Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
  • 9 / / 0
Tomasz Kopyra, człowiek legenda. Od lat zajmuje się polskim piwem kraftowym (najpopularniejszy na świecie vlog, książka, występy w tv i wywiady w prasie). Oprócz degustacji, wywiadów ze znanymi osobami piwnego świata, jeździ też na festiwale piwne, nagrywając tam tzw. streamy. Krótko mówiąc, włącza kamerę i leci materiał kilkugodzinny pijąc i opowiadając. Ostatnio szerokim echem odbił się stream, w którym nawalił się i zachowywał adekwatnie do swojego stanu podczas imprezy we Wrocławiu. Jednak ciekawe są dalsze wnioski i tutaj chciałbym abyście się wypowiedzieli co o tym sądzicie. Jedną z głównych tez, które przedstawia jest: "Nie kontroluję spożycia alkoholu w niektórych sytuacjach (festiwale piwne, karnoprzejęcia itd), doprowadzając się do takiego stanu, ale w moim mniemaniu alkoholikiem nie jestem"
Poniżej link do materiału dzień po. Z Waszego doświadczenia/punktu widzenia, co będzie dalej? czy ograniczenie pobytu na tego rodzaju imprezach ma szansę pozostanie na ścieżce "paru piwek degustacyjnie"?
PS: W drugiej części, nagranej dzień później, nie jest już taki zasadniczy, dopuszcza możliwość pobytu na festiwalu, ale "tylko 3-4h". Czy to typowa furtka?

cz1
https://www.youtube.com/watch?v=yARQAA9gAUo&t=3s

cz2
https://www.youtube.com/watch?v=qJalh-C-yO4
  • 11 / 4 / 0
oglądałem i powiem szczerze sam jestem ciekaw. Dlaczego? mam wrażenie że mam podobnie. Jak już trochę wypiję np. 3 piwa lub drinki czy kilka kieliszków wódki to chleję często do utraty pamięci. Nie mam natomiast żadnych ciągów czyli picia na tygodniu, picia samemu, picia na drugi dzień i tak dalej. Czy ktoś ma podobny przypadek? Jedynym problemem jest schlanie się do utraty pamięci.
  • 12007 / 2344 / 0
Ja z kolei piję regularnie 1 piwo wieczorem. Jest to zazwyczaj jakiś Pils, Witbier, Schwarzbier do 5% alk.
Mocniejszym piwem (np Porterem Bałtyckim) zwykle się dzielę, bo wtedy czuję działanie alkoholu, za którym nie przepadam. A już w ogóle picie do utraty pamięci nie wchodzi w grę.
Bywają oczywiście wieczory, kiedy muszę odpuścić, ale raczej rzadko.
Jestem generalnie entuzjastą piwa i traktuję je jako deser, a nie źródło alkoholu.
  • 51 / 14 / 0
Alkoholizm nie polega na tym, ile się pije i jak często, tylko jak się pije. Normalny człowiek pije, a potem, jak już ma dość albo więcej nie może (bo np. wie, że jak wypije więcej, to narobi sobie przypału na festiwalu), to przestaje. Alkus może pić i raz w tygodniu albo i raz w miesiącu, ale jak już poleci to do samego końca - portfela lub świadomości, zwykle jednego i drugiego. Ot i cała filozofia alkoholizmu.

Jeśli Kopyr twierdzi, że "w pewnych sytuacjach" się nie kontroluje, to IMO jest wjebany i to pewnie grubo. Zresztą zdziwiłbym się, gdyby nie był, w takiej branży jak jego to raczej trudne do uniknięcia. Takie gadanie, że "no czasem się nie kontroluję, ale w ogóle to myślę, że wszystko gra" to jest sztampa taka, że ziewać się chce i generalnie szkoda czasu.
No i są oczywiście różne wzorce picia, regularne picie małych ilości też się wlicza, jeżeli brak tego jednego codziennego browara powoduje ciśnienie. Niewjebany człowiek ciśnienia by nie miał, tylko po prostu by nie pił, ot i tyle. Taki Kopyr zapewne o ciśnieniu nie myśli, bo kto jak kto, ale tacy goście, żeby pozostawać w temacie, muszą ciągle te nowe/stare browary pić, poznawać itp., więc mają wyjątkowo dobra wymówkę do tankowania. Jestem beergeekiem, nie żadnym obmierzłym alkoholikiem :cheesy:

Im dłużej o tym myślę, a pisze posta już dobrą chwilę, tym bardziej mi się tego typa robi szkoda. Chociaż, tak z drugiej strony, ilu jest alkoholików, którzy własnie dzięki alkoholizmowi (i pomimo niego jednocześnie) mogą zarobić nie tylko na paliwo, ale i na życie w ogóle?
Uwaga! Użytkownik W kraju magnolii nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 4 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.