Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
  • 5 / / 0
Mam taką rozkmine ponieważ od dzieciaka mam problemy ze swoją prawie że fobią społeczną. Poznawanie nowych ludzi to dla mnie przerażające doświadczenie. Żyje w świecie stworzonym przez siebie w moim małym mieszkanku grając w GTA, czytając książki, paląc cały czas zioło i wpierdalając tramalki. Generalnie jest mi z tym bardzo dobrze ale ostatnio czuje się głupio. Dosłownie mam wrażenie że mój mózg stoi w miejscu. Przez stres jaki mi towarzyszy w kontaktach z ludźmi nie potrafię się na niczym skupić moje życie jest mało realne jakby wszystko działo się obok mnie. Zapominam co się dzieje, zapominam słów które ludzie do mnie mówili. Najgorsze jest to że daje się przez to krzywdzic bo gdy kłóce się z kimś o kwestie bardzo dla mnie ważna to nagle zaczyna mi brakować argumentów bo nie pamiętam o co właściwie poszło. Dlatego zastanawiam się czy dobranie odpowiednich leków przez psychiatre by coś dało. Naprawdę się że sobą mecze ale boję się że lekarz stwierdzi że to wcale nie jest problem albo zaleci mi chodzenie na terapię. A chyba oczywiste że w tych okolicznościach opowiadanie o sobie jakiemuś obce u typowi odpada. 'leczenie' się na własną rękę też już mi nic nie daje i nie bardzo wiem jak to wszystko zmienić
𝕹𝖎𝖈𝖔𝖉𝖊𝖎𝖓𝖊
  • 4603 / 2177 / 1
[mention]__[/mention]

A byłaś kkiedyś u normalnego psychiatry? Opowiedziałaś jakie masz problemy itd? Zostałaś zbadana? Od tego się zaczyna. na własną ręke to niczego nie wyleczysz, a tylko sobie zaszkodzisz. na terapie nikt nie zmusi Ciebie do chodzenia.Zechcesz to pójdiesz, nie zechcesz to nie. Ale idz do specjalisty. Zrób ten pierwszy krok!
  • 13 / 3 / 0
Hej. Jeśli pójdziesz do dobrego psychiatry, na pewno Ci nie powie, że to nie problem. To jest problem, skoro Ty to tak odczuwasz. Bardzo prawdopodobne, że zaleci Ci terapię, bo tego typu zaburzenia (lękowe, nerwicowe) leczy się właśnie terapią, ale dopiero wtedy, gdy będziesz na to gotowa. Tzn na pewno najpierw dobierze Ci leki, żeby zmniejszyć Twój poziom lęku. Nic na siłę. Spróbuj pójść do lekarza, to nie zaszkodzi, a może pomóc. Też miałam taką paraliżująca fobię społeczną przez pół życia, a dobre leki + terapia naprawdę mi bardzo pomogły. Nie ma potrzeby się męczyć, zadbaj o siebie.
  • 2 / 1 / 0
19 lipca 2018__ pisze:
boję się że lekarz stwierdzi że to wcale nie jest problem albo zaleci mi chodzenie na terapię. A chyba oczywiste że w tych okolicznościach opowiadanie o sobie jakiemuś obce u typowi odpada
Farmakoterapia zawsze idzie w parze z terapią, wtedy skuteczność jest naprawdę podwyższona, znam osoby które były w bardzo podobnej sytuacji i dzięki terapii i lekom otwierającym społecznie zaczęły radzić sobie z fobią społeczną.
Jeśli boisz się terapii to myślę, że najważniejsze jest to żebyś znalazła terapeutę z którym się dogadasz, złapiesz wspólny język. To nie zawsze jest wyłącznie kwestia tego, czy dana osoba jest dobrym lekarzem, ale zwyczajnie o to czy czujesz się swobodnie rozmawiając z nią.
Oczywiście kluczową kwestią jest to, czy chcesz chodzić na tą terapię. Bez motywacji i twoich chęci nie wniesie ona nic, stracisz tylko pieniądze, ale z dobrym podejściem i połączona z lekami będzie ci w stanie niesamowicie pomóc.:)
  • 1008 / 202 / 2
Przede wszystkim przestań palić zioło, bo nadużywanie tego powoduje właśnie taki stan ogłupienia. Jak je odstawisz całkowicie to po tygodniu już poczujesz różnicę. Możesz w tym czasie zacząć ćwiczyć mózg w taki sposób, że robisz np. zadania matematyczne, albo jakieś łamigłówki, czy gry logiczne. No i Tramal też by się przydało odstawić, jeżeli go nadużywasz. Jeżeli jesteś uzależniona fizycznie to przeczytaj sobie różne poradniki na temat tego jak schodzić z dawek do zera. No i idź do psychiatry, tak jak już wyżej inni wspomnieli i opowiedz mu wszystko ze szczegółami. Niech on postawi diagnozę i dobierze Ci leki, sama już nie kombinuj z leczeniem na własną rękę. Terapia jest jak najbardziej wskazana (przy fobii społecznej to właściwie konieczność, bo leki będą tylko maskować niektóre objawy), ale do tego musisz sama się przekonać i zmotywować, nic na siłę.
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
W gwoli wyjaśnienia apropo posta, dziękuję pięknie za przedstawienie swojego zdania na ten temat. To zmotywowalo mnie żeby pójść do psychiatry który jeszcze bardziej utrzymał mnie w przekonaniu że wizyta jest bardzo słuszna bo jednak fobia społeczna to nie jakieś tam chujostwo tylko realny problem który mnie dotknął i przez który mam prawo odczuwać dyskomfort. A co do mojej chwilowej wegetacji mózgu, zaczęłam robic dużo matmy, czytać bardziej konstruktywne książki i świadomie rysować, więc czuje się coraz lepiej w związku z czym jeszcze raz dzięki [emoji3590]
𝕹𝖎𝖈𝖔𝖉𝖊𝖎𝖓𝖊
ODPOWIEDZ
Posty: 6 • Strona 1 z 1
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.