Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
To w takim razie i ja coś napiszę, może ktoś mi pomoże. Miesiąc temu byłam u znajomych, których nie znam zbyt dobrze ale są bardzo klimatycznymi ludźmi. Więc wiadomo, imprezka troszkę używek. Poszliśmy do klubu, ze muzyczka była zacna. I teraz tak, to jest istotne- używki przyjmuję sporadycznie (raz na 2-3 miesiące, chyba, ze okres festiwalowy to wtedy jest tego troszkę więcej) ogólnie wiele substancji próbowałam na własnej skórze. I teraz tak.. będąc na imprezie przyjęłam z 5-6 piw, dwa kieliszki wódki, z 4-5 ścieżek ścierwa i zazylam LSD (najgorsze jest to, ze sam moment brania pamietam ale nie pamietam czy zjadłam cały kartonik czy kartonik na 2 osoby i wiem, ze to było bardzo nieodpowiedzialne z mojej strony) zerwał mi się film ok.godziny 2-3 do domu zjechaliśmy ok.6. Po przebudzeniu przestałam się odzywać, okropne było to, ze zaczęło mi się wydawać, ze znajomi cały czas gadają na mój temat i to w kategoriach „dziwki”, „podrywaczki”, ze się kleiłam do facetów itd. A ja nigdy takich zachowań nienprzejawialam! Nie wiem czy to prawda czy fikcja (mam faceta i się okropnie boje, ze mogłam coś takiego odwalic) znajomych się nie pytałam, bo nie wiem czy lepiej nie wiedzieć co się odjebalo. Moi przyjaciele o niczym nie wiedzą a wydaje mi się, ze są w komitywie z tymi znajomymi, ze każdy wie co odjebalam, ze jestem degeneratem. Od miesiąca nie mogę przestać o tym myśleć, nie mogę normalnie funkcjonować.
Pomóżcie, błagam
Tak czy inaczej wszystko mija po chociażby krótkim śnie.Moje pytanie brzmi,czy też miałaś tak na początku,że sen naprawiał psychozy a nagle jeb zostało czy od razu?
Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim. Mrrabbit.
19 grudnia 2018euforiaaa pisze:- dodam,że ludzie z którymi pracuję wiedzą,że ćpam czasem nawet jak za dużo schudnę częstują jedzeniem-niewkurwiający gdy przez moją np zbyt dużą faze,ogólnie moje ćpanie podczas pracy muszą nadrabiać czy też robić coś więcej za mnie,no ale tak siędzieje gdy nie śpie tydzień lub dłużej19 grudnia 2018Zalamana + pisze: Zwolniłam się z pracy, leżę praktycznie cały czas i bardzo dużo śpię. Boję się wychodzić do ludzi. Dlatego szukam pomocy. :scared:
To musi być jakaś najgorsza robota której nikt nie chce wykonywać albo jesteś wybitnie dobra , wyspecjalizowana ( chociaż wtedy raczej nikt by nie przejął Twoich obowiązków)
Przecież w Polsce każdy podpierdala z miejsca że ktoś się obija. Jeszcze piszesz że w stanie naćpania o którym wszyscy wiedzą że ktoś za Ciebie wypełnia obowiązki.
Serio ? Ciężko mi w to uwierzyć.
Bardzo liberalnych masz współpracowników.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
euforiaaa pisze:Zwolniłaś się pracy z powodu ludzi którzy Cię w niej otaczali?
Moje pytanie brzmi,czy też miałaś tak na początku,że sen naprawiał psychozy a nagle jeb zostało czy od razu?
Z pracy się zwolniłam, ponieważ stwierdziłam, ze napędza we mnie tę machinę gorszego samopoczucia psychicznego. Właśnie problem polega na tym, że ja nie waliłam ciągów anfetaminowych jak byłam młodsza jakieś 10 lat temu to zdarzały się 3 dniowe maratony, potem sen i wszystko było ok. Teraz po każdej imprezie (jeżeli chodzi o narko to plus minus raz na 2 miesiące, ogólnie częściej bawię się przy samym alkoholu), również odsypiałam i było wszystko w porządku. Zdarzyło mi się 2 razy, ze myślałam, ze ktoś mnie obgaduje w gronie znajomych, gada za plecami ale to mało istotne, bo oprócz tych wyjątków wszystko było ok. A zdarzały mi się różne mixy. Ale ta ostatnia impreza po prostu coś we mnie odkleiła! Od tego czasu nie ruszam w ogole alkoholu i czegoś mocniejszeszgo. I po takim czasie nie jest w ogole lepiej. Doszło do tego, ze mam jakieś kompulsywne odruchy w stylu sprawdzania w internecie czy nie ma jakiś filmików z moim udziałem lub memów, poczucie własnej wartości poziom 0. Właśnie wróciłam z koncertu na który koleżanka mnie wyciągnęła, bo czuje, ze coś się ze mną dzieje i stara się mi wypełniać jakoś czas I to było dla mnie straszne! Każde spojrzenie skierowane na mnie powodowało niepokój i mysl, ze oni wiedzą, co odjebalam na swoim epickim wypadzie(a nie ma żadnych dowodów, żebym coś zrobiła).
Kurwa, nigdy nie leczyłam się psychiatrycznie, u mnie w rodzinie nie ma chorob psychicznych. Myślicie, ze po tym miksie mogło mi się coś „odkleic” . I ze wszelkiego rodzaju stresy mogły nasilić te objawy po przedobrzeniu z LSD i scierwem.( a no i już mi się zdarzyło zmieszać LSD z feta, blantem i grzybami i wtedy było wszystko ok, z ta różnica, ze nie zerwał mi się film :-/ ) ? :rolleyes: serio się boje, ze tak mi zostanie.
Bardzo Wam dziękuję za odzew. Pomagacie mi.
/Poprawiono cytat./ misspill
20 grudnia 2018Zalamana + pisze:
najważniejsze to odezwać się do znajomych z imprezy i dowiedzieć się jak to wyglądało ich oczami.
uwierz mi, że najsurowiej oceniamy samych siebie.
każdy ma prawo do błędów, przyznać się, zaakceptować i iść dalej. W obiektywnej skali to naprawdę nic strasznego, wszyscy zdrowi, nikt nie stracił ręki etc.
kazdemu zdarza sie robic rzeczy, ktore ocenia negatywnie. u ciebie weszlo ogromne poczucie winy i wstyd. i to ten dołek, te emocje są najniższej w hierarchii emocji, na samym dnie :)
PS.
Ale sprawa już jest poważna skoro opowiadasz, że brałaś w pracy i się z niej zwolniłaś. Terapeuta również może być potrzebna oraz spowiedź przed bliskimi (ostateczność).
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.