W drodze testów wykręcone typy z obozu obok dostały robocze nazwy: obiekt 1, obiekt 2, a trzeciego nawet zapytał o imię którym się do niego zwracał %-D
Oczywiście nie ma nic za darmo, a że kolega był mocno naćpany nie wpadł na pomysł, żeby po prostu sprzedać im znaleziony proszek, albo jego część, więc wpadł na lepszy pomysł. Obiekty musiały spełniać jego zachcianki i to nie byle jakie. Pierwszy musiał przynieść mu ciastko, ale koniecznie pieguska albo jeżyka. Drugi miał dać piwo innemu naszemu znajomemu bo właśnie mu się skończyło. Zadania dla ostatniej osoby nie pamiętam, ale chyba nie podołała i narkotyków nie dostała xD
Wnioski z eksperymentyu:
Obiekt 1: zdążyliśmy tylko zanotować, że jest wyraźnie pobudzony, po czym gdzieś spierdolił i tyle go widzieliśmy tej nocy.
Obiekt 2: czuł się całkiem dobrze, po czym poszedł podrywać jakąś dziewczynę, więc kolega przeprowadzający eksperyment dał jej MDMA i zostawił ich samych %-D
Ps. obiekty doskonale wiedziały, że znaleźliśmy to na ulicy i nie wiemy co to jest %-D
Zartuje. ale glupie to troche. A jak by to był fentalnyl w proszu?! To nierozsądne. Pozniej se patrz, jak randomowym królikom ucieka życie sprzed oczu. Głupio co? Tak kogoś zabić przez przypadek. Szczęście miałeś... baran.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Zeżarłem jakieś leki i standardowo spaliłem ze trzy lufki mocnego skuna. Dzień jak codzień.
Założyłem kaptur i ruszyłem do pracy.
Padało jak cholera. Deszcz zalewał mi oczy. Spizgany jak świnia.
Do pracay zostało jakieś 150m, wystarczy przejechać przez dwupasmową, ruchliwą ulicę.
Jestem ostrożny rozglądam się, nic nie słuszę - szum wody.
Naci skam pedał i wjeżdzam na jezdnię.
Momentalnie zaczął zbliżać się rozpędzony samochód w moją stronę. Metry, sekundy. Błysk świateł mnie oślepił. Nie było czasu na adrenalinę. Pierwsza myśl - czy mocno mnie piersdolnie.
Pisk opon, zdążył wychamować. Kliknął raz klaksonem.
Ko0lejny raz oddaliłem dzień sądu.
-Benzodwuzapieniny ?? A co to Panie Doktorze ?? :D
-Takie pasmo górskie w łańcuchu Karpat .....- odpowiedział załamany :)
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Ja miałem coś podobnego u lekarza który kiedyś przepisał mi 7 paczek RELANIUM na 2 miesiące. Ja do niego:
-A przepisze mi pan NOCTOFER?
-Nie będziemy już kombinować z tymi benzodiazepinami.
-A to jest benzodiazepina? (wiedziałem że jest) W internecie czytałem że jakaś pochodna.
-To to samo, ma właściwości uzależniające.
-No dobra, trudno, będę się usypiał CHLORPROTHIXENEM. :wall:
Ja to '' słucham country'' i dalej w nodding :D
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Mówię kierowcy, by coś przestawił w opcjach z drzwiami w aucie, bo się zablokowały, albo co gorsza popsuły.
Siedzimy tak 5 minut i ja dalej walczę z tymi drzwiami, a on nie może mi pomóc.
Co się okazało? Zapomniałem by po naciśnięciu klamki pchnąć drzwi by je otworzyć %-D
22 sierpnia 2018VERBALHOLOGRAM pisze: Ja chciałem kiedyś od sąsiadki pożyczyć 30 zł bo brakowało mi do 50 dych na ćwiartkę, ona mówi że ma tylko 50 złoty, a ja już taki rozpędzony i nastawiony na sukces powiedziałem: to ja wydam resztę.
Zabawne, a zarazem przerażające mnie, jest to że to dorosła kobieta, na poziomie z normalną rodziną, i cała ta rodzina kręciła się po chacie i przedpokoju i się na to parzyła. :wall:
A od jeszcze innej sąsiadki trochę młodszej ode mnie, ale też z przygodami psychicznymi już kilka razy pożyczałem, aż raz pukam, a ona otwiera drzwi i pyta się: co? jakieś pieniądze chcesz? a ja na to: dobra ,mniejsza z tym, sory, dzięki, i zgaszony poszedłem na chatę. Jeszcze lepsza sytuacja mi się przypomniała, u nas w klatce kiedyś mieszkał policjant, któremu co ciekawe ojebali piwnicę, zdesperowany zapukałem do jego drzwi, bo na ciśnieniu człowiek jest zdolny do wszystkiego, poza tym przykrywka że sąsiad, to nic złego nie chce, otwiera syn i mówi że nie ma ojca, ja idę na górę do domu i doszło do mnie co ja odpierdalam, po jakimś czasie: puk,puk, dzień dobry, syn mówił że był pan u nas. A ja na to: a , dychę chciałem pożyczyć bo chciałem coś kupić w biedronce. :wall: :motz: :emo:
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.