiej w chuj grubej prostej która wychodzi zawsze nawet bez stazy i szkoda by było jak bym musiał 1/2 zniekształcenia wykreślić przez jakieś zjebane górki. Dodam że dziewczyna ma coś podobn3go w miejscu zgięcia na prawej ręce żyła ta najdalej na prawo która przynajmniej u niej i u mnie jest dobrym miejscem na iv
  • 920 / 136 / 0
@Czlowieklufka, prawdopodobnie chodzi Ci o zastawki. W zastawki się nie podaje, omijaj te miejsca z daleka.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 109 / 9 / 0
Dzięki za wytłumaczenie :) da się jakoś opisać jak to wygląda jak bym strzelił w zastawkę (nie mówię o podaniu w samą zastawkę ale przebicie się przez nią np)tzn konkretnie zachowuje się wtedy żyła/ręką boli puchnie czy coś w tym stylu ?
  • 225 / 8 / 0
żaden ekspert nie wyjasni tego zjawiska?
podpowiem ze znalazlem kolejna zyle i narazie jest ok, tamtych miejsc nie ruszam, troche siniaki sie porobily ale juz schodzą
Post ten napisał 30 centymetrowy pejs niejakiego Icke Haizenbauma - syjonisty pochodzącego z Tel Awiwu, obecnie zamieszkałego w Chicago. A jak powszechnie wiadomo - żydzi kłamią, tak więc wszystko co jest napisane nad tym podpisem to czysta fikcja
ODPOWIEDZ
Posty: 2692 • Strona 207 z 270
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.