SSRI: Escitalopram (Lexapro, Mozarin, Escitil) - Wątek ogólny
Moderator: Leki
Tak, przestałam się przejmować wieloma przykrościami, ale również ciężko mi było osiągnąć stan natuarlnej euforii.
Impreza z muzyką, którą kocham: "Eeeee, fajnie jest."
Narysowałam portret, który wygląda jak zdjęcie: "Eeee, dobra jestem." Kiedy w takich momentach często dopadało mnie coś co nazywam "euforią rysownika".
Jako lek na depresję i kasownik myśli samobójczych - genialny!
Jako suplement poprawiający jakość życia: no niezbyt, lepiej go odstawić jak już choroba minie.
Nigdy nie napisałam tu posta na trzeźwo. Nie bierz moich wysrywów na serio :nuts:
Ja półroczną ukończyłem esci terapię i mam luz z deprą na razie, ale inwestuje w tianeptynę, bo może da się bez spłycania to ogarnąć.
Tomasz: "Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?"
Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.".
[ J 14]
Przez cztery lata gotowałem DMT w mojej kuchni
Piąty raz z rzędu potrząsnął, po kolei, 32 słoikami, z których każdy wypełniony był skrystalizowanym DMT, wodą i eterem naftowym. Metr obok na kuchence skwierczało pojedyncze jajko. Kiedy obiema rękami mieszał zawartość jednego ze szklanych słojów, opary gazu uciekły spod pokrywy. Willem zamierzał zrobić 25 gramów DMT o wartości 2250 EUR w trakcie jednej sesji...Robbie Williams „edukował” młodzież. Radził, jaki alkohol łączyć z ecstasy
"Pijecie Drambuie? Nie twierdzę, że kiedykolwiek będziecie brali ecstasy, ale to bardzo dobrze wchodzi z ecstasy..."11 stycznia 2019ynsiwy pisze: Ja miałem takie 3 dni wyjęte z życia na 5mg. Potem już tylko lepiej. Ogólnie ten pierwszy tydzień trzeba się przemęczyć, ale moim zdaniem warto.Dzięki . Dam mu szanse , jak po tygodniu sie nie poprawi to odstawiam bo narazie jest cieżko . Nastrój mam dobry , i chyba czuje lekkie działanie pozytywne leku , taki luz . No ale w oczach jebie mi sie strasznie , nawet pisząc to cieżko mi skupic wzrok , pamietam ze tak miałem na zjezdzie po stimach .Mam tez powiekszone źrenice teraz .
Ogólnie ja od kilku lat mam cos ala HPPD (lekki snieg optyczny , powidoki , męty , smugi , odrealnienie jak jestem zmeczony ) ale nie przeszkadza mi to , przyzwyczaiłem sie i przez ostatnie półtora roku objawy tak sie zmniejszyły że wogole nie zwracam uwagi . Natomiast po tym leku jest zdecydowanie gorzej . Śmiesznie ,bo to dopiero drugi dzien i bardzo mała dawka a sajko mówiła ze to delikatny lek bez skutków ubocznych :D biore na lekką fobie społeczną i stany depresyjno-lękowe , zastanwiam się czy psychoterapia nie bedzie lepszym rozwiązaniem ...
11 stycznia 2019LukaszH pisze: Od dwóch dni biore 5mg Escipramu i mam dziwne jazdy ze wzrokiem . Wszystko jakby bardziej rozmazane , takie pijane widzenie , zawroty głowy , męty które mam od dawna bardziej zaczęły się rzucać w oczy , powidoki silniejsze . To jest normalne ? Minie , czy nie warto się katować ? Mam sporo nauki teraz a koncentracji ZERO przez te objawy .Ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że w większym stopniu to się unormuje, ale lekko rozmazany obraz raczej pozostanie (przynajmniej tak u mnie było) - coś jakby miało się załzawione oczy.
No i śnieg optyczny może się pogarszać podczas zwiększaniu dawki i po czasie znów normować się do pewnego stopnia.
@tizziano DOBRĄ cechą escitalopramu jest to, że daje możliwość posmucenia się czasem. Ja np. na paroksetynie miałem zablokowaną tą opcję, to nie jest dobre. W mózgu wtedy narasta napięcie nie do wytrzymania, bo nie przeżywasz emocji. To prowadziło mnie zawsze do ćpania i szukania ujścia na przeróżne, zwykle mało odpowiedzialne sposoby. Także szanuj swój smutek ;) i ciesz się z efektów. Nawet jeśli będą niezadowalające, to im dłużej bierzesz, to dzieją się i utrwalają zmiany w mózgu. Pozdrawiam.
Tomasz: "Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?"
Odpowiedział mu Jezus: "Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.".
[ J 14]
Sam jutro wykupuje Escitalopram, jestem po dość długim okresie bycia non stop porobionym i trzeźwość mnie tak dobija, ograniczyłem się póki co do mj, ale na to wydaje zbyt dużo pieniędzy i chce przestać, każdy z SSRI dawał mi takie poczucie ' bycia porobionym, bycia w innym stanie', dlatego myślę że escitalopram pomoże, a jakże, pomagał też w przeszłości.
12 stycznia 2019jogurt pisze: Co do przypadku @LukaszH to różnie bywa z wrażliwością na różne leki. Jedni mają większą, inni mniejszą. Była taka Gynoid, co bez miksowania i w normalnych dawkach leków łapała zespoły serotoninowe (dużo ich miała), a robiła ją nawet melatonina. Ja robiłem potencjalnie niebezpieczne mixy, a zs nigdy nie miałem, a był złysmok co tak mixował leki, że jego przypadek powinien być opisany w podręczniku medycyny jako przykład mózgu ze stali. Nie wiem co teraz z nimi, ja żyję :PJogurt. Cieszyć się to można naturalnym smutkiem przyczynowym, a nie bezsensownym i bez przyczynowym. Umiem je rozróżnić
@tizziano DOBRĄ cechą escitalopramu jest to, że daje możliwość posmucenia się czasem. Ja np. na paroksetynie miałem zablokowaną tą opcję, to nie jest dobre. W mózgu wtedy narasta napięcie nie do wytrzymania, bo nie przeżywasz emocji. To prowadziło mnie zawsze do ćpania i szukania ujścia na przeróżne, zwykle mało odpowiedzialne sposoby. Także szanuj swój smutek ;) i ciesz się z efektów. Nawet jeśli będą niezadowalające, to im dłużej bierzesz, to dzieją się i utrwalają zmiany w mózgu. Pozdrawiam.
Na czacie siedzi 86 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: jogurt, johnny_bravo_pl i 4 gości