Wtedy jest dobrze. Dużo energii, do robienia dużo rzeczy.
Chodzi o mindset.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Pokusiłabym się o stwierdzenie, że dzięki przeglądaniu różnych kategorii, znalazłam kilka swoich fetyszy, o których nigdy wcześniej bym nie pomyślała przed zobaczeniem ich "w akcji". Ale od pornografii wolę wyobraźnię. Poza tym kobieta ma multum możliwości orgazmu; od rytmicznego zaciskania ud przy przystojnym mężczyźnie, orgazm łechtaczkowy, pochwowy, sutkowy (co ułatwiają, a na pewno ubarwia, piercing w tym miejscu) po zabawę w "oddalanie" orgazmu podczas masturbacji. Lubię czasem fantazjować z perspektywy mężczyzny. Moje fantazje erotyczne, podobnie jak w życiu, często wiążą (bardzo trafne słowo!) się z BDSM. Istnieją też poszczególne elementy, które solo niesamowicie mnie podniecają; mankiety i przedramiona u mężczyzn, obojczyki i przed-dekolt u kobiet.
Słyszałam o akcjach typu no-nut November, ale jak dla mnie powstrzymywanie się od naturalnych potrzeb organizmu wydaje się być tylko na minus. Seks/masturbacja raz na chociaż dwa dni wydaje się być całkowicie nieszkodliwa; co więcej, taki autoerotyzm pozwala nam poznać lepiej siebie, dać wskazówki partnerowi/partnerom.
Istnieje grono piwniczaków zrzucające winę za swe niepowodzenia życiowe na masturbację. Według mnie i wielu kobiet, najbardziej odstraszającym od nich czynnikiem jest desperacja. Don't be needy...
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Słyszałam o akcjach typu no-nut November, ale jak dla mnie powstrzymywanie się od naturalnych potrzeb organizmu wydaje się być tylko na minus.
Przeciwstawianie się naturalnym instynktom jest drogą rozwoju. Wyższego rozwoju. Wykuwa silną mentalność przede wszystkim.
Seks/masturbacja raz na chociaż dwa dni wydaje się być całkowicie nieszkodliwa;
Istnieje grono piwniczaków zrzucające winę za swe niepowodzenia życiowe na masturbację. Według mnie i wielu kobiet, najbardziej odstraszającym od nich czynnikiem jest desperacja. Don't be needy...
Chce być najtwardszym skurwysynem jaki stąpał po tej planecie. :old:
Nieee, żartuje sobie przecież.
Nie.
01 grudnia 2018ledzeppelin2 pisze:Zapomniałeś napisać że mięsa nie jesz ,( a może nawet ryb jaj- tego nie wiem, bo pisałałeś tylko o mięsie ). Trochę oszczędziło by to doszukiwaniu się źródła problemu. Brak czerwonego mięsa w diecie jest zły dla libido.17 listopada 2018SRTN pisze:
Libido mi się pierdoli, bo jeszcze mózg mi się nie przestawił do końca, i suplementy, które miały mi pomóc w wyregulowaniu układu nagrody, jeszcze większe zamieszanie mi robiły. Teraz jak odstawiłem, libido wraca do normy. Coraz częściej mam ogromne libido i potężne erekcje. Myślę, że od nowego roku będę tryskał testosteronem, i kompulsywnie ruchał wasze matki i ich córki.
L-DOPA mi szkodziła szczególnie, kompletnie mi zjełaba układ nagrody. Do tego libido nie miałem wcale, tylko czasami ogromny skok patologiczny na chwilę.
01 grudnia 2018blau77 pisze: Dokładnie zacisnąć zęby i cisnąć. Na prawdę warto wytrzymać taki dłuższy okres jak np. 7 miesięcy. Będzie na prawdę ciężko przez ten czas, wiem po sobie przy pierwszej takiej dłuższej przerwie. Było trochę takich okresów dwu-trzy dniowych, że aż nosiło wręcz żeby sobie zwalić, no megaciśnienie, ale przetrwałem. Powiem wam na pocieszenie że już później jest coraz łatwiej w tym trwać, mi w tej chwili jest już dziecinnie łatwo. Mówię to wam już jako osoba bardzo doświadczona w tym. Nie widzę już żadnych z tego korzyści, bez tego widzę same. Co do ostatniego postu jestem pewien, że nie walenie odgrywa tu kluczową i zdecydowaną role , ale brak porno na pewno też swoje robi. Życze wytrwałości.
02 grudnia 2018ledzeppelin2 pisze: Ile z osób tuta z no fapem eksperymentujących nic nie bierze ? ( nie mówię o piwku , 2 od czasu do czasu)
02 grudnia 2018ShadySharky pisze: A najważniejszy jest ...
Żeby nie było offtopu, na youbrainonporn, informują in some extreme cases, it may take up to a year or more to fully recover. A ćpuny walące konia na ketonach, to najbardziej ekstrymalny z ekstrymalnych przypadków.
Żaden Bodhisattva wybij to sobie w ogóle z głowy.
Nie o tym temat.
Cos na temat.
Postanowiłem uwiecznić moje postepy na taśmie. Tak jak wielu innych ze społeczności to robi. Motywuje to, wspierai inspiruje. Moze komus pomogę kiedys tez tak samo.
Bede relacjonował co miesiąc jak jest. I czy w ogóle jest.
Pozdro.
https://m.youtube.com/watch?v=kYXJpCVmLZQ
Niedawno poszukalem i znalazłem dosyć ciekawą książkę o nazwie "Pułapka porno". Jest to praktyczny poradnik wyjścia z uzależnienia i uświadomienia sobie dlaczego nie chce się tkwić w nałogu. Są ćwiczenia i pokazane wprost co trzeba zmienić i jak zrozumieć niektóre rzeczy. Na przykład, zrozumienie podłoża uzależnienia, swojej choroby. Jak ona w pełni działa i co trzeba zmienić w postrzeganiu świata. Książka kosztuje około 25zl, wiec to nie majątek. Jak jesteście w etapie zdrowienia czy faktycznie chcecie wyjść to literatura ta bardzo pomoże. Jest w niej też dużo historii ludzi, których nałóg doprowadził do zrujnowania życia.
Po 2 latach siedzac z no fap i czytając o tym w necie nie dowiedzialem się się tego czego faktycznie potrzebowalem do zdrowienia. Są tam tylko wytyczne, jak przytoczylem wyżej - typu, jesteś alkoholikiem nie możesz pić. Zwykle posty ludzi uzależnionych, wpadajacych w błędne koło i uzalajacych się nad sobą. Uważam, że ta książka to przełom w leczeniu tego uzależnienia i każdy powinien ją przeczytać jak chce zrozumieć o co chodzi, bo to co pisza na necie to tyle co nic. Dzięki niej odnajdzecie te wszystkie informacje, ktore są potrzebne do zdrowienia.
Jak byłyby jakieś pytania w sprawie książki to cytować post żebym widział. :)
Pułapka porno - Wendy Maltz, Larry Maltz
Jak uwolnić się z uzależnienia od pornografii
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.