Dział poświęcony przede wszystkim chorobom i nadzwyczajnym skutkom kombinacji tychże z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga! Dział zawiera wątki na temat chorób, gdzie osoby dotknięte daną chorobą mogą dyskutować o szczególnych dla siebie problemach!
Nie jest to dział, w którym właściwe są wątki "czy XYZ powoduje ABC-emię" – takie pytania należy kierować do działu/wątku o substancji XYZ!
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Migrena
Nieprzeczytany post autor: Qiuqiao »
Cześć Wszystkim,

Nie wiem jak zacząć, bo wypowiedziałam się na jakimś forum może 3 razy w całym życiu i jestem tu nowa. Chyba potrzebuję jakiegoś zrozumienia, a po przejrzeniu netu widzę, że to jedyne miejsce, gdzie ktokolwiek będzie wiedział o co mi chodzi.

Zacznę od tego, że jestem migrenikiem, pierwszą migrenę miałam jako 9-latka. Rodziców to nie obchodziło, długie lata jedynym lekiem jakie dostawałam na bóle migrenowe był zwykły APAP.
Nie wiem, czy wiecie jak wygląda najgorszy rodzaj migreny: ból rozsadza łeb, trwa nieprzerwanie 10-12 godzin. Wymioty tak samo, wymiotujesz tym co masz w żołądku, potem żółcią, potem masz same skurcze, które są cholernie bolesne. Raz na pogotowiu chciałam wyjść przez okno, bo już nie wiedziałam co robię. Masz wrażenie, że oko ci wypływa, masz drgawki, nie możesz leżeć, siedzieć. Ból potrafi być taki, że naprawdę chcesz umrzeć.

Byłam już po dwudziestce, kiedy na wizycie domowej lekarz powiedział mi: po co pani się tak męczy, przecież od tego są leki! Przepisał mi tryptany - i to była niesamowita ulga. Ale wtedy 6 tabletek tryptanów, kosztowało 100 zł - dla studentki to był spory wydatek, więc nie zawsze je miałam. Któregoś razu byłam za granicą. Znów dopadł mnie ból głowy, znajomy tylko na mnie spojrzał i mówi, dam ci coś co bierze moja żona, od razu ci pomoże. To była rozpuszczalna solpadeina. O, jezu - to było jak odkrycie świętego Graala. Od razu mi pomogło (wiadomo, zmiana substancji czynnej). Wróciłam do Polski i nawet nie próbowałam tego szukać w aptekach, dopóki ktoś mi nie powiedział, że to jest w każdej polskiej aptece. Odtąd brałam Solpę na bóle napięciowe a tryptany na migreny.
Któregoś razu znów dostałam hipermigreny, znowu pogotowie. Lekarz patrzy na mnie i pyta: ma pani wrażliwy żołądek? Mówię, że nie bardzo. On na to: to jak pani widzi, że tryptan po pół godziny nie działa, to niech go pani popije solpadeiną, kodeina wzmaga działanie innych leków.

O matko, to było odkrycie. Na dodatek tę metodę polecił mi później kolejny lekarz. Mijały lata, a ja zawsze starałam się mieć oba leki na wszelki wypadek w domu - migrena dopada czasem bez ostrzeżenia. Zaczęłam sama główkować. Zawsze kupowałam tryptany 6 tabletek po 100 mg. Lek jest drogi a ja zaoszczędzę jak będę brać pół proszka i od razu popijać solpą. To było genialne, pozwalało mi zaoszczędzić trochę kasy. Do czasu. Dziś okazuje się, że reckę na tryptany muszę mieć 2-3 razy w miesiącu, solpę kupuję ok 2 razy na tydzień. To nie problem tryptanów, bo one nie uzależniają, mogą co najwyżej wywołać tzw. ból z odbicia. To kwestia solpy. Organizm wywołuje ból głowy, żeby dostać kodeinę. A ból jest taki, że sama solpa go nie koi.

Najśmieszniejsze jest to, że ja nie mam potrzeby zmiany stanów świadomości, jakichś odlotów. Nie palę papierosów, jedną butelkę piwa męczę 3 godziny. Jako licealistka paliłam jakieś zielsko raz w życiu, nawet bym nie wiedziała gdzie iść, żeby to kupić. alkohol ogólnie mnie odstręcza bo zaraz mnie po nim boli głowa.

Ale lubię ten moment kiedy mam migrenę i wezmę te pół tryptana, popiję solpą i zaczynam czuć jak ból stopniowo odchodzi. Jak znika ten ucisk w skroni, albo za okiem. Też mam momenty, kiedy chce mi się napić samej solpy, bo np. coś mnie wkurzy. Muszę mieć ją zawsze przy sobie. Oczywiście zmieniam apteki, jak jestem gdzieś daleko od domu, to kupuję solpę w aptece, w której nigdy wcześniej nie byłam i cieszę się, że mam ten zapas. Piję po kryjomu, bo mąż zauważył już jak często mam ten lek.

Od kilku miesięcy mam niestety poważne problemy z pamięcią i skupieniem. Zdarza mi się, że dosłownie nie rozumiem co ktoś do mnie mówi. Miewam tak w pracy, nie dociera do mnie sens dźwięków, które słyszę. Jestem totalnie rozkojarzona, a ja zawsze wszystko pamiętałam, cytowałam numery telefonów z pamięci. Miewam ostre bóle brzucha i biegunki, których nie jestem w stanie powiązać z pokarmem. To wszystko sprawiło, że postanowiłam iść do psychiatry od uzależnień. Psychiatra stwierdził, że ogóle go to nie dziwi i że coraz więcej kobiet ma ten problem. Przepisał mi pregabalin jako lek wspomagający odstawienie, lek przeciwlękowy (wiele lat leczyłam się na depresję i nerwicę lękową) oraz na napięciowie bóle głowy. Wysłał też na terapię do poradni uzależnień. Jeszcze tam nie byłam, czekam na pierwszą wizytę, która ma się odbyć w tym tygodniu.

Najgorsze jest to, że ja nie umiem się zdecydować. Teraz udało mi się wytrwać bez solpy przez weekend. Ale już dziś ją mam, poleciałam rano do apteki, bo cały weekend myślałam o tym, że nie mam jej w plecaku. Ja się potwornie boję tych migren i nie wyobrażam sobie, że mam zrezygnować z leku, który jakoś mi pomaga. Z drugiej strony wkurwia mnie, że jakaś substancja mówi mi co mam robić, że w zasadzie rządzi moim życiem.
Wiem, że dla Was moje dawki mogą być śmieszne. Ale psychiatra powiedział, że w uzależnieniu dawka nie ma znaczenia jeśli musisz ją zażyć. To tak jak z alkoholikami - jeden codziennie musi wypić jedno piwko, a drugi litr wódy.

Jeszcze, żeby ta kodeina mi coś więcej dawała, jakiś luz czy coś. Ale ja nie mam takich odczuć. Jedyny luz jaki mam to ten, kiedy ból minie.
Mam zajebisty żal do tych lekarzy, którzy mnie w to wpieprzyli. Jak ktoś sam sobie chce brać - czemu nie, mnie to wali. Ale kurwa, dlaczego nikt mi nie powiedział, że to tak działa, że się wpierdolę. Znam tylko jedną aptekarę, która za każdym razem mówi mi, że solpa uzależnia. Tylko jedną, a mieszkam w dużym mieście i biorę to mniej więcej od 2006 roku. Ostatnio jedna taka pinda w DOZie mi mówi: o, może chce pani solpadeinę MAX? To nowość. Pomyślałam: kurwa, co ty pierdolisz kobieto.

Jestem w Luxmedzie, każdy lekarz widzi ile recept mam wypisanych na tryptany. Mogę sobie nawet zamówić reckę przez neta i tego samego dnia ją odebrać. I żaden lekarz jeszcze nie zapytał dlaczego biorę tyle leków, czy może mam więcej migren, czy może trzeba zrobić jakiś rezonans czy EEG.

A ostatnio sprawdziłam - jestem w tym luxmedzie od 10 lat. I kurwa nikt nawet nie dodał dwa do dwóch. Kiedyś czytałam artykuł o gościu co sobie ćpał Xanax. Nie wierzyłam, że tak można, ale teraz widzę po sobie, że tak. Po prostu kasa się zgadza, chuj, że człowiek niszczy sobie zdrowie i życie.
Uff, dzięki za możliwość wypowiedzenia się. Bo chyba pierwszy raz w ogóle mówię o tym tak szczerze.
Pozdro,
Qiuqiao
  • 413 / 26 / 0
Re: Migrena
Nieprzeczytany post autor: Adm »
Ja też mam migreny od podstawówki(4-5 klasa),może nie często ale tak kilka razy do roku.Powodem jest głównie pogoda,ciśnienie,zmiana pary roku na wiosne czy jesień.
Nieraz ból był tak silny że nie dało się wytrzymać,raz nawet się zrzygałem.Jak byłem starszy to zaczełem popalać ziółko mj.I pewnego razu na jesieni(we wrześniu) poczułem że nadchodzi ta kurwa(migrena),a miałem coś zielonego to zajrałem i przeszło w ciągu kilku-nastu sekund.Od tamtej pory staram się być zabezpieczony.Próbowałem też bielunia w ilości 15-25 nasionek,też powinien pomóc.
  • 2 / / 0
Dzięki za odpowiedź. Moja koleżanka migreniczka próbowała z trawką i też mówiła, że przeszło szybko, ale też ból wrócił. Chciałabym przestać brać kodeinę, ale na razie najdłużej wytrzymałam półtora dnia. Byłam już poradni i dowiedziałam się, że jestem w zwykłym ciągu. Z tym bieluniem to nie wiem czy to jest dla mnie metoda...
Pozdro,
Qiuqiao
  • 2430 / 574 / 155
Re: Migrena
Nieprzeczytany post autor: taurinnn »
Dwa skuteczne, sprawdzone leki na migrenę - iprazochrom (Divascan) i przeciwbólowo kwas tolfenamowy (Migea).
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 605 / 86 / 0
Re: Migrena
Nieprzeczytany post autor: klawiatura »
Ja miewałam migreny odkąd pamiętam i używam antykoncepcji hormonalnej, ale odkąd zaczęłam uprawiać sport, problem prawie całkowicie zniknął, choć nie wiem czy to ma z tym jakiś związek. No i piję więcej wody.
LUBIĘ GRZEŚKI CZEKOLADOWE.
  • 442 / 92 / 0
Re: Migrena
Nieprzeczytany post autor: Qlop »
Ja mimo że jestem facetem to też miałem migrene, 3 razy w życiu ogólnie. Za pierwszym razem nie wiedziałem co to i myslałem że umieram, bo mi łeb chciał wybuchnąć hehe Dostałem jakieś tablety od lekarza i mi przeszło, bo zwykłe przeciwbólowe na to cholerstwo nie działają.

Drugim razem już wiedziałem co się kroi i od razu zeżarłem tablete od lekarza która mi została po poprzedniej akcji.

Trzecim razem gdy dostałem ataku to się ratowałem lekiem Migea, bo wtedy już był w sprzedaży. O dziwo pomógł podobnie jak leki na recke.


Wszystkie 3 epizody migreny przyczyne swoją miały w wielkim stresie którego przed atakami doświadczałem. Na szczęście od 2 lat jest spokój.
  • 17 / / 0
Re: Migrena
Nieprzeczytany post autor: electro »
Moja dziewczyna ma migrneny i ma ja napad to najlepiej pozasłaniać okna, być cicho i dać jej spokój. W jej przypadku zioło w połączeniu z lekami na migrenę dość dobrze działa i niweluje na kilkanaście godzin problem. Z tego co mi opisywała to mieć mignery to niezła katastrofa;(
  • 1 / / 0
Testowałam wszystkie leki doraźne na migrenę oraz leki kierowane na ból przewlekły. Migreny od dzieciaka, zamieniają się szczególnie w okresie lata i burz w ból przewlekły. Solpadeine max podwójne i inne połączenia nie pomagały. Ból pokładał mnie do łóżka do momentu przerwania trypatanem i to 100, oczywiście objawy oczne, chęć wymiotów, przebodzćowanie wszystkimi światłami i dźwiękami, próbowałam wszystkiego już nawet wymieniać tych leków migrenowych nie ma sensu, bo myślę, że to każdy ma obcykane jeśli tutaj jest. Miałam do wyboru u neurologa leki obniżające ciśnienie (bo działanie mają przeciwmigrenowe) - jednak mam je w normie i działały za mocno, w efekcie byłam przymulona. Dalej leki przeciwpadaczkowe lub antydepresyjne. Wybrałam antydepresyjne, lekarz zaczął od Escitalopram... niestety efektu nie było, przeczesałam cały internet i doszłam do wniosku, że muszę spróbować antydepresentów, które mają działanie przeciwbólowe, na ból neuropatyczny, są to: duloksetyna i wenlafaksyna. Wela miała lepsze opinie, poprosiłam neurologa i dostałam początkowo dawka 32,5 teraz 75 mg i tak od 8 miesięcy. Po pierwszej tabletce ból zniknął, działanie niesamowite, z czasem, po około miesiącu wróciły bóle przewlekłe w bardzo niskim stopniu, tlący ból głowy, na prawdę delikatny i przemiający samoistnie, bez dodatkowych leków. Byłam przeszczęśliwa. Nie pozbyłam się migren hormalnych i migren spowodowanych fatalną rutyną dnia, niespaniem, czy niejedzeniem, te się pojawiają wtedy, gdy zatram się za bardzo w innych sprawach, dlatego ważne żeby jednocześnie o siebie dbać. Migreny mam, używam tryptanów doraźnie, jednak jest ich o wiele mniej i są do zniesienia, nie są to migreny już które zagrażają wręcz mojemu życiu idąc ulicą. Jest łatwiej i polecam spróbować tego typu leku. U mnie odkryłam adhd, które przyczynia się do migren i rozregulowanego trybu życia. Powodzenia
  • 3072 / 576 / 0
ja ostatnio stosuję zimny prysznic na moment, chemia nie ma sensu w niektórych przypadkach.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 9 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.