25 listopada 2018robbon pisze: Codzienne walenie piwek i weedu może też nie jest
Najważniejsze przy dużym natężeniu stresu jest to aby taki wewnętrzny chill luzz odprężenie czy jak tam sobie nazwiesz łapać bez pomocy używek, najlepiej wyrobić sobie taki nawyk aby np. wieczorem przed snem złapać luuz, nie mam na myśli jakiś medytacji huji muji, poprostu wrzucić luz, chill bo podejrzewam ze do tej pory piwkowales żeby się zrelaksować bo ciężko ci bez tego było odstresować się?
Wkurwiam się na siebie bo właściwie sama to sobie zrobiłam. Jestem w takim stanie, ze od 2 miesięcy nie chodzę do szkoły, a próby kończą się na derealce, płaczu i braku oddechu. Najgorsze jest to, ze im dłużej nie chodzę, tym mam więcej zaległości więc jeszcze bardziej się stresuję.
Zastanawiam się czy się nie wyjebać na ten rok i nie powtórzyć klasy. Albo chodzić w czapce niewidce po szkole.
Od dziecka mnóstwo zaburzeń typu liczenie płyt chodnikowych, skubanie skrórki pod paznokciami albo podbrzusza. Jak palę papierosy to kompulsywnie. Jak jem to samo. Potrzebuję silnych bodźców dla przyjemności stąd codzienne jaranie dżisów.
Od dziecka uwielbiam ucieczkę od rzeczywistości- kupuję grę na konsolę, zapas włoszczyzny, i znikam na kilka tygodni / miesięcy. Na razie pykam w strzelankę więc luźno, na święta zaczynam dark souls 1 (dla porównania: w DS3 grałem z 350 godzin) i ogólnie rzecz biorąc przepadnę.
Mam też zaburzenia hipochondryczne, często udaję się na badania a jak coś się pojawia, dramatyzuje (ile razy śmiertelnie się już zdiagnozowałem, nie zliczyłbym a zdrów jak koń).
Nie chcę mieć dzieci (nigdy), ponieważ jestem skupiony na sobie i na swoich przyjemnościach. Moje życie się wokół tego obraca, nie wyobrażam sobie poświęcać swojego życia na jakiegoś guwniaka, ba- nie wyobrażam siebie w prawdziwym związku, chodzę na randki ale związki są lekkoduszne. Gdy próbowałem inaczej, kończyło się na kłamstwach a to bez sensu.
kaneshiro pisze:Nerwice mam w sumie zdiagnozowaną pod postacią zaburzeń lękowych i mieszanych zaburzeń osobowości. Osobowość socjopatyczna (ta diagnoza nie od lekarzy więc pewności nie mam, ale fobie społeczne na pewno). Pomimo, że mam te społeczne fobie funkcjonuje w społeczeństwie całkiem si, dogaduję się z ludźmi itp. Ale nienawidzę przebywać z nimi, uwielbiam być sam (na szczęście mam maskę osoby lubiącej być z ludźmi).
Od dziecka mnóstwo zaburzeń typu liczenie płyt chodnikowych, skubanie skrórki pod paznokciami albo podbrzusza. Jak palę papierosy to kompulsywnie. Jak jem to samo. Potrzebuję silnych bodźców dla przyjemności stąd codzienne jaranie dżisów.
Od dziecka uwielbiam ucieczkę od rzeczywistości- kupuję grę na konsolę, zapas włoszczyzny, i znikam na kilka tygodni / miesięcy. Na razie pykam w strzelankę więc luźno, na święta zaczynam dark souls 1 (dla porównania: w DS3 grałem z 350 godzin) i ogólnie rzecz biorąc przepadnę.
Mam też zaburzenia hipochondryczne, często udaję się na badania a jak coś się pojawia, dramatyzuje (ile razy śmiertelnie się już zdiagnozowałem, nie zliczyłbym a zdrów jak koń).
Nie chcę mieć dzieci (nigdy), ponieważ jestem skupiony na sobie i na swoich przyjemnościach. Moje życie się wokół tego obraca, nie wyobrażam sobie poświęcać swojego życia na jakiegoś guwniaka, ba- nie wyobrażam siebie w prawdziwym związku, chodzę na randki ale związki są lekkoduszne. Gdy próbowałem inaczej, kończyło się na kłamstwach a to bez sensu.
Przecież jest tyle artykulow jak bieganie poprawia jakosc zycia i potrafi radzic sobie z lękiem i stresem.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.