Substancja do odchudzania
Moderator: Wszyscy moderatorzy
BTW, do osób żrących Apselan czy odpowiedniki; p-efka daje coś? Kot, pity lub podany per rectum, pomógł Wam na tyle, by było warto go przygotowywać? W grę wchodzą tylko te dwie drogi podania ze względu na długi czas trwania i małą możliwość zrobienia sobie krzywdy, jako że kot mi chujowy wychodzi z reguły.
Ze środków podwyższających przemianę materii przez rzekome podwyższenie temp. ciała i nie tylko, to brałam kilkanaście miesięcy coś od Olimpu chyba, ThermoSpeed w tej mocniejszej wersji i gdybym nie trzymała michy, to solo gówno by to dało, a nie jestem w stanie ocenić na ile pomogło. Być może psychicznie trochę zmotywowało. Ale jako termogenik sprawdzało się nawet okej, na pewno była tam kofeina i kapsaicyna, dalej nie pamiętam.
I tak jestem zdania, że kilogramy zgubione na efedrynie, pseudoefedrynie, jeśli nie bedą połączone z wprowadzeniem zmian w systemie żywieniowym wrócą, i to mogą wrócić ze zdwojoną siłą. Sama mam PCOS więc jestem złym "odnośnikiem" do oceniania odchudzania, bo jako grzejnik jem b. mało, grubą bym siebie nie nazwała, ot, noszę rozmiar 38 i mam wcięcie w talii oraz spore uda + pośladki wytrenowane przysiadami, pogodziłam się z takim kształtem figury (wiem, że nie zrobię z niej na siłę np. kobiety drobniutkiej, jako że mam szerokie barki, wcięcie w talii i szerokie biodra, typowo kobiecy typ i tak też typowo kobieco odkłada mi się tłuszcz) i jedynie wkurwia mnie to, że będę musiała wejść na hormony (dla mnie nieco nieprzewidywalne, ale może coś się zmieniło...) by zacząć chudnąć, bo nie będę zadowolona dopóki nie zejdę do tych 55kg przy swoich nieco ponad 178 cm wzrostu i dopóki nie przestanie mnie boleć + nie uspokoi mi się potliwość oraz hirsutyzm, a mniej niż teraz - duuużo wody, banana i kawę na śniadanie, na obiad warzywka na parze, na kolację nic lub serek wiejski - nie mogę już jeść.
opium nam wyolbrzymia to, co nie ma miary,
bezgraniczność wydłuża,
pogłębia bezdnię czasu, w rozkoszy nas nurza,
sączy posępne czary,
którymi nad pojemność wypełnia się dusza.
- Ch. Baudelaire
Co do substancji - amfetamina i koks jeżeli ma to być krótkoterminowa wycinka.
Jeżeli długotrwałe efekty to niestety wszystko siedzi w głowie - trzymaj neuroprzekaźniki na wyższym poziomie to nie będzie Ci się chciało tyle jeść (mniej masturbacji, mniej marihuany, więcej wyjść ze znajomymi).
Jak działają dopalacze?
Dobrze wiedzieć przed Sylwestrem ;) Dość obszerny i w większości całkiem do rzeczy artykuł z periodyku „Służba Zdrowia”.Zbezcześcił grób Escobara. To kosztowało go rodzinę
Brytyjczyk został nagrany, gdy brał kokainę na grobie barona narkotykowego Pablo Escobara. To co zrobił sprawiło, że nie ma kontaktu z rodziną.Innego sposobu zakupu niestety nie jestem w stani podpowiedzieć. Może znalezienie znajomego z astmą? Nie sprawdzałem tej metody w praktyce, ale czemu by nie, Tussipect jest przepisywany na to schorzenie (mimo że wychodzi dość nieekonomicznie, trzeba sporo paczek mieć na poważne chudnięcie).
Odnośnie tego że kilogramy wrócą to się zgadzam, to nie jest magiczna metoda która zadziała i da nam na zawsze spokój w kwestii wagi i sylwetki bez zmiany nawyków.
Uwaga! Użytkownik WrakCzlowieka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Ja pół roku temu doszedłem do jakichś 8-10% BF myślę, jednak poległem dalej bo nie lubię zbytnio warzyw, a przy schodzeniu do tzw. essential body fat level jedną z koniecznych grup produktów jakie należy jeść by zmieścić się w ciasnym oknie w postaci dostarczenia objętościowo dużo jedzenia, a mało kalorii są właśnie warzywa. Trzeba jeść więcej niż na wyższym BF (znów w sensie objętościowym, nie - kalorycznym) ponieważ im niej BF% tym apetyt coraz większy.
Dlatego rada jeść mniej ruszać się więcej jest poniekąd błędna, bo ludzie słysząc coś takiego będą jedli mniej nie zmieniając grup produktów, które jedzą i w rezultacie będą chodzić głodni, a potem binge za rogiem.
Przy zmianie sylwetki trzeba też wziąć pod uwagę masywność szkieletu danej osoby i jego wpływ na proporcje ciała. Jeśli ktoś jest grubej kości to będzie wyglądać masywniej przy tym samym wzroście i tej samej wadze niż osoba o szczupłym szkielecie (wtedy osoba grubokoścista będzie mieć mniej tłuszczu lub mięśni, a chudokoścista na odwrót, jeśli mają ten sam wzrost i wagę). Interesujące jest to, że wiele osób jest mixem grubo i chudokościstych, np. masywne barki ale chude ręce lub przedramiona, lub masywna góra a nóżki jak patyczki.
Do czego dąże? Do tego, że niezbyt rozsądnym jest stawiać sobie daną wagę w kilogramach za cel (jak 55g u Ciebie) bo i tak nie wiesz jak będziesz wtedy wyglądać. Lepiej skupić się ile tłuszczu chce się stracić (w procentach BF) bo to jest główna zmienna o którą nam chodzi.
Co do efedryny i pseudoefedryny uczyłem się, że pseudoefedryna jest bardzo podobna w działaniu do efedryny, potrzeba jedynie dużo większej dawki. Być może najbardziej fajnym aspektem efedryny jest to, że w przeciwieństwie do kofeiny, rozwija się tolerancja na jej skutki uboczne, ale nie jej pozytywne skutki: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/319269
Nie wiem czy to samo dotyczy pseudoefedryny.
Warto dodać, że większość ludzi znacznie przecenia wpływ środków pobudzających na rzeczywistą utratę wagi. Nawet przy bardzo wysokich i ryzykownych dawkach, wzrost tempa przemiany materii efedryny i kofeiny łącznie, jest generalnie poniżej 10%, a bliżej 5%. Główny powód jej suplementacji i sukcesu w dietach odchudzających jest efekt tłumienia apetytu. W wielu badaniach efedryna była połączona z kofeiną, aby wzmocnić ten efekt.
Od zawsze miałam świra na punkcie swojej wagi, nigdy nie miałam nadwagi, mimo wszystko kiedyś bulimię i miało to katastrofalne skutki dla mojego zdrowia, bo zamiast wymiotować, codziennie brałam leki przeczyszczające. Z jelit została średnio efektywna papka i trochę to trwało zanim skończyły mi się przewlekłe biegunki i zaparcia.
W tym roku przeszłam depresję z elementami psychotycznymi i w psychiatryku zaczęli mi dawać olanzapinę. Zadziałała ona genialnie, pomogła mi cąłkowicie się wyleczyć, ale problemem okazało się nagłe tycie. W cztery miesiące przytyłam 20kg i pierwszy raz w życiu doprowadziłam się do nadwagi, co mnie załamało, więc zdecydowałam się sama ją odstawić.
Niestety, po tym złapała mnie taka bezsenność, że musiałam do niej wrócić i teraz używam na zasadzie doraźnego środka. Wtedy zaczęły się u mnie ponownie pojawiać objawy bulimii. Wizyta u psycha dopiero za dwa miesiące, więc nie było możliwości szybko przepisać mi leku innego niż olanzapina (którą ponownie ze wstrętem odstawiłam).
Mając do wyboru albo bulimię, albo odchudzanie na stymulantach musiałam wybrać to drugie, które wydaje mi się mniejszym złem. Z tym, że tym razem naprawdę po wyjebaniu tej jebanej olanzy z życia obiecuję sobie zmienić swoje nawyki żywieniowe (eufo-speedy też troszeczkę w tym mi pomagają, bo na nich jem więcej witamin i mikroelementów...).
System to 100mg 3cmc po śniadaniu i drugie tyle po obiedzie. Na podkładzie z olanzapiny metaklef nie ma żadnych właściwości euforycznych, zaryzykowałabym stwierdzeniem, że działa bardzo podobnie do efedryny, przez co też nie mam też parcia na dorzutki.
Wiem, że nie jest to mądre, ale potraktujcie ten wpis jako informację o tym, jak to jest być osobą z zaburzeniami odżywiania.
Nigdy nie napisałam tu posta na trzeźwo. Nie bierz moich wysrywów na serio :nuts:
12 stycznia 2019Syropik pisze: Mając do wyboru albo bulimię, albo odchudzanie na stymulantach musiałam wybrać to drugie, które wydaje mi się mniejszym złem. Z tym, że tym razem naprawdę po wyjebaniu tej jebanej olanzy z życia obiecuję sobie zmienić swoje nawyki żywieniowe (eufo-speedy też troszeczkę w tym mi pomagają, bo na nich jem więcej witamin i mikroelementów...).Koleżanko droga, wiele osób wjebanych w stimsy żarło tu ketony pod neuroleptyki z powodu różnorodnych stopni porycia gara, pewien etatowy wręcz user wdupiał je stale właśnie pod olanze. Nikt z nich jednak nie dorobił sobie takiej uroczej filozofii o potrzebie odchudzania (kumam, że w profilu Twoich zaburzeń ładnie jedno zgrało się z drugim), a ta dodatkowa racjonalizacja w postaci witaminek pod klefedrony jako poszukiwanie "mniejszego zła" to już majstersztyk ćpuńskiego spierdolenia.
No offence, just sayin i zdrowia życzę.
Leczenia właściwie.
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.
Uwaga! Użytkownik WrakCzlowieka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Uwaga! Użytkownik Dratewka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Orlistat
Why can't we not be sober?
Why can't we fly forever?
Na czacie siedzi 86 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości