04 grudnia 2018london5 pisze: Już nigdy. Jestem w takim stanie, że już nie mogę się ogarnąć. Całkiem odmienny styl życia, poglądy i osobowość dyssocjalna. Ćpać nie przestanę na pewno nigdy.
Kiedy jestem "nietrzeźwy" mam myślenie:
Po huj mi to wszystko? walczyć... po co? przecież tj częścią mojego życia ten hardcore, narkotyki, alkohol, leki jazdy ....to jest moja tożsamość.... 14 lat za sobą mało trzeźwych to po huj ja się oszukuję jak tak skończę w grobie nie dożywając 40tki. Po co ja się oszukuję
ale przychodzi dzień trzeźwy i myślenie...ale krzywdę bym zrobił rodzinie, te rozczarowanie w ich oczach, już to widzę. Kurwa jeżeli dla siebie nie chcę żyć i się zmienić to zrobię to dla nich, a nóż po drodze Bóg wyciągnie do mnie rękę i pokaże jaki świat jest piękny/ Liczę na to i czekam, mam to z tyłu głowy ja i piękna moją przyszłość .
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Piszę to jako osoba, która ogarnęła się mniej więcej rok temu i stwierdzam, że warto, chociaż na co dzień wcale nie jest różowo i sielankowo, skutki 3 lat latania poza realnym światem na "napędzie chemicznym" wciąż dają się odczuć, od czasu do czasu jeszcze pojawia się ochota na szczura czy bombkę, ale coraz rzadziej - ostatnio po raz pierwszy od chyba 3 miesięcy poczułem to charakterystyczne "ale bym zajebał". Zagłębiłem się w to uczucie i z obecnej perspektywy wydało mi się ono egzotyczne, dziwaczne i wręcz mnie rozbawiło (a raczej wzbudziło politowanie nad własną głupotą), o zrealizowaniu tej chętki nie było już mowy. Podstawa to wysłać cały swój ćpuński okres życia na zasłużoną emeryturę do przeszłości. Czas działa tu na naszą korzyść, te wspomnienia coraz bardziej się oddalają i coraz mniej się z nimi identyfikujemy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.