Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 611 z 1519
  • 2714 / 508 / 0
Bo ten AK był średniawką - vendor sam mi to przyznał.

Miałem okazje próbować AK od serious seeds po pół rocznym curringu i ten już był kozacki. Zresztą ponad 20 nagród w cannabis cupach mówi samo za siebie. :)
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 38 / / 0
Siema.

Dzisiaj w 3 jaralismy wiadra z kumplami i przyszedł czwarty który nigdy w zyciu nie jaral. Napuscilem mu wiadro, wciągnął wszystko na raz i mówił że nic nie czuje. Ja od poczatku wiedzialem ze cos juz jest nie tak, w ogole przestal sie odzywac ale gadal ze nic go na razie nie bierze. Minelo jakies 10min od zajebania i nagle kazdy w szoku. Siedzial na takim murku jakbym co mial wysokosc z pol metra, i odchylił się do tyłu i cały zesztywniał w ogóle nie kminil o co chodzi, miał całe napięte ciało z minutę wręcz sparaliżowane. Po minucie zjebał się z tego murku na ziemie i całą fazę już przesiedział nic się nie odzywając. Jak cos do niego mwilismy to nie odpowiadał. Wyglądało to jakby zajarał jakiegos czochracza. Nam nic nie było. I tu pytanie czy to musiał być jakis podjebany weed czy po czystym tez takie rzeczy moga nastapic?
  • 5435 / 1041 / 43
30 euro z 5 g w NL od kumpla z ulicy.
Mocny skun z pod lampy.
Palę grama marychy dziennie średnio.
Rano po śniadaniu palę ze trzy lufy. To już z przyzwyczajenia, lub nałogu.
Na przerwie w pracy - fifka za winklem.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2187 / 356 / 0
Nie jesteś rozleniwiony w robocie ?
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 1511 / 183 / 0
jak mam zmiane na nocki to jaram w pracy jak lokomotywa xD jestem w sumie nie do pogadania ale chuj z tym lecz kiedyś musze troche przystopowac bo kochana mj jest to fakt ale w ciagach sie ni chuja nic nie chce robić , tylko siedziec i ogladac jakies pierdoly na yt..
  • 11996 / 2343 / 0
18 lipca 2018jason1245 pisze:
...i przyszedł czwarty który nigdy w zyciu nie jaral. Napuscilem mu wiadro, wciągnął wszystko na raz...
Tu masz odpowiedź na swoje pytanie.
Kto daje świeżakowi wiadro do obalenia??
  • 2714 / 508 / 0
Dokładnie, "podjebany weed" :nuts: :nuts:

Dałeś mu za dużo (do tego z wiadra) na pierwszy raz to tak porobiło. Po bardzo mocnych hejzach (zwłaszcza bez tolerki) możliwe jest nawet całkiem niezłe psychodeliczne* doświadczenie na pograniczu bad tripa, także...




*oczywiście nie w stylu fraktalnej zupy.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 11996 / 2343 / 0
Wczoraj nabyłem dwójkę Master Kush (źródło z Czech). Świetne źródło - bardzo dobra jakość i cena (60 zł za II zapłaciłem). Temat zmienia się właściwie co kilka dni.
Kupiłbym więcej, ale koleżka przywiózł tylko 5, a osób do obdzielenia miał 3. Piękny, zielono beżowo rudawy top (2.1 g).
Zapach od razu skojarzył mi się z Afghan'em, którego paliłem jakiś czas temu (nawet posiadam jeszcze na 1 bongo) - charakterystyczny, słodkawy.

Działanie również bardzo podobne do Afghan'a, ale jednak inne. Body high nie jest aż tak mocny. Działanie to 100% relaks - film ogląda się świetnie. Po 3 dużych chmurach człowiek nadaje się do użytku dopiero na drugi dzień. Nie wyobrażam sobie np biegać pod wpływem Master'a. Sen jest MOCARNY i rano trochę ciężko jest się odkleić od poduszki.

Jedna z lepszych odmian, jakie paliłem (wolę raczej Indyjki, choć w każdym temacie znajduję pozytywy).
Dla tych, co preferują stoned ponad high - pozycja obowiązkowa : )
  • 38 / / 0
19 lipca 2018UltraViolence pisze:
Dokładnie, "podjebany weed" :nuts: :nuts:

Dałeś mu za dużo (do tego z wiadra) na pierwszy raz to tak porobiło. Po bardzo mocnych hejzach (zwłaszcza bez tolerki) możliwe jest nawet całkiem niezłe psychodeliczne* doświadczenie na pograniczu bad tripa, także...




*oczywiście nie w stylu fraktalnej zupy.
Ja po moim pierwszym razie z mj tez mialem bad tripa. Ogolnie bylem swiadkiem wielu bad tripow i dziwnych zachowan po mj, ale to co zobaczylem ostatnio przerasta wszystko. Sytuacja kiedt caly zesztywnial wygladala jak po przedawkowaniu jakichs dopalaczy.
  • 11996 / 2343 / 0
Też byłem świadkiem wielu "bad tripów", choć ja nazywam to "przejaraniem".
Zazwyczaj polega to na tym, że nieszczęśnik nie odzywa się przez X czasu i "walczy z myślami". Czasem musi wyjść na powietrze (kardio-faza).
Może to kwestia zbyt mocnego tematu, a może psychiki. Pamiętam, jak nabiłem pierwszy raz wiadro dla współlokatorki (pierwotnie miało być dla mnie więc nabite na maks). Ściągnęła pięknie na raz, pokaszlała 5 minut i odleciała na 2h. Niewiele mówiła, skupiła się na TV i co jakiś czas padały salwy śmiechu. Ona jednak nie była świeżakiem w temacie...
Świeżakowi czegoś takiego bym nie zrobił...
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 611 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.