Jogurt a to sorki zapomniałem o receptorach sigma jeszcze opipramol by się przydał.

Na 120paro było ogólnie fajnie, tylko pierwsze dwa tygodnie kiedy była okazja drzemałem, nastrój wystrzelony w górę blisko hipomani, lęków chyba nie było większe zainteresowania i z każdym chciało mi się gadać nawet o tematach które nie bardzo mnie interesują myślę że działanie
anty-fobijne wybitne, dla mnie najważniejsza była sprawa lęków.

Może spróbuję w tym wątku.

Zero emocji, zero przyjemności, zero strachu, zero smutku, zero radości. Jest chęć działania ale coś blokuje mózg żeby ruszyć dupę.

Przerobiłem każdy z minimum 2 miechy, żaden nie działał na to co trzeba:
Escitalopramum - Nexpram
mianseryna - lerivon
moklobemid - moklobemid
Trazodon - trittico
Doksepina doxepinum

Najdłuższy set, prawie dwa lata bez przerw
Kwetiapina ketrel 100mg
fluoksetyna 20 albo 40 nie pamiętam

Ketrel po roku odstawiłem i unormowałem sen melatoniną od 40 do 5mg i odstawienie. Śpię w miarę OK. Zostałem na samej fluoksetynie aż do rocznej przerwy od wszystkiego.

Potem zadziałała duloksetyna 1x 60 mg na 2,5 miesiaca. Jedzeni zaczęło smakować, miło się słuchało muzyki. Wróciły emocje, strach o własne życie. Coś mi mózg odblokowało i mogłem działać! Pomalowanie jebanego płotka sprawiało satysfakcję. Z dnia na dzień obudziłem się z kowadłem na bani i koniec działania. Brałem jeszcze z miesiąc, większa dawka też nic.

Po duloksetynie była wenlafaksyna 75 (próbowałem 150) zdecydowanie pobudzała. Teraz jest Wellbutrin 150 ale oprócz wkurwu i pobudzenia bez sensu to zero odblokowania działania.

Co zadziała jak duloksetyna? Jako jedyna w opisach ma coś o dopaminie.

Dołądź amisulpryd, flupentiksol lub sulpiryd, czyli jeden z aktywizujących neuroleptyków.

Masz jeszcze możliwość wejścia na NDRI bupropion, często źródła podają, że wyciągał ludzi z depresji przebiegającej z anhedonią.

bupropion właśnie biorę od miesiąca. 150mg. Mam jeszcze na kolejny miesiąc. Nic oprócz ciągłego wkurwa i bezproduktywnego pobudzenia nie ma.

Neuroleptyki mi się źle kojarzą.Po kwetiapinie byłem zombie.
Z czym je brać z duloksetyną?

Tak, amisulpryd z duloksetyną np.

Nie mam pojęcia dlaczego akurat takie połączenie ale czy to nie rozpierdoli do końca układu dopaminergicznego biorąc pod uwagę fakt że chuj wie jak duloksetyna działa na dopaminę?

●●●●○○○●●○●●○○○●●●●

Na pubchem wspominają o duloksetynie jako "less potent inhibitor of dopamine reuptake.":
https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compou ... -Half-Life

Więc nie widzę w tej roli neuroleptyków żeby zrobić z siebie zombie. Czy jest jakikolwiek sensowny DRI, który jest w stanie w Polsce przepisać psychiatra ze wskazaniem na cokolwiek z psychika?

/Scalono. Edytuj proszę posty!/ misspill

Ale amisulpryd w niskich 150-300mg dawkach blokuje presynaptyczny receptor dopaminowy, dzięki temu działanie jest zupełnie inne niż w przypadku neuroleptyków sedujących.

W jakim sensie duloksetyna na rozpierdolić układ dopaminergiczny .? %-D

@wnc1964: chodziło mi o neuroleptyk. Z tego co wyczytałem w wątku o amisulprydzie to działa z 2-4 miesięcy. Co potem? :) Jest coś zadziała z rok przynajmniej?

Neuroleptyki aktywizujące, a przynajmniej większość z nich: downreguluje receptory dopaminowe, dlatego raptownie kończy się ich działanie po kilku miesiącach. Do stanu sprzed terapii neuroleptykiem raczej nie wrócisz, prędzej do nastroju doń bardzo podobnego.