20 stycznia 2019rooney pisze: Przecież w naszym chorym zacofanym kraju ci pseudolekarze będą obchodzić się z tym jak z tykającą bombą...
Bardziej celowałabym, żeby znaleźć kogoś z padaczką i wejść z nim w układ. Ludziom z padaczką lekarze częściej przepisują. Kiedyś czytałam o tym artykuł, sprawa była nagłaśniana bodajże kilka lat temu - chłopiec z kilkudziesięciu ataków padaczki dziennie zaczął mieć 2-3 ataki, a to wszystko dzięki .
Zresztą... Nie narzekajcie. Ja jaranie mogłabym mieć na telefon od kilku różnych osób, a nikt nie jest w stanie mi ogarnąć opio, to jest dopiero dramat.
A opio to nawet mnie nie interesuje, może to znak żebyś tego nie brała??
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
20 stycznia 2019UJebany pisze:No i dobrze, lepiej jaraj ta trawkę niż masz się wjebać w opio.20 stycznia 2019kanda pisze: a nikt nie jest w stanie mi ogarnąć opio, to jest dopiero dramat.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Nie mam możliwości na uprawę indoor (choć to się może niedługo zmienić, gdyż będę w posiadaniu mieszkania po ciotce, która idzie do domu opieki).
Mam kilku zaprzyjaźnionych farmerów, ale sami outdoor'owcy. Poza tym nie wtrącam się do ich spraw. Póki co jestem skazany na to, co zebrałem w zeszłym roku + to co aktualnie można kupić (a na to nie mam wpływu). Bardzo bym chciał doczekać czasów, kiedy załatwienie dowolnej odmiany było tak proste, jak kupienie piwa.
Z nazw które podałeś znam tylko OG Kush - jedna z najlepszych odmian, jakie znam.
Też lubię czasem zapalić Haze - najlepiej wspominam Lemon Haze (wyjątkowy stan + piękne, pulchne kwiatki pachnące cytryną). Jak w moich stronach pojawi się coś z Haze w nazwie, to schodzi na pniu po 50 zł za sztukę (gdzie normą jest jeszcze 40 zł). Amnesia była jakoś 2 lata temu i 100 g zeszło chłopu do popołudnia tego samego dnia, co przywiózł. Popyt na to jest ogromny.
20 stycznia 2019rooney pisze: gdzie ja napisałem o jakiejkolwiek patologii czy normie? O co ci biega@LOBO87 gdzie niby napisalem żę gandzia jest lekiem na całe zło? Masz jakiejś objawy wytwórcze?
20 stycznia 2019rooney pisze: Konowały przepisują to z czego mają hajs z kontraktów z farmaceutami, najgorsze gówna typu rysperydon, olanzapina czy chlorprotixen, nie słuchają pacjenta, byle wcisnąć ten swój shit i otumanić.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.