08 września 2018ledzeppelin2 pisze: Pamiętam coś o RAE SREMMUD ( swoją droga, nazwa kojarzy się z gównem)
Jedna z dziewczyn pokazuje na nagraniu zdjęcie raperów, wyjaśniając:
"Z tym się jebałam, z tym się jebałam, a temu ciągnęłam"
Glamrap to rak mózgu. Wszedłem tam raz i tego nie da się odwidzieć.
Jak tam załoga Titanica się trzyma :>?
Miałem tydzień na baklofenie. Skończony ciąg w ten poniedziałek. Ze dwa razy puknąłem morfinę w pon i wtorek. No ale to raczej ten baklofen to niezły chuj jest. Myśli samobójcze od tamtego czasu tj od wtorku. Raczej od baklo, bo po opio trochę inaczej i szybciej by mnie puściło.
No tez odstawka neuroleptyka może to nasilać. Odstawiłem w poprzedni poniedziałek.
Bez tej kwetapiny, w nocy mam nerwicowe natrętne myśli. Powoduje też to kumulację negatywnych myśli, a profitów nie widzę z odstawki. Wygląda na to, że ten lek nie jest chyba zły. Pewnie wrócę do niego. Zwłaszcza, że podbija seddacje po opio.
baklofen dał mi w sumie lekką manie na cały tydzień. Fajnie się żyło.
A że teraz na weekend robię przerwę od opio, a nie chcę się jeszcze zabijać- to piję browarki. Miałem naprawdę mocny stan depresyjny. Wizualizacje że skaczę z kładki nad dwupasmówką , tnę żyły. Wybieranie najlepszego sposobu.
Najgorszy jest weekend. Nie lubię weekendów. Poza siedzeniem w domu i tak nic mi się nie chce i myśle jak debil o swoim zjebanym życiu,
szczegolnie kumuluja sie w nocy przed snem, probowalem znalezc sobie zajecie ale z tym od zawsze mialem problem, nie potrafie sie na niczym skupic i nic mi sie nie chce
niedlugo ide do roboty, jak tam bedzie chujowo to nie wiem co zrobie
11 września 2018kuchwale pisze: mac nie umarł, fake news i to dość stary.
Dawno mnie tak ładnie nie poskładało :) Właśnie jestem w pracy, a tętno 65. Trzyma już drugą godzinę!
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
kody nie ruszam, bo szkoda żołądka.
nie wierze w moje szczescie do ogarniania kasy w tym roku, znalazlem stare konto w grze w ktora gralem pare lat temu, sprzedalem na ebayu przedmioty ktore urosly na wartosci przez ten czas za ponad 100 dolarow jakiemus kitajcowi xD
Moje posty Ci pomogły - podziękuj mi za post!
Rozjebało mi się życie. Na takie sytuacje miałam przygotowany plan awaryjny - zamiast kodeiny, wreszcie hera, skoro już i tak nie mam nic do stracenia, ale nie spodziewałam się, że ten moment nadejdzie tak szybko.
Możliwe, że nie będę miała gdzie mieszkać, muszę przerwać studia... Generalnie ciągle tu powtarzacie, że kodeina niszczy życie, a u mnie wyszło na odwrót. Od dawna miałam przeczucie, że nie ma przede mną przyszłości i wcale nie żałuję, że ćpałam przez całe ostatnie dwa lata, bo tak czy inaczej, szlag wszystko trafił i to bez mojego udziału. Teraz żałuję tylko dwóch rzeczy: nie mam kasy i żadnego dojścia wyżej. Gdybym miała, to tego, co mi jeszcze zostało, przeżyłabym przynajmniej tydzień z H i walnęłabym sobie złoty strzał. To jedyne marzenie, które mi zostało. Muszę się powstrzymywać, żeby nie wyjść na miasto i nie zacząć pytać o helenę przypadkowych ludzi, bo wiem, że tak niczego nie załatwię.
Boże. Ostatni tydzień był cudowny. Ograniczyłam kodeinę do dwóch razy na dzień i tak się złożyło, że było cholernie miło, tym trudniej jest mi się z nią rozstawać. Sama świadomość, że ma być jeszcze bardziej chujowo niż wcześniej i na dodatek miałabym żyć tak na trzeźwo... :-| Przez ostatnie półtora roku brałam non stop, więc koniec tygodnia będzie jeszcze cięższy.
Obiecałem komuś, że nie zrobię tego póki oboje nie spróbujemy H dożylnie (wcześniej tylko raz paliłem). Ale co potem?
Poza tym, z tym marzeniem łączyła się druga kwestia - chęć zasmakowania typowo ćpuńskiego romansu, bo normalni mężczyźni mnie nie interesują. Najchętniej, to zakończyłabym żywot w ramionach jakiegoś gangstera, na heroinowym haju.
Przynajmniej byłoby romantycznie i spektakularnie, a tak...
Teraz kody brak, skręt życia przede mną, a już nawet nie mam siły się tym przejmować.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.