24 września 2018Belial pisze: (...) w kategorii 'motywacja', 'opio-stymulacja' (coś dawniej odczuwanego po kodeinie z thio), to nic nie może się równać mixowi Dihydrokodeiny z Tramadolem. Myślicie, że Oxy to przewyższa?
No i jest jeszcze czas działania, mix na pewno starcza na długo, a jak z oxy?
2. ...ale dziala krocej, bo w Twoim mixie za czas dzialania odpowiada dhc a oksy dziala dosc krotko
A co do motywacyjnych miksow - koksykodon. Speedball z oksy i koksu. Siła, pewność siebie, euforia z wykonywanych czynności (tego samego dnia przeżywałem niemal ekstazę stawiając trampolinę, wkopując kable w ziemię, donosząc rodzicom dziewczyny że jest ćpunką i pożyczając bluzę takiemu ziomkowi, którego nie lubiłem i wgl.) no i wiadomka, zmarnowany czas, zdrowie, znajomości i kosmiczne pieniądze ALE WARTO ZIOMEK, WARTO.
Ps. Nie warto
Ps2. Nie wiem czy warto, ja czasem zahaczam o delikatny żal
06 października 2018zioloziolo pisze:1. Przewyzsza i to wielokrotnie24 września 2018Belial pisze: (...) w kategorii 'motywacja', 'opio-stymulacja' (coś dawniej odczuwanego po kodeinie z thio), to nic nie może się równać mixowi Dihydrokodeiny z Tramadolem. Myślicie, że Oxy to przewyższa?
No i jest jeszcze czas działania, mix na pewno starcza na długo, a jak z oxy?
2. ...ale dziala krocej, bo w Twoim mixie za czas dzialania odpowiada dhc a oksy dziala dosc krotko
A co do motywacyjnych miksow - koksykodon. Speedball z oksy i koksu. Siła, pewność siebie, euforia z wykonywanych czynności (tego samego dnia przeżywałem niemal ekstazę stawiając trampolinę, wkopując kable w ziemię, donosząc rodzicom dziewczyny że jest ćpunką i pożyczając bluzę takiemu ziomkowi, którego nie lubiłem i wgl.) no i wiadomka, zmarnowany czas, zdrowie, znajomości i kosmiczne pieniądze ALE WARTO ZIOMEK, WARTO.
Ps. Nie warto
Ps2. Nie wiem czy warto, ja czasem zahaczam o delikatny żal
Z w/w mixem było jak z filmami, czy serialami, które uwielbialiśmy w dzieciństwie. W naszych wspomnieniach wydawały się niesamowite, ale jeśli je odświeżymy sobie współcześnie zdajemy sobie sprawę, że to kiczowaty crap, który może zachwycał jedenastolatka, ale trzydziestolatek będzie go oglądał z zażenowaniem... :finger:
Tak po prawdzie to coś mi się stało w pewnym momencie, nie wiem, czy od benzo branych garściami 7-8 lat temu, czy od czego. Kiedyś taki np. tramadol działał na mnie cholernie mocno, aż miałem jakieś oczopląsy, bupra podjęzykowo działała wyraźnie odczuwalnie itd. Aż od pewnego momentu zdałem sobie sprawę, że praktycznie wszystkie syntetyczne opio działają na mnie ledwo, albo wcale (w sensie sedacji/euforii, bo do zaspokojenia nałogu wystarczą)... 2-3 lata po pierwszym kontakcie z buprą zdobyłem kilka opakowań, odciąłem spory kawał plastra i wsadziłem do ust, przyklejając do podniebienia, czy tam dziąsła. Minęła godzina, dwie, trzy... I nic się nie dzieje, może minimalnie, ledwo co odczułem, że jakieś opiaty na mnie działają (już nie pamiętam dokładnie, ale chyba jeszcze nie miałem fizycznej spierdoliny odstawiennej, bo to było jakoś w 12-13 roku)... Z tramadolem to samo, jak z braku laku brałem na zaleczenie skręta, to OK, ale rekreacyjnie nic się nie dzieje. Ba, raz mi się udało ogarnąć Durogesic, ale wtedy jeszcze do podania i.v. potrzebowałem "pielęgniarki", bo wtedy występował u mnie dość silny syndrom fobii/awersji do kłucia się, połączony z uczuciem słabości, duszności i drżenia rąk, podczas prób samodzielnych. Pierwsze kilka razy przełamałem się dopiero po alprazolamie, czy tam jakichś benzo... Były to najmniejsze plastry 12,5 µg/h. Zapytałem na forum o instrukcje obsługi, wiedząc, że z fentem nie ma żartów i w prywatnej rozmowie poinstruował mnie Pilleater, że bezpiecznie będzie wziąć ilość odpowiadającą ćwiartce plastra (czyli dokładnie 525 µg, bo w całym plastrze jest 2,1 mg) i za pierwszym razem zadziałało całkiem nieźle, za drugim już znacznie słabiej, a potem nie czułem działania wcale, poza zaleczaniem skręta, a brałem później już połówkę (1,05 mg), a w końcu cały (2,1 mg) i nic się nie działo, poza tym, że po iluś godzinach od zażycia pojawiały się silne objawy skręta, do tego takie których nie miewałem wcześniej, jak wysoka gorączka... Poza wymienionymi brałem jeszcze, również z marnym skutkiem petydynę (dwa razy, nie trafiając w żyłę, czyli podskórnie, może gdybym się wkuł, byłoby lepiej, ale miałem tylko małą próbkę) i coś jeszcze, ale nie pamiętam. Wnioski jednak były jednoznaczne - syntetyczne opio nie działają na mnie rekreacyjnie, choć kiedyś działały. Przyczyny nie znane. O dziwo jednak furanyl-fentanyl w areozolu działał względnie dobrze, z tym, że po jednym dniu dopsikiwania oddałem to na przechowanie, potem jeszcze raz zapodałem 3 dawki, ale chyba trochę za duże, bo rozbolała mnie głowa i zaczęło mdlić, resztę z powrotem dałem kumplowi...
Dihydrokodeina jest jednak półsyntetykiem (a te, jak i naturalne opiaty, działają jak trzeba), więc powinna lepiej działać, może to kwestia za małej dawki, szczególnie, że kodeina jeszcze jakoś na mnie działa... Krótko, słabiej, niż kiedyś, ale wjazd jest. Potrzebowałbym pewnie większej dawki, ale raz, że drogo, trzeba latać po pierdylionie aptek, do tego tolerancja na działanie powodujące wyrzut histaminy zmieniła mi się odwrotnie proporcjonalnie do tej na działanie psychoaktywne i od 450 mg zaczynam czuć lekkie swędzenie, a pewnie do pełni satysfakcji potrzebowałbym z min. 750 mg, ale bez antyhistamin nie podchodź.
Natomiast co do Eukodalu aka. Oxykodonu, to ostatnio miałem antyifau'owy Accordeon, a przy podaniu doustnym było tak se, choć zależy kiedy, bo wzięty na rozkręcającym się skręcie w dawce 60 albo 80 mg zadziałał świetnie...
Natomiast OxyContin to już inna jakość, która przy i.v. pokazuje pazur. Szkoda, że działanie jest dość krótkie i przez to ekonomicznie nie wychodzi to za dobrze. W tej kwestii przewaga majki jest znaczna, ktoś tu pisał, że majka na niego krócej działa, to już chyba jest precedens...
Niestety ze sporą tolerką jedynie bupra z plastrów Transtec pozwala na to, że nie będzie się robić jedynie na ćpanie (a gdzie tu jeszcze picie, fajki, a i zjeść coś od czasu do czasu by wypadało:)...
(...) W tej kwestii przewaga majki jest znaczna, ktoś tu pisał, że majka na niego krócej działa, to już chyba jest precedens...
W ogole nie bylem nigdy fanem morfiny i juz fajniej robily mnie wspomniane prazez Ciebie DHCki
Najlepszy jest mix oxy z majka, oxy 75% majki 25%- np. 80mg oxy i 20mg majki. Dawno nie bralem nic lepszego co daje taki wjazd i dluzsze dzialanie od miksu oxy z majka. Nawet Palexia (Tapentadol) nie powoduje takiego wjazdu i dzialania jak mix oxy z majka, mix oxy-majka-palexia musi rozpierdalac system. Palexia jedynie tylko dla wybranych- na 100% kosztuje paka 60x100mg prawie 300zl (dawki sa co 50mg, od 50mg do 250mg), a bezplatnie jest wydawana jedynie rakowcom, tak ze to lek dla wybranych. Mam w zyciu szczęście jednak i mialem juz ja jednak okazje probowac w miksie z oxy i bede prawdopodobnie mial okazje wkrotce znowu zmiksowac. Tym razem jednak zrobie mix oxy-majka-Palexia- czas dzialania, samo dzialanie i wjazd bedzie pewnie najlepsze z opio jakie kiedykolwiek bralem. Oczywiscie oxy z majka zawsze podaje IV, Palexie zjem 2x100mg godzine przed strzalem oxy z majka.
Aha, na mnie rowniez majka podawana iv nie robi wrazenia, czy to z ampulek czy z przerabianych Sevredoli czy MST-kow, jedynie wjazd fajny, potem dzialanie mi sie niespecjalnie podoba, zdecydowanie wole oxy, mimo ze ma mniej wyrazony i slabiej dzialajacy wjazd- niektorzy uwazaja, ze wcale nie ma, dzialanie po prostu zaczyna sie po 10-15 sekundach, czyli tyle mniej wiecej ile potrzebuje opio z zastrzyku dozylnego dotrzec do mozgu. Rowniez uwazam, ze oxy nie ma prawie wjazdu zadnego, jednak w mixie w Palexia/majka to . Teraz zrobie wkrotce mix oxy-majka-Palexia to mysle, ze wyjebie mnie ten mix z kapci ;-) . W nadchodzacym tygodniu powinienem miec wszystko, znaczy oxy i majke bede mial na pewno, o Palexie musze sie troche postarac by ja zdobyc ;-) .
02 listopada 2018Maykel85 pisze:
(...) Najlepszy jest mix oxy z majka, oxy 75% majki 25%- np. 80mg oxy i 20mg majki (...)
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Nie daje skurwysyńskiej sedacji, nie ućpuje w pozycji leżącej, bardziej pobudza niż zamula, nie jest superefektywne przy podaniu IV, nie roznoddowuje miłośników kołysania się.
06 grudnia 2018random abuser pisze: Nie bójmy się tego powiedzieć: OXY NIE JEST PRZYSMAKIEM DLA TYPOWYCH OPIOWRAKÓW.
Nie daje skurwysyńskiej sedacji, nie ućpuje w pozycji leżącej, bardziej pobudza niż zamula, nie jest superefektywne przy podaniu IV, nie roznoddowuje miłośników kołysania się.
A co do zdania "OXY NIE JEST PRZYSMAKIEM DLA TYPOWYCH OPIOWRAKÓW" - pokazałem oxy 50-kilku letniemu grzejnikowi z ponad 30-letnim stażem (kompot, brown) i byl w szoku, że coś potrafi go tak fajnie porobić...
...a żeby nie być gołosłownym, po strzeleniu oxa zaczął noddować za kierownicą i wjechał autem do rowu :)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.