Dział poświęcony dyskusji nt. doboru zestawu nootropów.
ODPOWIEDZ
Posty: 399 • Strona 22 z 40
  • 3650 / 986 / 2
Jak masz silne lęki, to zostaw pregabalinę, jeśli Twój organizm ją dobrze toleruje. Połączenie noopeptu z CDP to jest dobre połączenie. I lęki to nie jest taki proste, że weźmiesz pregabalinę i Twoje życie się zmieni. Owszem można zredukować lęki, ale zupełne z nich wyleczenie się tak nie działa. Jeśli masz okres, kiedy musisz wykorzystać potencjał nootropów np. do nauki, a jednocześnie musisz brać coś przeciwlękowo, to lepiej zrezygnuj z noopeptu na korzyść jakiegoś naturalnego adaptogena, żeń-szeń, miłorząb, różeniec, ashwagandha, do tego jakiś podwyższający imao, czyli np. mała dawka ekstraktu z dziurawca.

Obrzęk powiek może być oznaką zakażenia bakteryjnego/wirusowego/mieszanego, więc jeśli będzie się to utrzymywać, to konieczna jest wizyta u okulisty. Tymczasem spróbuj przemywać to solą fizjologiczną. Może masz coś pod powieką, co powoduje stan zapalny.
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 1210 / 236 / 0
Obrzęk powiek znikł sam %-D
Pewnie zakażenie jak mówisz, ale dziwne, że akurat w trakcie pierwszych chwil na miksie. Nigdy czegoś takiego nie miałem.
01 grudnia 2018blackgoku pisze:
Jak masz silne lęki, to zostaw pregabalinę, jeśli Twój organizm ją dobrze toleruje.
Biorę już ją z miecha i super działa. Tylko nie chcę wydawać na psychiatrę siana, żeby mi ją przepisał. Rodzinny też umi? :moody:
Kurde czepiłem się tych nootropów - może piracetam? On też jest niby pochodną gaba tak jak pregabalina, a jak będzie minimalnie słabszy to nie szkodzi. Chociaż chyba pregabalina potężniejsza? Co to znaczy w ogóle pochodna? Pregabalina udaje gaba tak? Ale czy to nie jest szkodliwe, że fałszywy neuroprzekaźnik sobie krąży zamiast prawdziwego? O co kaman?
01 grudnia 2018blackgoku pisze:
I lęki to nie jest taki proste, że weźmiesz pregabalinę i Twoje życie się zmieni. Owszem można zredukować lęki, ale zupełne z nich wyleczenie się tak nie działa.
To co muszę zrobić? :(
Nie widze źródła tych lęków, myślałem, że są bezpodstawne. Zresztą już o nich zapomniałem, a czuję opór żeby sprawdzić je znowu (zaprzestać używania pregaby).
Na cholerę ten organizm trzyma te lęki? Myśli, że są mi potrzebne, że żyję dzieki nim? Czy chce żebym znów zapalił? Kurwa... :nuts:

Różeniec i ashwagandha wpływa też na naukę? Może zaryzukuję bo akurat mam silne (przynajmniej tak pisze na opakowaniu). Dziurawca też mam ale w tabletkach? Noopept na pewno nie lepszy? Czy lepiej nie mieszać z pregabą?

Ja w ogóle chciałem dokupić sulbutiamine (tak komuś doradziłeś chyba po marihuanie, bo ja ponad 10 lat paliłem chyba nie wspominałem o tym a to O TO głownie chodzi chyba) w celu odbudowy dopaminy. W ogóle nie mogę zdobyć dziewczyny i jestem mało stanowczy a nie jestem pedałem. Paliłem długo fajki. Alkohol za dzieciaka co pare dni. Na pewno dopamina spieprzona (i nie tylko). Więc chciałem dokupić nootropów aby ją odbudować przede wszystkim. ALCAR też w tamtym temacie się pojawia i NALT (też mi po głowie chodzą po wypłacie) i urydyna.
Zauważyłem, że powiększam sobie miksa ale jeśli tak pisaliście i ludzie tak wiele substancji stosują naraz to zaryzykuję może będzie jeszcze lepiej.
Chodzi mi o ten temat:
mix-do-nauki-t54061-10.html
Nie chcę brać leków od psychiatry, ufam nootropom. Dlatego mam lekką niechęć do pregaby ale ona mega działa.
Dlaczego psychiatrzy (i to niejeden) od uzależnień nie mówią o cholinie jak wspominam wiele razy, że mam problemy z pamięcią a jak wziąłem ją to jak ręką odjął.
Brałem sam noopept bez choliny, czułem poprawę ale i ból głowy (nie zawsze). Oczywiście po cholinie minął. Czuję się stabilnie :-) I dużo czytam rzeczy bez powodu.
Tylko chcę jakąś dziewczynę i w ogóle może bedzie jeszcze lepiej tylko zylem w pizdzie %-D dlatego może ta urydyna by pomogła (i NALT + ALCAR?) przynajmniej przez jakiś czas
Czytając to w ogóle widzę jakie to wszystko ćpuńskie z mojej strony dokładając znowu coś itd. ale może to nie będzie takie złe? Trzymam się diety i ćwiczeń, wyniki hormonów i krwi mam wszystko ok (tylko lęki z dupy i bania poryta %-D ), może organizm wytrzyma jakiś duży miks? Tylko te powieki mnie zdziwiły akurat w dniu dołączenia choliny, ale ustąpiło łatwo bez wprowadzania żadnych zmian. Późno chodzę spać ale ostatnio zasypiam normalnie
PROSZĘ napisz mi miks co rano a co po poludniu, mogę nawet wysłać dyche dwie jak będzie super :D Pomóżcie co dołożyc do pregaby noopept i choliny lub cos wyjebac? NALT ALCAR urydyna?

A noopept działa tak że filozofujesz? (i chyba przechwalasz się) czy to wina charakteru?
Chciałem krótko skomentować film a wyjebałem jakiegoś długiego posta o bogu i nootropach nie mogłem przestać pisać %-D


EDIT: Nie zrozumcie mnie źle z tą dopaminą. Nie chcę mieć fazy ani później zjazdów po odstawieniu czegoś co ją podbijało tylko naprawić co się da (receptory?) może urydyną?
  • 3650 / 986 / 2
02 grudnia 2018hubii pisze:
Obrzęk powiek znikł sam %-D
Pewnie zakażenie jak mówisz, ale dziwne, że akurat w trakcie pierwszych chwil na miksie. Nigdy czegoś takiego nie miałem.
Różne substancje obniżają odporność przez co organizm jest bardziej podatny na zakażenie lub przedłużające się zakażenie.
Biorę już ją z miecha i super działa. Tylko nie chcę wydawać na psychiatrę siana, żeby mi ją przepisał. Rodzinny też umi? :moody:
Załatw sobie od psychiatry zaświadczenie o przyjmowanych lekarz - w tym pregabalinę. Dasz to rodzinnemu, to wepnie Ci w kartę pacjenta i jak Ci się skończy, to możesz wtedy iść do przychodni bez płacenia psychiatrze za wizytę po same leki.
Kurde czepiłem się tych nootropów - może piracetam? On też jest niby pochodną gaba tak jak pregabalina, a jak będzie minimalnie słabszy to nie szkodzi. Piracetam raczej nie wpływa na GABA. Jego twórcom chodziło o to, by znaleźć substancje działającą na GABA, a odkryli przypadkiem nootropChociaż chyba pregabalina potężniejsza? Co to znaczy w ogóle pochodna? Pregabalina udaje gaba tak? Ale czy to nie jest szkodliwe, że fałszywy neuroprzekaźnik sobie krąży zamiast prawdziwego? O co kaman?
Wszystko, co z zewnątrz może być szkodliwe dla równowagi neuroprzekaźników. Tylko pytanie. Czy szkodzisz sobie bardziej przyjmując z zewnątrz substancje, czy tym, że nie możesz sobie poradzić w życiu lub masz problemy przez zachwiany naturalny stan Twojego organizmu.
01 grudnia 2018blackgoku pisze:
I lęki to nie jest taki proste, że weźmiesz pregabalinę i Twoje życie się zmieni. Owszem można zredukować lęki, ale zupełne z nich wyleczenie się tak nie działa.
To co muszę zrobić? :(
Nie widze źródła tych lęków, myślałem, że są bezpodstawne. Zresztą już o nich zapomniałem, a czuję opór żeby sprawdzić je znowu (zaprzestać używania pregaby).
Na cholerę ten organizm trzyma te lęki? Myśli, że są mi potrzebne, że żyję dzieki nim? Czy chce żebym znów zapalił? Kurwa... :nuts:

Różeniec i ashwagandha wpływa też na naukę? Może zaryzukuję bo akurat mam silne (przynajmniej tak pisze na opakowaniu). Dziurawca też mam ale w tabletkach? Noopept na pewno nie lepszy? Czy lepiej nie mieszać z pregabą?
Różeniec i ashwagandha wpływają na naukę.
Ja w ogóle chciałem dokupić sulbutiamine (tak komuś doradziłeś chyba po marihuanie, bo ja ponad 10 lat paliłem chyba nie wspominałem o tym a to O TO głownie chodzi chyba) w celu odbudowy dopaminy. W ogóle nie mogę zdobyć dziewczyny i jestem mało stanowczy a nie jestem pedałem. Paliłem długo fajki. Alkohol za dzieciaka co pare dni. Na pewno dopamina spieprzona (i nie tylko). Więc chciałem dokupić nootropów aby ją odbudować przede wszystkim. ALCAR też w tamtym temacie się pojawia i NALT (też mi po głowie chodzą po wypłacie) i urydyna.
Zauważyłem, że powiększam sobie miksa ale jeśli tak pisaliście i ludzie tak wiele substancji stosują naraz to zaryzykuję może będzie jeszcze lepiej.
Chodzi mi o ten temat:
mix-do-nauki-t54061-10.html
Nie chcę brać leków od psychiatry, ufam nootropom. Dlatego mam lekką niechęć do pregaby ale ona mega działa.
Dlaczego psychiatrzy (i to niejeden) od uzależnień nie mówią o cholinie jak wspominam wiele razy, że mam problemy z pamięcią a jak wziąłem ją to jak ręką odjął.
Brałem sam noopept bez choliny, czułem poprawę ale i ból głowy (nie zawsze). Oczywiście po cholinie minął. Czuję się stabilnie :-) I dużo czytam rzeczy bez powodu.
Tylko chcę jakąś dziewczynę i w ogóle może bedzie jeszcze lepiej tylko zylem w pizdzie %-D dlatego może ta urydyna by pomogła (i NALT + ALCAR?) przynajmniej przez jakiś czaurydyna Ci nie poderwie dziewczyny. Raczej lepsze coś przeciwlękowego.
Czytając to w ogóle widzę jakie to wszystko ćpuńskie z mojej strony dokładając znowu coś itd. ale może to nie będzie takie złe? Trzymam się diety i ćwiczeń, wyniki hormonów i krwi mam wszystko ok (tylko lęki z dupy i bania poryta %-D ), może organizm wytrzyma jakiś duży miks? Tylko te powieki mnie zdziwiły akurat w dniu dołączenia choliny, ale ustąpiło łatwo bez wprowadzania żadnych zmian. Późno chodzę spać ale ostatnio zasypiam normalnie
PROSZĘ napisz mi miks co rano a co po poludniu, mogę nawet wysłać dyche dwie jak będzie super :D Pomóżcie co dołożyc do pregaby noopept i choliny lub cos wyjebac? NALT ALCAR urydyna?

A noopept działa tak że filozofujesz? (i chyba przechwalasz się) czy to wina charakteru? Na mnie tak na pierwszy rzut to działał piracetam - w sensie "filozofujesz". No i etylokatynon ^^
Chciałem krótko skomentować film a wyjebałem jakiegoś długiego posta o bogu i nootropach nie mogłem przestać pisać %-D


EDIT: Nie zrozumcie mnie źle z tą dopaminą. Nie chcę mieć fazy ani później zjazdów po odstawieniu czegoś co ją podbijało tylko naprawić co się da (receptory?) może urydyną?No można przyjmować małe dawki antagonistów dopaminy, ale chyba nie tędy droga. Zacznij od Bacopa monnnieri lub Różenca.
Napisz tu jakie posiadasz substancje w domu, to spróbuję Ci ułożyć stacka. Te 10-20 zł to wpłać na https://www.siepomaga.pl

Nie masz przypadkiem ChAD?
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 1210 / 236 / 0
Mam wahania nastroju, ale nie pamiętam, żebym ta samą rzecz robił np. na dwa skrajne sposoby (depresyjnie i maniakalnie). Raczej mam 1 podejście do sprawy. No i ostatnio odwaliłem coś bardzo ryzykownego, ale na szczeście bez szwanku (kryptowaluty xd).
Ciężko jest mi ten opis choroby zrozumieć. Raczej zaniedbałem siebie i rodzinę paleniem trawy. Zahamowałem swój rozwój społeczny na rzecz komputera. W ogóle Jestem mściwy. Musze sie tego po prostu nauczyć + innych rzeczy żeby móc z czym podchodzić do ludzi w ogóle. Dlatego szukam wspomagaczy. Za dużo by pisać, za daleko to zaszło chyba żeby rozwiązać to terapeutycznie. Musi to natura naprostować. Po tych nootropach w końcu wpadł mi do głowy pomysł żeby rzucić komputer (a to jest chyba najcenniejsza dla mnie rzecz przy której spędziłem najwięcej czasu, jak wlaczam muze to mnie nie ma godzinami - mózg śpi bo jest słaby). A czemu wpsomniałeś o tej chorobie? Jak coś wyłapałeś to mi napisz.

Ja na chacie mam achwę, różeniec, cdp-cholinę, noopept, dziurawiec, kreatynę, witaminy dla sportowców, cynk+magnez, omegę 3.

Wpłacę (pokażę dowód).

Od dzisiaj nie biorę pregaby. Zobaczę co się stanie.
  • 3650 / 986 / 2
03 grudnia 2018hubii pisze:
Mam wahania nastroju, ale nie pamiętam, żebym ta samą rzecz robił np. na dwa skrajne sposoby (depresyjnie i maniakalnie). Raczej mam 1 podejście do sprawy. No i ostatnio odwaliłem coś bardzo ryzykownego, ale na szczeście bez szwanku (kryptowaluty xd).
Ciężko jest mi ten opis choroby zrozumieć. Raczej zaniedbałem siebie i rodzinę paleniem trawy. Zahamowałem swój rozwój społeczny na rzecz komputera. W ogóle Jestem mściwy. Musze sie tego po prostu nauczyć + innych rzeczy żeby móc z czym podchodzić do ludzi w ogóle. Dlatego szukam wspomagaczy. Za dużo by pisać, za daleko to zaszło chyba żeby rozwiązać to terapeutycznie. Musi to natura naprostować. Po tych nootropach w końcu wpadł mi do głowy pomysł żeby rzucić komputer (a to jest chyba najcenniejsza dla mnie rzecz przy której spędziłem najwięcej czasu, jak wlaczam muze to mnie nie ma godzinami - mózg śpi bo jest słaby). A czemu wpsomniałeś o tej chorobie? Jak coś wyłapałeś to mi napisz.

Ja na chacie mam achwę, różeniec, cdp-cholinę, noopept, dziurawiec, kreatynę, witaminy dla sportowców, cynk+magnez, omegę 3.

Wpłacę (pokażę dowód).

Od dzisiaj nie biorę pregaby. Zobaczę co się stanie.
Nie jestem psychiatrą, ale możliwe, że zaburzenia dopaminy i serotoniny, szczególnie dopaminy, są mogą być objawem ChAD. Najlepiej zrobisz, jak pójdziesz do psychiatry, który jest od leczenia afektywnej-dwubiegunowej.
Wyróżniamy następujące podtypy choroby afektywnej dwubiegunowej:

choroba afektywna dwubiegunowa I typu – epizody depresyjne (zwykle liczne) rozdzielone są co najmniej jednym lub kilkoma epizodami manii,
choroba afektywna dwubiegunowa II typu – epizody depresyjne (zwykle jeszcze częstsze niż w II typie tej choroby) rozdzielone są jednym lub kilkoma epizodami hipomanii,
choroba afektywna dwubiegunowej typu III – nawracające epizody depresji, stany maniakalne czy hipomaniakalne wywoływane są zbyt silnym działaniem leków przeciwdepresyjnych (nie pojawiają się samoistnie),
typ III i półmania lub hipomania – są następstwem nadużycia alkoholu lub innych substancji,
choroba afektywna sezonowa – epizody depresji występują w miesiącach jesienno-zimowych, a epizody manii lub hipomanii w okresie wiosenno-letnim,
cyklotymia – jest przewlekłym stanem, dystymia występuje na przemian ze stanami hipomanii,
„miękkie” spektrum choroby afektywnej dwubiegunowej – nie rozpoznaje się epizodów manii lub hipomanii, ale u pacjenta obserwuje się pewne cechy dwubiegunowości występujące w odpowiedniej konfiguracji, liczbie i nasileniu,
mania jednobiegunowa – rzadka postać choroby afektywnej dwubiegunowej, w przebiegu której występują wyłącznie nawracające stany maniakalne lub hipomaniakalne bez epizodów depresyjnych.
Jakie są objawy choroby afektywnej dwubiegunowej?
Epizod depresyjny

Epizod depresyjny przejawia się stopniowo obniżającym się nastrojem, czyli smutkiem, utratą radości i cieszenia się tym, co do tej pory sprawiało radość, utratą zainteresowań. U pacjenta z depresją w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej, zwłaszcza po wcześniejszym epizodzie manii/hipomanii, szczególnie wyraźnie odczuwalny może być spadek energii i aktywności życiowej (tzw. napędu psychoruchowego). Objawia się to:

poczuciem stopniowej utraty energii życiowej,
zmęczeniem,
trudnością w rozpoczynaniu czy podejmowaniu nawet prostych decyzji czy codziennych działań (takich jak wstanie z łóżka, wykonanie czynności higienicznych),
znacznym spowolnieniem tempa myślenia i wypowiedzi,
zaburzeniami koncentracji i uwagi,
zaburzeniami pamięci.

Może dojść do tzw. zahamowania psychoruchowego – pacjent pozostaje wtedy w bezruchu, nie można z nim nawiązać kontaktu słownego czy wzrokowego. Depresja w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej towarzyszy często nadmierna senność w ciągu dnia i nocy (hipersomnia). Występuje zazwyczaj spadek popędu seksualnego oraz zaburzenia apetytu. Może się także pojawić się także zwiększone poczucie napięcia, lęku. Niekiedy, przeciwnie do wcześniej przedstawionego obrazu, mogą pojawić się: poczucie gonitwy i natłoku myśli, zmienność nastroju oraz tendencja do drażliwości i łatwość popadania w irytację. Takie cechy mogą wskazywać (choć nie muszą) na rozwój tzw. epizodu mieszanego. Depresja u cierpiących na chorobę afektywną dwubiegunową może prowadzić do utraty sensu życia, pragnienia śmierci, myśli o samobójstwie, czy w końcu tendencji samobójczych. Może pojawić się tzw. myślenie depresyjne (poczucie niskiej wartości, pesymistyczna ocena własnej przeszłości, teraźniejszości, poczucie braku perspektyw na przyszłość, beznadziejności). W nasilonej depresji w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej mogą występować tzw. objawy wytwórcze (psychotyczne), najczęściej są to: depresyjne urojenia, rażąco niezgodnego z rzeczywistością poczucia winy, kary, grzechu, ubóstwa, katastrofy, poczucia ciężkiej, nieuleczalnej już choroby. Rzadko towarzyszą temu tzw. halucynacje słuchowe (m.in. głosy oskarżające pacjenta). Warto zapoznać się z objawami depresji dokładnie przedstawionymi w artykule poświęconym depresji nawracającej (zobacz: Depresja).

Liczba epizodów depresji, jakich doświadcza pacjent z rozpoznaniem choroby afektywnej dwubiegunowej, jest zwykle znacznie większa od liczby epizodów depresyjnych pojawiających się w przebiegu choroby afektywnej jednobiegunowej.
Epizod maniakalny

Epizod maniakalny charakteryzuje się znacznie podwyższonym nastrojem – czyli nadmiernym poczuciem radości i szczęścia (euforii), zazwyczaj niedostosowanym do sytuacji, ale też wesołkowatością i nadpobudliwością. Stan pacjenta maniakalnego może jednak szybko przejść od poczucia nadmiernego szczęścia do drażliwości, a nawet agresji czy wrogości. Niekiedy w manii pojawia się tzw. nastrój ekspansywny, z tendencją do dominacji, forsowania własnych planów i pomysłów oraz narzucania innym własnej woli. Występuje wówczas potrzeba natychmiastowego zaspokojenia swoich potrzeb, co w przypadku niemożności ich realizacji lub odmowy ze strony innych osób, może prowadzić do frustracji oraz do tzw. nastroju gniewliwego, połączonego z agresją słowną i/lub fizyczną w stosunku do innych osób czy przedmiotów w otoczeniu. Mogą występować także zachowania autoagresywne (agresja skierowana w stosunku do siebie samego). W epizodzie manii kontakt słowny z pacjentem może być utrudniony, chory często mówi szybko, wypowiadając wiele różnych wątków (słowotok), a jego wypowiedź trudno przerwać. W skrajnej postaci takiej wielomówności wypowiedzi pacjenta są całkowicie lub prawie całkowicie niezrozumiałe i składają się z niepowiązanych ze sobą słów i wątków. Pacjent w manii ma poczucie „przyśpieszenia myśli”, aż do tzw. gonitwy myśli, których nie może „uchwycić”, zdążyć wypowiedzieć, ma poczucie chaosu. Jego wypowiedzi są wtedy nielogiczne, mogą to być słowa niezwiązane ze sobą, czasami pojawiają się neologizmy (tj. słowa tworzone przez samego pacjenta i nieposiadające odpowiednika w mowie potocznej) – na przykład „szczęściomiłościoholizm”. Pacjent często jest bezkrytyczny wobec swoich objawów, nie traktuje ich jako chorobowe, może uważać i mówić: „nic mi nie jest”, „jestem zdrowy, nigdy dotąd taki zdrowy nie byłem”, „czuję się bardzo dobrze”, „czuję się wspaniale, lepiej niż kiedykolwiek”; „zawsze tak chcę się czuć”. Często wtedy nie zgłasza się po pomoc do psychiatry albo pomoc taką odrzuca. W epizodzie manii pacjent ma poczucie zwiększonej energii i aktywności życiowej (podwyższony napęd psychoruchowy). Najczęściej towarzyszy temu zmniejszona potrzeba snu lub brak potrzeby snu oraz brak poczucia zmęczenia. Pacjent uważa wtedy, że „ma siłę zrobić wszystko”, „wolno mu zrobić wszystko”. Może wówczas podejmować niekontrolowane działania i zachowania, które są niezgodne z jego systemem wartości, a których nie zrobiłby lub nawet byłby im przeciwny w okresie remisji choroby. W związku z tym może podejmować ryzykowane i niebezpieczne zachowania (szybka jazda samochodem, kłótnie, bójki). Epizodowi manii towarzyszy podwyższony popęd seksualny – zwiększa się zatem intensywność kontaktów seksualnych. Czasem dochodzi do aktów seksualnych bez zabezpieczenia, z przypadkowymi osobami.

Pacjent może nadużywać alkoholu i/lub substancji psychoaktywnych, nawet jeśli przed chorobą tego nie robił. Pojawia się również wiele innych impulsywnych aktywności, których celem jest szeroko rozumiana przyjemność. Może on także podejmować różnego rodzaju zobowiązania, zaciągać pożyczki i kredyty, nadmiernie wydawać w nietypowy dla siebie sposób pieniądze, uprawiać gry hazardowe „pod zastaw". Pacjent w manii bardzo często ma nadmierne poczucie własnej wartości i nieadekwatnie lub nadmiernie zawyżoną samoocenę, zbyt optymistycznie ocenia teraźniejszość i najbliższą przyszłość. Ciekawym zjawiskiem relacjonowanym przez część chorych jest poczucie wyostrzenia zmysłów, dające wrażenie dużo bardziej intensywnego doświadczania smaków, barw, dźwięków. Może się to objawiać zmianą zewnętrznego wyglądu pacjenta (np. pojawienie się – wbrew wcześniejszym nawykom – jaskrawego i przesadnego makijażu, ubieranie się w jaskrawe i kontrastujące kolory) oraz tendencją do głośnego słuchania muzyki, czy głośnego zachowania.

W przebiegu ciężkiej, bardzo nasilonej manii mogą pojawić się tzw. objawy wytwórcze (psychotyczne), na przykład urojenia wielkościowe – rażąco niezgodne z rzeczywistością, głębokie i niepoddające się korekcie poczucie własnej wyjątkowości, wszechmocy, bycia bardzo ważną osobą czy wysokiej pozycji społecznej, posłannictwa, misji. Niekiedy pacjenci znajdujący się w stanie manii psychotycznej są przekonani, że posiadają specjalną moc uzdrawiającą, którą mogą i chcą przekazywać innym (np. poprzez dotyk), lub wynaleźli „panaceum”, lub są bliskimi krewnymi szczególnie znanych i wielkich postaci. Czasami pojawia się urojeniowe i dziwaczne utożsamianie się z taką osobą czy postacią (np. przekonanie, że jest się Chrystusem, papieżem, Józefem Piłsudskim, Królem Lwem itd.) Może także – zwłaszcza wraz z pojawiającą się drażliwością czy nastrojem gniewliwym pacjenta na skutek niemożności zrealizowania zamierzeń czy odmowy, zakazu – zrodzić się w nich podejrzliwość, poczucie bycia obserwowanym, prześladowanym (urojenia prześladowcze). Epizodowi manii towarzyszyć może znaczne osłabienie apetytu oraz ograniczone przyjmowanie płynów. W konsekwencji może dojść do: spadku masy ciała, a nawet – groźnego dla życia – odwodnienia i wyczerpania organizmu.
Epizod hipomaniakalny

Epizod hipomaniakalny, w porównaniu z epizodem manii, charakteryzuje się występowaniem mniejszej liczby objawów i mniejszym ich nasileniem oraz krótszym czasem trwania. U pacjenta dochodzi do podwyższenia nastroju i napędu psychoruchowego, ale z możliwością kontroli swoich zachowań i przynajmniej częściowym wobec nich krytycyzmem. Zwiększona radość i zadowolenie z życia oraz energia i aktywność życiowa, zmniejszona potrzeba snu, nieco przyśpieszone tempo myślenia, „przejrzystość i jasność myśli” dają pacjentowi poczucie zwiększonej siły i własnych możliwości, „czasu na wszystko”. Pacjent w hipomanii może podejmować wiele różnych działań, aktywności, na które do tej pory „nie miał siły i czasu”, ale w rezultacie zazwyczaj ich nie kończy, porzuca. Może, podobnie jak w manii, podejmować działania lekkomyślne i nieodpowiedzialne, ale, w przeciwieństwie do osoby z manią, jest wobec nich przynajmniej częściowo krytyczny i przynajmniej częściowo takie zachowania kontroluje. Ma także zmniejszoną umiejętność odroczenia swoich działań w czasie (chce zrealizować je „jak najszybciej”) i w związku z tym może doświadczać zwiększonej podatności na frustrację i drażliwość w przypadku niemożności zrealizowania swoich zachowań lub odmowy/zakazu ich realizacji przez inne osoby. Jednak skłonność do drażliwości i irytacji w epizodzie hipomaniakalnym ma zdecydowanie mniejsze nasilenie i wiąże się z reguły z wyraźnie mniejszymi konsekwencjami niż w epizodzie maniakalnym.

Częstym w hipomanii zjawiskiem są zaburzenia koncentracji i uwagi, natomiast nie towarzyszą jej objawy wytwórcze. Apetyt może być mniejszy, typowy lub większy, mogą się także pojawiać okresy objadania się. W przebiegu hipomanii (zwłaszcza w jeszcze niezdiagnozowanej i nieleczonej chorobie afektywnej dwubiegunowej, bez psychoedukacji i wiedzy na temat tej choroby) pacjent najczęściej nie uważa się za osobę chorą i wymagającą leczenia. Nie uważa także, że powinien poddać się terapii, pomimo spostrzeżeń i zaniepokojenia osób bliskich. Często również bywa tak, że osoby z bliskiego otoczenia pacjenta nie traktują hipomanii jako stanu patologicznego. Mylnie uważają, że jest ona formą „odrabiania zaległości” po wcześniejszej depresji lub efektem przemiany, jaka dokonuje się w pacjencie – przemiany pozwalającej mu na realizację jego potencjału. Zachowania hipomaniakalne mogą ponadto spotkać się z akceptacją ze strony otoczenia, gdyż pacjenci hipomaniakalni mogą wydawać się bardziej atrakcyjni towarzysko (np. chętnie organizują zabawy czy imprezy, bagatelizują trudności, zarażają optymizmem). Nie każdy epizod hipomaniakalny jest początkiem choroby afektywnej dwubiegunowej, ale każdy wymaga obserwacji i diagnostyki psychiatrycznej.
Epizod mieszany

Epizod mieszany przejawia się jednoczesnym występowaniem objawów zarówno depresji, jak i manii/hipomanii. Spowolnieniu psychoruchowemu może towarzyszyć przyspieszenie myśli, aż do gonitwy myśli, niepokój, drażliwość. Z kolei większej aktywności może towarzyszyć poczucie smutku, utraty radości i sensu życia, myśli samobójcze. Stany mieszane z drażliwością czy zwiększonym napędem psychoruchowym z utratą sensu życia („pobudzeniem z depresją”) wymagają szczególnie wnikliwej obserwacji pacjenta pod kątem myśli i tendencji samobójczych.
Okres remisji

Okres remisji to stan bez objawów chorobowych (remisja pełna) bądź z dyskretnie utrzymującymi się lub lekko nasilonymi, nielicznymi objawami choroby (remisja niepełna). Pomimo braku lub nieznacznego nasilenia objawów chorobowych, okresy remisji najczęściej wymagają dalszych wizyt kontrolnych u prowadzącego psychiatry oraz systematycznego przyjmowania leków w celu zapobiegania kolejnemu nawrotowi.
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 3650 / 986 / 2
[*] Proszę o niescalanie.



Ja na chacie mam achwę, różeniec, cdp-cholinę, noopept, dziurawiec, kreatynę, witaminy dla sportowców, cynk+magnez, omegę 3.

Kup Bacopa monnieri i Piracetam. Na razie odpuść noopept. Nie bierz dziurawca. Ostatnio w doping mózgu było wspomniane o tym, że dziurawiec nie jest zbyt bezpieczny do dawkowania.

Rano:
- Bacopa monnieri
- witaminy minerały
- Piracetam + cdp
- passiflora

Popołudnie:
- Piracetam

Na noc:
- omega-3 + d3 + k2mk7

Nie odstawiaj na razie pregabaliny. Przyjmuj ją tak, jak dotychczas przyjmowałeś.
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 1210 / 236 / 0
No wszystkie cechy danych przekazników mam na minus raczej (brak odwagi/chęci, samolubstwo, niestabilność emocjonalna). Teraz po noopepcie boli mnie łeb i mam kłopoty ze snem (nie wiem czy to noopept czy mieszanie z pregabaliną bo dzisiaj wziąłem wczoraj nie, cdp-cholinę zażywam).

Pewnie masz rację żeby odstawić noopept.
Zresztą znalazłem na necie taką wypowiedź (nie dotyczy mnie):
"No tak… Wygląda na to, że próbujesz rozwiązać problem zaczynając nie od tego, od czego trzeba. Masz dość spory deficyt dopaminy, i GABA. Domyślam się, że zainwestowałeś w Noopeptil, bo masz problem z koncentracją. Słusznie, noopept jest bardzo dobry na koncentrację, bo podbija acetylocholinę. Ale jest taka sprawa – acetylocholina to taki trochę pedał gazu dla mózgu. Natomiast dopamina to “paliwo”, a GABA to “hamulec”. Żeby móc dać gaz do dechy, najpierw trzeba zatankować i mieć sprawne hamulce."

Więc spróbuję pierw zregenerować dop i gabę. Zamówiłem stacki (mix w 1 tabsie) od szwajcarów na naprawę tych dwóch moich kumpli a później pobawię się noopeptem.
Nie wiem co z tą serotoniną, może kumple ją namówią też.

Dla mnie opisy chorób psychicznych są wszystkie takie same xd
Robię od czasu do czasu głupie rzeczy. Raz obniżoy nastrój, raz super nastrój (zazwyczaj po thc ale nie zawsze), czasami zrobię głupie rzeczy (pewnie chodzi o manię). I może zamiast je później odkręcić (z braku odwagi, dopaminy?) to zajaram kolejnego blunta (chad 2. typu). Oczywiście nie jestem stabilny emocjonalnie (mało gaba?), do tego lęk i depresja ale nie ciągle - dla mnie brzmi to jak każda choroba psychiczna. Nie jest ze mną też tak źle, ale..

Będę brał pregabę do czasu aż dojdzie przesyłka. W tym stacku jest pikamilon (gaba + niacyna), więc powinno być znośnie. Tylko nie podają ile tego wszystkiego znajduje się w 1 tabletce.

Sory, że każe ci pisac stacka a później robię swoję, ale spodobał mi się ten cytat
Po 6 tygodniach zajmę się acetylocholiną. Na noc będę brał co napisałes.

Ogólnie nigdzie nie spotkałem się jaka ma być dieta? Więcej tłuszczy? Obojętnie byle nie jeść gówna?

Mam nadzieję, że narządy sobie poradzą z tą chemią.
Chema mnie interesuje, mistyfikacja!

Dzięki za pomoc :)
  • 1 / / 0
Siemanko. Tak jak w temacie (używaj nazw piracetam i winpocetyna - surv). Dostałem na receptę oba suple i zastanawiam się jak mogą wejść w interakcje z mj, czy np. nie zaburzy ona cyklu?
  • 2774 / 1529 / 34
Ja widzę potencjalnie dobry mix .
Bromanatan plus L- dopa( plus EGCG)
Ekstrakt z Zielonej herbaty jest dobry ale pity w duzych ilosciach i w dluzszym czasie moze uszkodzic watrobe wiec lepiej filizanka zielonej herbaty.
Powinno to podbic dopamine i to sporo mozna by bylo malutkie dawki NSI-189 dodac ale naprawde male i byloby fajnie.
Co do samego Bromanatanu najlepiej dziala jak macie przerwe od RC czy narkotykow z miesiac , to wtedy naprawde dziala dobrze, ja jak zastosowałam po 3 miesiecznej przerwie to bylam zaskoczona pozytywnie.
Oczywiście nalezy przypomnieć ,zeby kazdy zaczynal od najmniejszych dawek do optymalnej dawki dostosowanej do swoich potrzeb i organizmu.
Bromanatan dlugo dziala dawkuje sie od 50mg doustnie rozkreca sie od 45minut do 2godzin dziala ~11 h (11.20min)
Maksymalne dawki to 100mg czasem ludzie stosuja 150mg ale to taka substancja ,ze powyzej 100mg juz nie widac różnicy albo jest minimalna.

Kolejnym dobrym miksem powinno byc polaczenie Forskoliny z NSI-189 mozna by jeszcze dorzucic Bromantan .

forskolina wspomaga metabolizm oligodendrocytów i astrocytów. One mają więcej do powiedzenia jeśli chodzi o funkcje poznawcze i nastrój niż neurony.
Dodatkowo :
Wyniki badań naukowych wskazują na to, że forskolina wspomaga naturalne mechanizmy zachodzące w ośrodkowym układzie nerwowym i stymuluje powstawanie z komórek macierzystych w mózgu neuronów dopaminergicznych, czyli wytwarzających dopaminę. Wprawdzie temat ten wymaga dalszych badań, ale specjaliści uważają, że działanie to może być przydatne w profilaktyce i terapii choroby Parkinsona, związanej z obumieraniem tych właśnie komórek mózgu.
Warto poczytac:
https://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i- ... ncje-mozgu.
Glej - co to takiego? Poznaj szarą eminencję mózgu.

Fragment:
Gdy dr Marian Diamond, neuropatolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, porównała wycinki mózgu genialnego fizyka Alberta Einsteina z fragmentami mózgów 11 mężczyzn w wieku 40-80 lat, zauważyła, że wszystkie neurony były takie same jak te z mózgów kontrolnych. Tym, co różniło badane fragmenty, była niemalże zdwojona liczba astrocytów u fizyka, głównie w korze ciemieniowej, w której zachodzi myślenie abstrakcyjne, złożone i wizualne (m.in. matematyczne). O tym, że to nie przypadek, przekonuje też fakt, że rozmiar gliocytów oraz ich procentowy udział w mózgu jest większy u zwierząt, które stoją wyżej na drabinie ewolucyjnej.

Wszystkie wymienione zwiazki maja dlugi okres dzialania :NSI-189+Forskolina +Bromantan.

[mention]Hash_Oil[/mention]Dziekuje za nakierowanie mnie na pewne zaleznosci.
Psychodeliczny legion nowe psychodeliki narcotic trust Dirty summer 2024 increase in knowledge początek legendy
  • 2774 / 1529 / 34
Kolejne ciekawe miksy
NSI 189+ PRL 8 53+ Bromantan( bardzo silne polaczenie)
Bromantan+PRL 8 53 ( silne , Bromantan dobrze dziala u osób, ktore nie maja chorych nadnerczy i nie sa świeżo po ciagach z narkotykami i innymi tego typu środkami).
Lub takie połączenie:
Amfonelic Acid( kwas amfonowy)+PRL 8 53 + Bromantan.
PRL-8-53 +Bromantan+NAC.
Napewno apewno w ciągu 5 najbliższych lat wyjdzie szereg mocniejszych nootropow.
Psychodeliczny legion nowe psychodeliki narcotic trust Dirty summer 2024 increase in knowledge początek legendy
ODPOWIEDZ
Posty: 399 • Strona 22 z 40
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.