...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 123 z 262
  • 8104 / 898 / 0
Zycie na trzezwiaka jest takie nudne, trzeba je podkoloryzować.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1831 / 488 / 0
Na TLPD ćpanie bywa często bardzo nieudane, tak nieudane, że człowiek zastanawia się nad abstynencją.
Na klomipraminie waliłem wszystko co się da i jeszcze troszkę, najgorszy okres w moim życiu. To cud, że nie zayebałem się na amen. :-D


A co do życia na czeźwo... da radę, przy sprzyjających okolicznościach jest całkiem znośnie. :-)
życie jest zbyt krótkie, by dwa razy oglądać to samo porno.

Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
  • 39 / 23 / 0
Życie na trzeźwo chyba nie jest takie straszne :)
Najgorsze jest pierwsze 3 miesiące potem trzeba uważać na pokusy.
Kontakt: thenoise@secmail.pro
Wolność jest darem od Boga :-)
Kiedyś TwójDiler :)
  • 220 / 20 / 0
Nie znam życia na trzeźwo od kiedy skończyłem 15 lat. Okresy abstynencji się co prawda zdarzają, ale utrzymywanie abstynencji =/= trzeźwe życie.
When I go into the ground,
I won't go quietly,
I'm bringing my crown
  • 477 / 76 / 0
13 sierpnia 2018UJebany pisze:
Zycie na trzezwiaka jest takie nudne, trzeba je podkoloryzować.
Największa głupota na świecie i przyczyna powrotów do nałogu.
Życie na trzeźwo jest bardzo fajne, ale trzeba coś robić. Znaleźć sobie dziewczyne/kolegów/kompana do wspólnych podróży. Zwiedzić kawałek świata, poznawać ludzi za granicą o zupełnie innej mentalności. Zająć się jakimś hobby, interesować się czymś i rozwijać się w tej dziedzinie.
Tyle, że to za trudne i drogie, lepiej siedzieć w domu i tylko narzekać, przy okazji przepierdalajac połowę wypłaty na dragi dziwiac się jak tu można gdzieś wyjechać.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2835 / 483 / 0
Co się nie spakuje i wypierdole po za miasto to nie mam zachcianek i zaczynam rozumieć kim jestem i dokąd zmierzam i tak za każdym razem.
Za każdym jebanym razem.

Aż nie wrócę.

kurwa.. :retarded:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 15 / 2 / 0
Bo tak działa narkotyk, żebyś nie miał chęci na nic oprócz ćpania. Siada na mózg i pomału, z kolejną dawką, przejmuje kontrolę. Narkobiznes się kręcił, kręci i będzie kręcić. Już 70 dni nie biorę, wróciłem do sportu, który kochałem przed laty (oczywiście nie odrazu, na początku deto siedziałem na kanapie jak trup i oglądałem filmy). Zerwałem stare "przyjaznie" (czyli ziomali od wyskoczenia na kluby czy zajarać tłoka) a raczej zerwały się samoistnie :D
I jest zajebiście, czasem (zwłaszcza po piwku) jest ochota straszna ale jak to nawinął pewien raper:"I need drugs - czasem taki mi się wydaje
Ale zaraz przestaje, bo wiem co było dalej"
  • 8680 / 1649 / 2
13 sierpnia 2018NegatywneWibracje pisze:
Na TLPD ćpanie bywa często bardzo nieudane, tak nieudane, że człowiek zastanawia się nad abstynencją.
Na klomipraminie waliłem wszystko co się da i jeszcze troszkę, najgorszy okres w moim życiu. To cud, że nie zayebałem się na amen. :-D


A co do życia na czeźwo... da radę, przy sprzyjających okolicznościach jest całkiem znośnie. :-)
Np ZS na klomipraminie oceniaja na..5% :D

w oparciu o HATS.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 182 / 29 / 0
Chyba nikt nie powie, że życie cały czas na bombie jest wspaniałe i zawsze tak będzie. Mało kto kąsa od czasu i najczęściej ludzie zaczynają się wpierdalać w to gówno po uszy. Zaczyna się jak zawsze niewinnie, mało, a później traci się kontrolę nad sytuacją. Widzę po znajomych i samym sobie, jak wygląda to towarzystwo co jest konsumentami. Brak jakiś większych ambicji, problemy, brak hajsu, pożyczki, ogólnie takie życie gdy głównym celem jest przyjebanie co weekend, albo w tygodniu maratony.

Kończy się to w psychiatryku, w celi, albo jako bezdomny ze spierdoloną psychiką do końca życia. Narkotyki zauważyłem, że cholernie Ci wybijają Ci z głowy to co wcześniej lubiłeś, to nagle nie sprawia Ci to przyjemności, a największą rozrywką w życiu zaczyna być przyjebanie towaru. Nawet seks schodzi na dalsze plany. Z czasem towaru pojawia się coraz więcej który coraz mniej Cię klepie, a ty rozczulasz się, że kiedyś było lepsze.

Znam z autopsji, w narkotykowym ciągu nagle odsuwają się od Ciebie normalni znajomi, a w Twoim otoczeniu zaczyna przybywać coraz więcej pato, ćpunów i narko. Coraz wiecej problemow w Twoim życiu, zaniedbujesz sprawy, rodzinę, dziewczynę, zaczynasz oszukiwać sam siebie i jesteś w coraz większym gównie.

Straszne gówno które na początku niczym ten faryzeusz jest Twoim najlepszym przyjacielem, jest zajebiście, nowe doznania, nowe znajomości, karuzela się kręci i nawet nie wiesz kiedy gdy się ockniesz widzisz jakie to wszystko gówno, ile straciłeś itd.
  • 31 / 2 / 0
Chcialbym nie zgodzic sie z kolega dwa posty wyzej. Czasem osoby ktore biora podróżują w ciekawe miejsca, mają zajebiste hobby a jednak sa uzaleznieni a mimo wszystko nie odpuszczają aktywnego zycia. Wiem ze jest ich niewiele a jednak.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 123 z 262
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.