W praktyce to często jest to loteria. Szczególnie dziś, kiedy w prochu nie wiadomo co się znajduje. Ludzie myślą, że wiedzą co cpią a nawet vendorzy nie wiedzą co w tym jest. A takie ketony czy maczanki to profilem działania mogą się różnić znacznie.
Ja mam na to sposób - daje pierwszą kreske / bucha kumplowi i czekam 10 min i patrze jak jest porobiony i jaką zdaje relacje. I ostatnio miałem taką sytuację, że wziął 3 buchy z ketona i go całkowicie popierdoliło. To mając tę wiedzę teoretyczną, wciągnąłem kreskę 10mg i było całkiem nieźle tylko tchu brakowało troche. Jak bym sciągnął większą to by chyba pogotowie było.

Ja miałem taką opcje raz przyniósł mi współlokator jakiś puder, nasypalem do lufki trochew cherbaty by kopciło bo nawety pucha fajka nie było. I szczypte tego proszku. Który z tego co mogę orzec był jakimś chemicznym odpowiednikiem opioidów. kontrast wzrokowy się pieprzył a uczucie lęku wskoczyło na wyższy poziom a ludzie którzy przebywali ze mną w pokoju wydawali się tacy hmmmm absorbujący przestrzeń. Niewiem co to był za staw ale spróbowałbym jeszcze raz xD

Ogólnie moje pierwsze 3 narkotyki czyli kana, amfa i MDMA.
1. mj - wiedziałam że podobno jest fajne i się chce śmiać po tym, i to na tyle
2.feta - jedyne co wiedziałam to że będe taka ''pełna mocy i nie będe spać'', czyli też chuja wiedziałam w sumie
3.MDMA - też jedyne co słyszałam to to, że mi się wszystko będzie podobać i że będe mieć ogromne źrenice.

A tak żeby kompletnie nic nie wiedzieć to chyba mi się nie przydarzyło

hmm
mj- raczej wiedziałem czego sie spodziewać bo widzialem wczesniej znajomych zjaranych
MDMA- zrobiłem tylko podstawowy research (czyt: jakas wikipedia ) ale z grubsza nie wiedziałem z czym się to je , ogladajac filmiki na jutubach z lysymi dresami z wytrzeszczonymi gałami troche się bałem , ale znajomi ktorzy juz bylo zaznajomieni z emką sprawnie poprowadzili cały "trip"
z żadnymi innymi nielegalnymi substancjami nie miałem do czynienia ;)

marihuana , ale to chyba wiekszosc probowala bez wiedzy teoretycznej.

O MDMA wiedziałem tylko, że to rodzaj "imprezowego" draga cokolwiek miałoby to znaczyć. Nie miałem pojęcia czego tak właściwie spodziewać się po zażyciu a była to dokładnie 2 razy większa dawka niż zalecana na https://mollymeasure.com/. Ten trip był jak wychowawczy plaskacz od starszego brata bo nareszcie dowiedziałem się jak bawią się ludzie, nie powinienem bać się domówek i imprez i ile z nich wcześniej mnie ominęło.

2 razy jakieś maczanki 8 lat temu. Później odkryłem hyperreal :)

Kiedyś po chorobie wróciłem do szkoły i zostało mi trochę Acodinu. W sumie jedyne co wiedziałem to tyle że "pizda po tym jest" więc co by sobie urozmaicić naukę wrzuciłem osiem tabsów i tyle starczyło na 1 plateu. Nic wielkiego się nie działo, było po prostu śmiesznie.

Jak miałem z 14 lat nie wiem jak ale znalazłem hyperreala, czytałem tematy o wszystkich ale nigdy się nie udzielałem bo jedyne co próbowałem to mj
Jakiś rok później po oczytaniu się jakiś trip raportów na Neuro Groove miałem ochotę na jakiegoś draga więc szukałem w domu czym by tu się można uwalić
Niestety poszukiwania skończyły się na maku ( W domowej apteczce miałem dorete i ssre ale nie byłem tego świadomy)
Bez żadnej wiedzy czym jest opio zrobiłem przepłuczkę z pół kilograma maku, wiedziałem tylko tyle że będzie chill
Do teraz pamiętam ten paskudny smak, wtedy nie byłem w stanie tego pić więc wypiłem pół szklanki i pół wylałem, jedyne efekty to lekki chill i rozluźnienie.
Gdzieś w między czasie bez żadnej wiedzy próbowałem wcześniej wspomnianą dorete ale w malutkich dawkach które praktycznie nie dawały fazy
Pierwszą mocną fazą praktycznie bez wiedzy jakie są skutki przyjmowania opio był mój ukochany tramadol
Pamiętam że mój znajomy znalazł w domu cały blister Tramalu retard 200mg, powiadział że działa już po pierwszej tabletce.
Znajomy już się naczytał działania owych tabletek i był nastawiony żeby zjeść je już teraz, ja jednak nie byłem do końca przekonany i powiedziałem że muszę na spokojnie o tym więcej poczytać.
Po długich namowach dał mi jedną pigułkę na później, w między czasie wypiłem kilka piw i moja pewność siebie wzrosła więc powiedziałem znajomemu że można w sumie jedną zarzucić
Faza weszła dosyć mocno, prawie leżąc na fotelu intensywnie nodowałem, czas leciał tak szybko że nawet nie zauważyłem że muszę już wrócić do domu ale nie byłem w stanie, koniec końców paru znajomych odprowadziło mnie do domu
Przez całą drogę szedłem jak bym walną majkę, droga do domu z pół godziny wydłużyła się do prawie półtora godziny
W międzyczasie strasznie mnie zemdliło więc oparłem się o drzewo i mało brakowało abym walną bełta
Miałem szczęście że moi rodzice już spali więc położyłem się po prostu spać
Z perspektywy czasu były to bardzo głupie pomysłu, mogło się to skończyć o wiele gorzej ale jak wiadomo głupi ma zawszę szczęście.
Pamiętajcie "Znaj swoje Ciało, Znaj swój Umysł, Znaj swoją Substancję"

Wiadomo że nie zawsze wiedziałem co dokładnie jest w pigułach, no i ostatnio włada spróbowałem czytając o tym 10 minut przed pobraniem. Nie żałuje