Półsyntetyczna pochodna alkaloidów krasnodrzewu pospolitego.
Więcej informacji: Kokaina w Narkopedii [H]yperreala
Gdybyś miał możliwość spróbowania
Tak
1510
63%
Nie
902
37%

Liczba głosów: 2412

ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 3 z 15
  • 58 / 5 / 0
sory ze nie sprawdzam czasem odpowiedzi ale wiecie jak to jest ;d zrobilem tak jak mowiles mniejwiecej mimo ze jeszcze wtedy nie odpowiedziales i wyszlo nawet git.. klepalo ale moim zdaniem amoniak daje jakiejs kurwa mocy xD amoniak w niemczech kosztuje 4 euro za litr to starszcylo by na kilo doslownie xd tutaj kolo holandi gdzie mieszkam kupujesz koko, robisz krak i wbijasz na dworzec i jak jest tam pucha to w ciagu 5 minut robisz kilka stow, serialnie stare babcie to jaraja nawet i jak widaz ze ktos wpada z tematem to sie zlatuja jak muchy do gowna. i robisz takie kulki na 1 dobrego bucha za 10 euro. a tak dokladnie to nie amoniak tylko Salmiak, dokladnie Salmiak Geist 9%. niewiem jak w pl i innych krajach ale w szwabach to polecam na tym robic i metoda taka sama aby sie nie gotowalo, poprostu az widaac jak zmienia konsystencje i zdrapujesz na bok lychy i zrzucasz na filterek do kawy. proste jak jebanie a kopyto masakryczne. ale nie polecam dla ludzi ktorzy nie probowali, psychiczne cisnienie jest tak dojebane jak juz jebneisz kilka chmur ze niektozi sprzedaja telefony wsyzystko nawet ciuchy xd
:pacman: :amfa: :liść: :tabletki: :kreska: :hel: :pacman:
  • 1 / / 0
Witam. Mam pytanie, czy moge zapalic crack ze zwyklej butli jak ziolko? tzn u gory sreberko z tym ze na sreberko daje popiol z fajek, a do niej wkladam grudki? i czy moze ktos mi napisac ile sody bede potrzebowal do 0.2 g kokainy? material wysokiej jakosci
  • 1 / / 0
@marus007
Mordeczko tak się właśnie kręci bociana, a co do wartości koperty do sody to któryś z forumowiczów pare postów wcześniej napisał ze 3:1 jest w miarę git i takie tez jest moje zdanie, oczywiście wszystko zależy od czystości sortu który posiadasz.
  • 17 / 1 / 0
Crack jest bardzo ciężko ugotować. Prawdziwy odlot jest dopiero wtedy gdy uda nam się uzyskać dość szybko twardniejącą jeszcze na łyżce grudę. Efekt końcowy w postaci płatków albo miękkiej oleistej, zawiesistej (do osuszenia na papierze) grudki nie daje pożądanych efektów oprócz dodatkowego chemicznego posmaku w ustach i płucach. Dokonywałem wielu prób i na sodzie i na amoniaku i sporo towaru było zmarnowane. Gotując na sodzie trzeba być cierpliwym, nie oczekiwać że wyjdzie po pierwszym podgrzaniu, czasami wychodziło po kilku cyklach podgrzania i schładzania. Być może dlatego, że w obrocie są różne mieszanki, które trudno oddzielić od kokainy. Zdarzało się, że kokaina wymieszana z wodą była przezroczystą klarowną cieczą i wtedy szansa na uzyskanie dobrego cracku rośnie. O wiele częściej pozostają na łyżce jakieś białe dodatki i wtedy nie wiadomo co z tym zrobić. Dlatego nie polecam tego sposobu podania.
Ogólnie nie polecam cracku. To nieprawda, że uzależnia od pierwszego razu, to bzdura, że faza jest 20 razy silniejsza od aplikacji donosowej (może ze 3 razy mocniejsza) faza jest zbyt krótka i trzeba dowalać co 10 minut albo i częściej a najgorsze jest to, że pozostaje chemiczny syf w ustach, dlatego przetestowawszy dosłownie wszystkie drogi podania, snif donosowy jest najlepszy
  • 237 / 4 / 0
Czy spotkaliscie sie z opinia ze palony crack smakuje podobnie do palonej alfy-pvp?
  • 26 / 3 / 0
Są czarodzieje co z 10koko robią 20krakena przez gotowanie na zimno.
  • 1066 / 202 / 0
W Angli typ normalnie podgrzewał mi cracka z herą i zaciagnął do pompy. Nawet było miło.
Tutaj lubią to palić z takiej małej buteleczki szklanej, z ujebanym dnem a w szyjke wpychają kawałek tej drapachy do czyszczenia garów.
Ja atakowałem z folii ale bardzo spierdala.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 636 / 60 / 0
Z foli najgorzej jak tylko mogles wybrać zwykla lufka byle wygieta 90 stopni il troche popiołu a do iv to prawie nie dziala tyle samo koki do wciagania co dajesz na bucha cracu z hera to dopiero wiesz jak dziala speedbool
  • 2916 / 795 / 5
Jak chcesz się wjebać i stracić (czytaj: przegrać) życie - jasne, warto.

Fuzja / 909

@DzwigamJakosc
A co więcej chcesz wiedzieć? Masz 40 stron wątku o cracku. już nie, zostało samo mięso w temacie. / 909
Faza nie jest warta ceny. I nie chodzi tylko o pieniądze ale i o zdrowie i życie. Kilka minut konkretnej pizdy i potem dopalanie żeby poczuć to samo, a poczuć się tego samego już nie da choćbyś nie wiem ile spalił.

Jeżeli lubisz koks, a lubisz jak każdy to polubisz i crack. I to bardzo. Tak bardzo, że tutaj buty opchniesz, tam telefon, zajebiesz komuś rower, podpierdolisz kapsułki do prania ze sklepu, dziesiona jakaś będzie, weźmiesz kredyt itp. itd. aż w końcu skończysz w kryminale albo na ulicy z resztkami mózgu i zębów napierdalając z główki w ścianę i walcząc z demonami. Będziesz się szwendał z lumpami, bo sam nim zostaniesz. W melinach dziwki z czarnymi zębami, obwisłymi cyckami i pustym spojrzeniem będą palić hel, ty crack, a jakiś młody będzie z któregoś z powyższych łapał swoje pierwsze buchy i z politowaniem kręcił głową nad wami, jacy wy naiwni i się wjebaliście, bo on to się nie wjebie.

Zwłaszcza po jednym buchu czy tam kostce za 10 euro, bo jak trzeba być głupim żeby się w to wjebać. Ale w sumie za miesiąc jeszcze sobie przyjara, bo co tam, przeca on się nie wjebie. Nawet wpadnie na melinę do ciebie zobaczyć jak tam. A tam już tylko jedna dziwka i ty, buchający kolejnego gieta i szukający sposobu na zmotanie następnego. A młody postawi, bo czemu nie, sam też zajara. Potem będzie odwiedzał cię częściej tłumacząc sobie te odwiedziny na rozmaite sposoby, a powód będzie jeden - crack. Po jakimś czasie i on do was dołączy, może nawet będziesz jeszcze żył. Będziecie razem żebrać pod sklepem te parę złociszy na chleb i udawać, że ci ludzie, którzy nie śmierdzą i mają na życie to nie wasi szkolni znajomi, rodzina, byli współpracownicy czy klienci kiedy jeszcze coś goniliście. Udawać, że to nie wy się tak zwraczyliście.

Możesz być nawet ogarniętym gościem wiesz... mieć dwie chaty, samochody, dochodowy biznes - legalny i nielegalny, żonę i dziecko, svetlaną przyszłość przed sobą. A potem zajarać cracku. A potem to już chyba pisałem.
Ale tak ogólnie to fajna fazka mordo, nie ma co. Do fajki wsypujesz trochę popiołu i na to crack i jedziesz.

--------------------------

Ostatnie trzy linijki to sarkazm, reszta z życia wzięte. Skoro dla ciebie kilka minut fazy warte jest zjebania sobie życie to luz xD
To najpierw popiół, potem crack i jedziesz. Możesz się porzygać na początku i może nie poklepać wcale więc poczekaj chwilę i znowu. Aha i nie za duże buchy.

Scalono. taurinnn
Aha i piszę to ja - ćpun. Nie pan Janek Moralizator.
Zrobisz jak uważasz. Tylko pamiętaj - najpierw popiół...

Dodano akapity dla czytelności | 909
Narkotyki są dla przegranych
  • 2187 / 356 / 0
Pierwsze linie koksu robiło nawet nawet, ale jak pewnie większość nie tego się spodziewałem po takim ekskluzywnym i drogim narkotyku,
buch cracku jakoś bardziej wypierdala z butów ?
Da się tą (podobno krótką) fazę do czegoś porównać, tj. jakaś euforia czy coś ?
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 3 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.