4-HO-MiPT; Miprocyna
Moderator: Psychodeliki
Think about my last words they might be what I just said
I am alone, with the agony of truth
My power of will, my judgement and chain
My end is knowledge and conscience of guilt
My final confusion hidden from me till I'm done
GG:52509698
Neurofarmakologia - w służbie nowej wiary
Jak działają dopalacze?
Dobrze wiedzieć przed Sylwestrem ;) Dość obszerny i w większości całkiem do rzeczy artykuł z periodyku „Służba Zdrowia”.Miał 6 promili alkoholu we krwi. Włamał się do sklepu po więcej
Policjanci zatrzymali w Głuszycy (woj. dolnośląskie) kompletnie pijanego mężczyznę, który włamał się do sklepu. W plecaku złodzieja znaleziono alkohol i papierosy o wartości ok. 500 zł.04 listopada 2018Baltimore pisze:Temat jest o 4-HO-MIPcie a dajecie przykłady lizergamidów i fenylek.mucha__ pisze:Miałem dokładnie tak samo, ale to były 25X-NBOMe. Cała doba depresyjnej katorgi i przeraźliwego zawstydzenia.21 października 2018serotoninowy pisze: Raczej serotoninowe afterglow, nie słyszałem o zjeździe po psychodelikach.No to wlasnie Ci pisze - jak dziś wezme LSD to za 2 dni mam 24h smutny mood - ZAWSZE. Malo osob tak ma, ale oprocz mnie spotkalem 3 takie przypadki. :-(
Zjazd po psychodelikach miałem raz... po pierwszym razie z mocnym agonistą 5-HT2A (25B albo D-NBOMe - fenylka).
Po AL-LADach byłem zmęczony i trochę niezdolny do normalnego życia, ale zwałą bym tego nie nazwał. Dysforii nie było. Chociaż, niezdolność do odczuwania emocji wystąpiła.
Natomiast 4-HO-MiPT o którym jest ten temat nigdy nie wywołał u mnie zjazdu, a kilkadziesiąt razy w życiu już go jadłem. Zawsze było przyjemne afterglow. 5-meo-mipt - tak samo. Tryptaminy leczą :old:
Podczas abstynencji mózg z nudów zaczyna wytwarzać substancje psychoaktywne - polecam!
anandamid, fenetylamina, DMT, każdy znajdzie coś dla siebie!
Układ nagrody kurwą jest.
Think about my last words they might be what I just said
I am alone, with the agony of truth
My power of will, my judgement and chain
My end is knowledge and conscience of guilt
My final confusion hidden from me till I'm done
To fakt. Po 8 godzinach od zarzucenia udało mi się zasnąć. A kiedyś jak zarzuciłem rano 1 blotter 1p-LSD to po północy waliłem klona bo nie mogłem zasnąć xD
Think about my last words they might be what I just said
I am alone, with the agony of truth
My power of will, my judgement and chain
My end is knowledge and conscience of guilt
My final confusion hidden from me till I'm done
08 lutego 2019502ice9 pisze: Ja wolę homipta nawet od 1P czy LSD - 25. Szkoda, że sam tak krótko trwa. miprocyna to dla mnie coś takiego jak skoncentrowany kwas, krótsze ale bardziej intensywne działanie. Na imprezę też jest nawet spoko, ale tu już kwas imo lepiej się sprawdza dzięki dłuższemu działaniu i braku bodyloadu. Chyba, że na peaku miprocyny walimy MDMA, to bije na głowę na klasycznego candyflipa według mnie.na mnie 20-25mg mipro działa podobnie do ok. 120-150 ug kwasa. (raz brałem 1,5 pillsa więc 30-40mg i też nie było wcale grubo). Więc nie powiedziałbym że jest jakaś bardzo intensywna.
A to że działa krócej niż kwas, to dla mnie właśnie duży atut, 4-5h trip mi wystarcza, a kwas ze swoimi 8-12 staje się pod koniec męczący.
Dlatego też wolę mipro od kwasa, ale trochę z innych powodów.
Po 3 godzinach napiłem się piwka i wylądowałem w pubie. Tam troche nie ogarniałem co się dzieję, ale było spoko nie czułem sie źle siedząc wokół ludzi chodź pewnie samemu lub ze znajomymi w mieszkaniu byłoby lepiej. alkohol strasznie zbija wizuale, dlatego będe go unikać następnym razem.
Czytałem dużo tripów, gdzie po dawce 20mg ludzie mieli naprawde grubo i nawet łapał ich bad trip. Nie wiem czy trafilem na taki sort albo czy dawka jednego tabsa w tym wypadku była dla mnie za mała lecz nastepnym razem chyba wezme 30mg albo 40mg
Jedyną nieprzyjemnoścą były lekkie nudności, które raczej mocno nie przeszkadzały oraz to że nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Jak stałem to chciałem usiąść, jak siedziałem to chciałem wstać, chciało mi sie palić ale jak zapaliłem fajke to już nie, ale to tylko przez pierwszą godzinę.
Podsumowując fajnie, fraktalowo, kolorowo i bardzo jasno lecz nic więcej. Musze przetestować w większej dawce na spokojnie i z jakaś dobrą muzą ;)
Think about my last words they might be what I just said
I am alone, with the agony of truth
My power of will, my judgement and chain
My end is knowledge and conscience of guilt
My final confusion hidden from me till I'm done
Na czacie siedzi 86 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości