Dlaczego tak dramatycznie? ;)
Bylbym tym samym, tylko bez cpania. W sensie - Homie sapien samens
Zacznę od tego, że zanim zaczęłam brać prochy (jestem uzależniona od Andrzeja, ale wpadają też czasem mefka, opio jak kodeinka czy tramadol, raz majka doustnie- nie polecam, ale to z racji tego, że u mnie dawka - 135 mg - była za duża jak na pierwszy kontakt z tą substancją, fluoksetyna w dawkach większych, niż zalecane, alprazolam- ale wzięty tylko dwukrotnie, nie satysfakcjonowało mnie jego działanie), byłam bardzo konformistyczna i bezproblemowa, choć cierpiałam na tym, bo nie potrafiłam stanowczo stanąć na swoim. Po rozpoczęciu przygody z fetą, stałam się bardziej stanowcza i przebojowa- przestałam się przejmować konsekwencjami moich zachowań w życiu społecznym, o ile ich konsekwencją byłaby czyjaś zła opinia na mój temat bądź utrata kontaktu z kimś. Może to brzmi skrajnie gówniarsko, jakbym była zachłyśniętą amfetaminą szarą myszką, ale feta pokazała mi po części, że jestem wartościowym człowiekiem i zasługuję na dobre traktowanie, a z racji (zdiagnozowanego przez wielu specjalistów) zaburzenia osobowości z pogranicza, w obawie przed utratą kogoś dawałam innym traktować się jak psa.
Po tym, jak zaczęłam brać, odwróciły się ode mnie moje dwie wieloletnie przyjaciółki z obawy, że "pociągnę je za sobą na dno". Z drugiej strony, przez ćpanie leków poznałam swojego obecnego narzeczonego, z którym teraz mieszkam i mamy zamiar brać ślub w grudniu.
Moja relacja z rodzicami skrajnie się pogorszyła odkąd biorę. W chwili, w której zorientowali się, że ćpam, zaczęło im ostro odpier*alać na punkcie hajsu. Pracowałam wtedy (poniekąd jako niewolnik) u ojca w sklepie odzieżowym za 10% dziennego utargu. Po mniej więcej dwóch tygodniach zaczął robić mnie w chu*a i nie wypłacać w ogóle pieniędzy, poza tym uprzykrzał mi życie w każdy możliwy sposób, więc zdenerwowałam się i po jednej z kłótni, w przypływie emocji wyprowadziłam się do narzeczonego, przez co moje relacje z rodziną są tragiczne. Zyskałam wolność, której tak naprawdę nigdy nie miałam. Nie żałuję brania narkotyków, ale tego, że się uzależniłam.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.