Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
W tamtym tygodniu zajechałem do zioma i wziąłem 5 na rozruch bo był początek tygodnia %-D towar był ten co zazwyczaj jest łatwo go rozpoznaje gdyż ma charakterystyczny mocny zapach , po prostu jebie taką klasyczną fetą jak kiedyś za dobrych czasów , zawsze w grudzie srednio twardej najczęsciej lekko żółtawej barwy chociaz zdarzało mi kilka razy, że jedna ładna gruda z początku biała, w nocy potrafiłą stać się z jednej strony różowa z drugiej żółta jeszcze gdzie indziej biała , jednak nie zwracając uwagi na kolory zawsze działała jak chemia chciała czyli very good (były chłopak mojej siostry wziął kiedyś ode mnie jedyneczke , mówił że ją zjadł w przeciągu ok 6 h i trafił do szpitala zapaścią ) Nawet mniejsza z tym , że jest w chuj mocna ale po prostu czuć że jest się nażartym fest ! w sobotę wziąłem od tego samego zioma 5 tylko mówił że co innego jest , wziałęm tą fetke w domu sie jej przyjrzałem , była w dwóch grudach i wiadomo troche pyłu zawsze sie trafi , zapach niby ma ale nie jest tak intensywny i przypomina mi troche klej do drewna haha po zabiegu zawsze w łezka się zakręci ale nie jest jeszcze aż tak paląca , po snifie czuje że lekko zapycha nos ale wszystko się rozpuszcza i spływa , jedynie dziwi mnie uczucie takiego bardzo gęstej wydzieliny z zatok , połykając sline czuje jak bym przełykał kisiel hehe teraz działanie hmm ta klasyczna fetka po instalacji robi mocno pod względem fizycznym czyli speed , zgrzytanie zębami , dosyc silny szczękościsk , zaciskanie pięści , wykręcanie rąk w różne strony itd... Nowy sort nie daje chyba prawie wcale żadnych odczuć oprócz speeda nie czuje nic , oczy sie nie otwierają szeroko w bani czysto bez tej "eufori" , jednak ma w sobie cos co nie pozwala spać długimi godzinami , nie uważam że jest tyle co słabsza od klasyka , jednak jej działanie jest jak by pozbawione tych typowych dla amfy cech pozostaje bezsenność i dobre samopoczucie ;-) w zasadzie każdy sort ma delikatnie inne działanie w moim odczuciu. Ktoś mi powie dlaczego tak jest? myślicie że to kwestia jakości ? może użytych wypełniaczy? a może zależne od tego czy to fosforan czy siara czy co innego? Pozro ! :-D
jeszcze jest winian :D ale czy katar by po winianie byl jak kisiel - no nie wiem. raczej nie
16 października 2018kode_iniarz pisze: Sluchaj to co dostales teraz to chyba nie feta i dlatego taka roznica. jeszcze ten dziwny katar.
jeszcze jest winian :D ale czy katar by po winianie byl jak kisiel - no nie wiem. raczej nie
scalono \ ncd
20 października 2018Srubeczka pisze:
Kolor, lekki odcień różu.
Konsystencja, mokra, plastelina.
Zapach specyficzny, lekko słodkawy, delikatny (Zero amoniaków, rozpuszczalników)
W smaku też dziwnie. Nie jest tak bardzo gorzka + może trochę oleista.
Wczorajszego wieczora zjadłem nieco ponad gieta. Naprawdę mocno się wystrzeliłem, a trzymała mnie cholernie długo. Nocka zarwana oczywiście :-p I tu robi się ciekawie. Bo po krajówce w dużych ilościach następnego dnia bez ratowania się kwetą i benzo, mam potężną zwałe: stany psychotyczne, kalejdoskop emocjonalny i totalnie wariuję, przy czym ciągle czuję ogromny smutek i żal.
W tym przypadku totalne zaskoczenie, w ogóle nie czułem nadchodzącego zejścia psychicznego. Początkowo wzięło mnie tylko fizycznie. Ciężki oddech, obolała lewa strona klatki piersiowej, pikawa napieprzała równo. Jajca to nawet po 24 godzinach mam jeszcze zmaltretowane i nadal czuję że głowa jest nieźle przegrzana. Fizycznie mnie poraniła, ale ja to lubię %-D
Dopiero po 7 godzinach od ostatniej kreski, niespodziewanie pojawiła się prawdziwa zwała. Ale inna niż zwykle. Tak jak pisałem wyżej, zwykle mam kalejdoskop emocjonalny, prawdziwy rollercoaster. Tutaj ciągle jeden ten sam stan: Splątanie psychiczne, dziwne ruchy rękoma, gestykulacja i mamroczenie pod nosem. Ot, zwykłe schizowanie, ale zero deprechy, żalu i pustki, cały czas dobry humorek mimo chwilowego wariowania.
Przez cały okres zejścia miałem świetny nastrój! Zachwycony jestem tym sortem.
Spotkał się ktoś z czymś podobnym? Tak się zastanawiam co to za fetka, na czym jest oparta. Winiany, fosforany, siarczany, jeszcze coś innego?
Sorki że tak się rozpisałem i pewnie średnio czytelnie, ale główka po tylu godzinach bez snu już mi nie pracuje jak trzeba.
05 listopada 2018zolpidem_zz pisze: Trafiłem na bardzo ciekawy sort. Inny niż zazwyczaj pod każdym względem.
Kolor, lekki odcień różu.
Konsystencja, mokra, plastelina.
Zapach specyficzny, lekko słodkawy, delikatny (Zero amoniaków, rozpuszczalników)
W smaku też dziwnie. Nie jest tak bardzo gorzka + może trochę oleista.
Wczorajszego wieczora zjadłem nieco ponad gieta. Naprawdę mocno się wystrzeliłem, a trzymała mnie cholernie długo. Nocka zarwana oczywiście :-p I tu robi się ciekawie. Bo po krajówce w dużych ilościach następnego dnia bez ratowania się kwetą i benzo, mam potężną zwałe: stany psychotyczne, kalejdoskop emocjonalny i totalnie wariuję, przy czym ciągle czuję ogromny smutek i żal.
W tym przypadku totalne zaskoczenie, w ogóle nie czułem nadchodzącego zejścia psychicznego. Początkowo wzięło mnie tylko fizycznie. Ciężki oddech, obolała lewa strona klatki piersiowej, pikawa napieprzała równo. Jajca to nawet po 24 godzinach mam jeszcze zmaltretowane i nadal czuję że głowa jest nieźle przegrzana. Fizycznie mnie poraniła, ale ja to lubię %-D
Dopiero po 7 godzinach od ostatniej kreski, niespodziewanie pojawiła się prawdziwa zwała. Ale inna niż zwykle. Tak jak pisałem wyżej, zwykle mam kalejdoskop emocjonalny, prawdziwy rollercoaster. Tutaj ciągle jeden ten sam stan: Splątanie psychiczne, dziwne ruchy rękoma, gestykulacja i mamroczenie pod nosem. Ot, zwykłe schizowanie, ale zero deprechy, żalu i pustki, cały czas dobry humorek mimo chwilowego wariowania.
Przez cały okres zejścia miałem świetny nastrój! Zachwycony jestem tym sortem.
Spotkał się ktoś z czymś podobnym? Tak się zastanawiam co to za fetka, na czym jest oparta. Winiany, fosforany, siarczany, jeszcze coś innego?
Sorki że tak się rozpisałem i pewnie średnio czytelnie, ale główka po tylu godzinach bez snu już mi nie pracuje jak trzeba.
Dla nie albo prąd był dobry i kopał albo nie :cheesy: (dziś tylko rano ostatki co miałem to użyłem i planuje na jakiś czas odstawić ) zwał też nie miałem żadnych , chociaż teraz czuje się w chuj dziwnie jak bym nie był sobą i takie dziwne myśli w głowie i splątanie... z tego co słyszałem to na winianie jest oparta ale nie wiem czy to koniecznie prawda.
Jeszcze mam taki ciekawy temat hyhy , chodzi o mój ostatni sort.
Otwieram paczke patrzę kolor biały , zapach nie za mocny ale wyczuwalny wyraźnie i subtelnie zarazem.
Wilgotną 5 gramową grudkę dziele na mniejsze a następnie z mniejszej formuje krechę %-D mniejsza o szczególy chciałem napisać tylko o działaniu , bo działała jakos dziwnie ;p Po zjedzeniu scieżki najpierw był taki stan odrealnienia delikatnego , nogi skakały w miejscu ale wstawać się nie chciało , w głowie lekki wir ( przyjemny) i nie wiem czy to u mnie tylko z racji wielkiej tolerki ale jak byłem sam to nie miałem najmniejszych problemów z zaśnięciem ale gdy odwiedzili mnie znajomi to zrobiłem na tym 2 doby bez problemu.
Jak to się stało to nie wiem do końca haah. Pozdrawiam !
Zastanawia mnoe za to co z pastą, jak się robi pastę i dlaczego działa inaczej. Bo słyszałem od kumpla, że pasta działa krócej od dobrego władka w prochu i po kilku razach przestaje dobrze pacać. Albo miał przećpany łeb, albo coś w tym jest.
A różową fetę można se zrobić mieszając ją z cukrem pudrem. Po jakimś czasie robi się różowa. Ciekawe co się tam dzieje wtedy. Sam takoego eksperymentu noe robiłem, ale słyszałem jak komuś przez przypadek białko kolor zmoeniło.
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.