Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 191 • Strona 14 z 20
  • 375 / 102 / 0
Trupem. Ja bym nie żyła. Narkotyki dosłownie uratowały mi życie kilkakrotnie. Kiedy było już na prawdę kiepsko (chociaż by po śmierci matki) i maiłam do wyboru albo się zabić (bo cierpienie i lęk był nie do zniesienia) albo otulić się opiatami. I tak kilka razy opio uratowały mi życie.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5435 / 1041 / 43
narkotykiem
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 959 / 91 / 0
Premierem.
  • 306 / 15 / 0
Nikim
  • 2372 / 55 / 0
Up
Dlaczego tak dramatycznie? ;)

Bylbym tym samym, tylko bez cpania. W sensie - Homie sapien samens :heart:
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 39 / 5 / 0
Człowiekiem niespełnionym życiowo, szukającym dalej tego brakującego puzzla do układanki zwanej życiem.
Uwaga! Użytkownik Tripowicz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3072 / 575 / 0
Hannibalem Lecterem albo Jasiem Fasolą. :-)
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 15 / 0
U mnie ćpanie było zarówno czymś, co zmieniło mnie na lepsze, ale też zniszczyło trochę relacji z ludźmi i skomplikowało mocno moją sytuację życiową.
Zacznę od tego, że zanim zaczęłam brać prochy (jestem uzależniona od Andrzeja, ale wpadają też czasem mefka, opio jak kodeinka czy tramadol, raz majka doustnie- nie polecam, ale to z racji tego, że u mnie dawka - 135 mg - była za duża jak na pierwszy kontakt z tą substancją, fluoksetyna w dawkach większych, niż zalecane, alprazolam- ale wzięty tylko dwukrotnie, nie satysfakcjonowało mnie jego działanie), byłam bardzo konformistyczna i bezproblemowa, choć cierpiałam na tym, bo nie potrafiłam stanowczo stanąć na swoim. Po rozpoczęciu przygody z fetą, stałam się bardziej stanowcza i przebojowa- przestałam się przejmować konsekwencjami moich zachowań w życiu społecznym, o ile ich konsekwencją byłaby czyjaś zła opinia na mój temat bądź utrata kontaktu z kimś. Może to brzmi skrajnie gówniarsko, jakbym była zachłyśniętą amfetaminą szarą myszką, ale feta pokazała mi po części, że jestem wartościowym człowiekiem i zasługuję na dobre traktowanie, a z racji (zdiagnozowanego przez wielu specjalistów) zaburzenia osobowości z pogranicza, w obawie przed utratą kogoś dawałam innym traktować się jak psa.
Po tym, jak zaczęłam brać, odwróciły się ode mnie moje dwie wieloletnie przyjaciółki z obawy, że "pociągnę je za sobą na dno". Z drugiej strony, przez ćpanie leków poznałam swojego obecnego narzeczonego, z którym teraz mieszkam i mamy zamiar brać ślub w grudniu.
Moja relacja z rodzicami skrajnie się pogorszyła odkąd biorę. W chwili, w której zorientowali się, że ćpam, zaczęło im ostro odpier*alać na punkcie hajsu. Pracowałam wtedy (poniekąd jako niewolnik) u ojca w sklepie odzieżowym za 10% dziennego utargu. Po mniej więcej dwóch tygodniach zaczął robić mnie w chu*a i nie wypłacać w ogóle pieniędzy, poza tym uprzykrzał mi życie w każdy możliwy sposób, więc zdenerwowałam się i po jednej z kłótni, w przypływie emocji wyprowadziłam się do narzeczonego, przez co moje relacje z rodziną są tragiczne. Zyskałam wolność, której tak naprawdę nigdy nie miałam. Nie żałuję brania narkotyków, ale tego, że się uzależniłam.
  • 1917 / 335 / 2
Pewnie bym był bardziej chory fizycznie niż teraz, ćpanie wyciszyło we mnie nerwicę która mnie niszczyła za czasów trzeźwości. A jak wiadomo, skrajne nerwy nikomu nie służą. Być może za to bym był bogatszy... ćpanie zagłuszyło we mnie różne instynkty, ale pragnienie pieniędzy nigdy nawet na chwilkę nie wygasło.
Uwaga! Użytkownik 52eu126Iz60j nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2430 / 573 / 155
Zapewne byłabym osobą z mniejszym bagażem doświadczeń życiowych (dobrych i złych, ale w większości tych złych) i na pewno byłabym fizycznie i psychicznie zdrowsza.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 191 • Strona 14 z 20
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.