Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1392 • Strona 103 z 140
  • 5476 / 1051 / 43
Mój rekord to 4 tygodnie. Ale na ciągu gieblowym, choć ścierwo też było.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 1610 / 55 / 0
08 sierpnia 2018SOSR7QZ6 pisze:
Głownie grunt to podejście a panowie schizoidzi nie są tak szkodliwy jak się o nich wie.
Po 3-4 dniach w ciągu to jest normalne trzeba do tego podchodzić trochę z humorem.
Gdy siedzieliśmy w domu mój przyjaciel miał mocne jazdy. Cały czas coś słyszał albo mówił, że ktoś w okno patrzy. Gdy wytłumaczyłem mu żeby się nie przejmował bo to Panowie schizoidzi oni zawszę przychodzą jak się jest w ciągu i większość rzeczy które słyszymy to przesłychy powjodowane przez panów schizoidów. Trzeba to ignorować, że schizoidzi robią nam na złość bo też chcą dragi.
Kolega się roześmiał i od tamtej pory sam się śmieje że np. schizoidzi mu spać nie dali ale ich olał.
Jak można sie z czegos smiacnie jak nie masz zadnej przyjemnosci z zycia na zjezdzie wtf. Tudzież brak dopaminy
  • 229 / 10 / 0
kurwa poraz 1 od 5 lat dostalem schiz.. slysze ze sasiedzi napierdalaja w sciany w nocy ze niby im przeszkadzam i gadaja o mnie.. nie spalem tylko noc ale grama zjadlem dobrego.. jak nie wiecej.. ? jakies porady minie to czy leciec do lekarza.. i to takie realne te haluny bo pytalem sie brata i nikt nie stukał a ja mam schizy ze sciany sie trzesa POMOCY.. piłem browary do tego z 5 przez noc
"Niejednemu tu psychiatra jestem pewien nie pomoże,"
  • 4633 / 767 / 0
Może minie a może nie. Najlepiej jakbyś się przespał, jak jest bardzo źle a masz pod ręką to wrzuć jakieś benzo albo neuroleptyk , najważniejsze żebyś zasnął bo im dłużej nie będziesz spał tym bardziej schizy się będą nasilać co w konsekwencji może prowadzić do zespołu paranoidalnego i wtedy już nie ogarniesz i czeka Cię psychiatryk.
Uwaga! Użytkownik serotoninowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 155 / 35 / 0
16 listopada 2018wolakseak pisze:
kurwa poraz 1 od 5 lat dostalem schiz.. slysze ze sasiedzi napierdalaja w sciany w nocy ze niby im przeszkadzam i gadaja o mnie.. nie spalem tylko noc ale grama zjadlem dobrego.. jak nie wiecej.. ? jakies porady minie to czy leciec do lekarza.. i to takie realne te haluny bo pytalem sie brata i nikt nie stukał a ja mam schizy ze sciany sie trzesa POMOCY.. piłem browary do tego z 5 przez noc
amfetamina nie jest dla Ciebie,ewidentnie bierze co w jej uznaniu należy do niej- mianowicie Twoja słaba psychika i nie masz co czuć się gorszy ale na pewno głupi jeśli pomimo jej wyraźnych sygnałów,naszych ostrzeżeń i jak się domyślam znajomych nie zostawisz jej w spokoju - cała tablica mendelejeva przed Tobą , tak więc spokojnie czymś sobie na pewno jakoś wypełnisz puste dni.

W przeciwnym razie słowa kolegi wyżej...
16 listopada 2018serotoninowy pisze:
schizy się będą nasilać co w konsekwencji może prowadzić do zespołu paranoidalnego i wtedy już nie ogarniesz i czeka Cię psychiatryk.
...weźmiesz sobie też do serca bo w głowie już zostaną na zawasze. Pamiętaj też,że wielu CI podobnych niestety nie zdążyli na oddział.Ulegli, uwierzyli, zostawili bliskich kończąc ze sobą czasami naprawdę w okrutny sposób.
Pomyśl i wybierz słusznie bo zostawisz rodziców nad swoim grobem którzy nie darują sobie tego do końca żYCIa, a myśli o tym,że mogli temu zapobiec wpędzą ich do grobu.
amfetamina zbiera swoje żniwa, ale nie miej do niej później pretensji,bo ostrzegła Cię bardzo wyraźnie.Pozdrawiam ~!
Uwaga! Użytkownik Amffaa jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 17 / 2 / 0
Lecę prawie rok dzień w dzień. Rzadko po nosie, raczej kulturka - pakuję do kapsułek, zjadam i zapijam energetykami. Nie jestem pewna czy faktycznie to schizy ale nie mam nikogo w otoczeniu kto by to mógł ocenić.
Schizy zaczynają się wedlug mnie gdy kończy się zapas. Głównie czuwam, jakby ktoś chciał się włamać co jest absurdalne. Potrafię zacząć historycznie płakać bo budzik zadzwonił. Często załącza mi się faza pt. " wszyscy mnie nienawidzą i chcą mnie skrzywdzić" co przejawia się lękiem przed kilentami w sklepie. Mam ochotę uciec na zaplacze, mam wrażenie, że oceniają i nakrzyczą na mnie jak krzywo oderwę paragon etc
  • 969 / 86 / 0
Nie zastanawiałaś się odstawić ściwerwa ? Czy jesteś kolejną osoba która twierdzi , że bez amph nie da sie żyć.
Bezno profilaktycznie pomoze Ci na shizy. 2tyg i jestes czysta.

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim. Mrrabbit.
www.pajacyk.pl Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu policjantzbyszek88@tutanota.com [H]R Crew
  • 17 / 2 / 0
Jestem kolejną, mierną jednostką, która potrzebuje dopingu bo inaczej nie wstanę z łóżka. Schemat oklepany - ale ścierwo umożliwia mi normalne funkcjonowanie. Ze schizami da się żyć :-D

Nie cytuj posta znajdującego się bezpośrednio nad Twoim. Mrrabbit.
  • 11 / 1 / 0
To o czym piszesz wygląda nie na konkretnie psychozę, ale raczej standardowe objawy uzależnienia i wycieńczenia organizmu (jesz w ogóle? oO). Jak kolega wyżej - benzo daje radę, ale na dłuższą metę też Cię nie uratuje. Ja polecam wizytę u lekarza i może znajdziecie jakiś przyjaźniejszy Twojemu organizmowi specyfik, który pomoże Ci z mierzeniem się z rzeczywistością.
  • 13 / 4 / 0
Dobra to ja też napiszę wam coś od siebie. Mam 23 lata pale zioło od 9 lat, od 4 lat zażywam inne środki na początku bardziej tabletki amfetamina od niechcenia. Obecnie mi się zmieniło głównie amfetamina tabletki od niechcenia.Objaw mam od chuja najbardziej boli mnie to że nie mam już żadnych przyjaciół ani znajomych, odwróciłem się od wszystkich dosłownie bez powodu najbliższe mi osoby olałem zablokowałem na facebooku, telefon najczęściej w trybie samolotowym żeby nikt do mnie nie dzwonił i nie wyciągał mnie gdzieś, ogólnie jak słyszę telefon to serce mi skacze do gardła bo boje sie kto to dzwoni i czegoś ode mnie chce. Aktualnie nie mam już nikogo do kogo mogę się odezwać. Czasami z nudy wchodzę na czat żeby tylko z kimś porozmawiać bo siedząc samemu naćpanemu w pokoju idzie oszaleć. Nie wychodzę wcale z z domu jak już to samochodem bo w środku czuje się bezpiecznie, a jak na piechotę to zawsze po zmroku i chodzę tak żeby nie spotkać nikogo znajomego. Nawet wejście do sklepu jest dla mnie problemem muszę pierw zastanowić się i przygotować sobie formułkę co mam mówić, mam wrażenie że każdy mnie obserwuje ludzie w sklepie że o mnie gadają że każdy mnie obgaduje. Jak wracam po ciemku do domu mam wrażenie że ktoś za mną idzie. Wkręca mi się że ludzie chcą zrobić mi krzywdę. Wystarczy że spotkam kogoś na swojej drodze w biały dzień i już boję się koło niego przejść. Odwracając się od przyjaciół wymyśliłem sobie jakiś swoje własne bezsensowne powody czemu to zrobiłem. Jak jeszcze gdzięś wychodziłem miałem paranoje że np moi znajomi robią jakiś podstęp że specjalnie chcą mnie wyciągnąć z domu żeby mnie pobić albo porwać.Wszędzie widże jakieś spiski podstępy. Ostatnio zwolniłem się z pracy bo wjebało mi się że mnie wykorzystują, pracowałem w delegacji i jak tam nie miałem dostępu do fety to potrafiłem ludzi zaczepiać po imprezach albo ulicach czy nie maja nic. Jak się zwalniałem wjebało mi się że mój szef chce mnie zabićza to że sie zwolniłem. Żyje w ciagłym strachu . Chwilowa iluzja bycia mocnym i potężnym, a za chwile depresja. Brak jakiejkolwiek chęci do podejmowania decyzji życiowych o pójściu do pracy czy ogólnie zaczęciu robienia czegokolwiek. Kiedyś miałem pasję ćwiczyłem na siłowni, teraz strasznie schudłem, nie mam żadnych zainteresowań. Czuje pustkę, nic mnie nie cieszy, wszystko jest bez sensu jedynie cieszy mnie jak jestem naćpany. Ciągle oszukuje sam siebie że przestanę walić że dojem tylko to co mam i koniec, a jak uda mi się zrobić przerwę to prędzej czy później wracam czy to po tygodniu czy miesiącu... nie nawidzę ćpania i siebie za to że ćpam. Potrafię wziąć pakiet, naćpać się, jak jestem naćpany mam wizje że przestaje walić sprzedaje to wszystko co mam po czym następnego dnia łatwie od nowa xd Teraz siedzę właśnie 2 noc bez snu spaliłem od chuja trawy i nie mam co robić to pisze wam tego posta, dlatego może wydawać się trochę chaotyczny ale chuj tam. Jak się najebie najczęściej płaczę, czasami płacze nawet samemu w pokoju bo mam dość już tego wszystkiego. Na początku też myślałem że mam silną psychikę, nie odczuwałem zejścia, czułem się pobudzony. Teraz jak ktoś pisał raczej odwrotnie jestem zamulony jak zajebie nic mi się nie chce, chyba że wale pierwszy raz po jakiejś dłuższej przerwie. Mam wrażenie że ktoś mnie ciągle podsłuchuje, Kilka razy zdarzyło mi się spędzić noc na sprawdzaniu w oknie czy nikt mnie nie obserwuje. Kładłem się za minuty szedłem popatrzeć do okna potem znów sie na chwile kładłem i tak w kółko, nawet zainstalowałem sobie na telefonie aplikację do bezprzewodowej kamerki internetowej którą postawiłem w oknie, Dzięki temu nie musiałem wstawać, wystarczyło spojrzeć na ekran komputera, Kiedyś cieszyły mnie zwykłe rzeczy np. zjedzenie kebaba czy czegoś innego, przeczytanie książki, pójście na siłownie czy popływać.... teraz wszystko szare czarnobiałe bez uczuć apatia
Na sztos nie ma kuloodpornych
ODPOWIEDZ
Posty: 1392 • Strona 103 z 140
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.