10 lipca 2018twoFOx1572 pisze: 1. Zamrażarka - wrzucić na dłuższą chwilę, jeśli jest BDO, to się zestali.
2. Kuchenka i garnek - wygotować g do temperatury ~150 stopni i przez jakiś czas tak pogotować
3. Olej (taki zwykły rzepakowy/słonecznikowy) - wlewasz mniej więcej 1:1 do g i wytrząsasz to energicznie przez chwilę co 5 min przez godzinę. Później odstawiasz to na kolejną godzinę. Wytrącą się dwie lub trzy fazy, Ta najniższa to Twój oczyszczony g, musisz ją tylko zebrać z dołu strzykawką lub pipetą. :)
Oczywiście wykonaj wszystkie 3 kroki. Jeśli Ci się po prostu nie chce robić wszystkiego, to zrób pkt 3.
Być może uda mi się niedługo ogarnąć HPLC tego sortu. Wtedy będzie wszystko wiadome. :D
Z moja anhedonia na codzien- bym spal dalej majac to w dupie.
Dopamine rebound moi drodzy, mimo ze ktos obalil ta teorie.
Ostatnia polewka. Wrzucone juz baklo i mnie scielo jak szmate.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
02 lipca 2018ledzeppelin2 pisze: hahah!
Jak wylalem na podloge drewniana , malowana zwykla farba, to zaczelo w mig morfowac jak po psychodeliku. Farba w 5 sekund zmarszczyla sie jak skora na twarzy 100 latka. Wtedy widzialem jak potezna jest natura Gebbelsa . Nabralem respektu.
Nie bylo co minimalizowac strat w takim wypadku, no chyba ze ktos lubi dania typu farba i giebel.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Miałem wkręty, że podsłuchują mnie jak pije giebla w nocy.
Że ktoś mi dolewa wody, albo go odlewa po trochu - stąd tak szybko go coraz mniej.
Że chcą mi zabrać giebla itp.
Raz chodziłem na czworakach po pokoju (3 tydzień ciągu) nad ranem, bo myślałem że jakiś holender z okna mnie podgląda jak chodzę polewać do kranu. To pewnie spowodowane brakiem snu. Spałem jakieś 15h w ciągu tygodnia. Tylko po gieblu.
Nie mówiąc o gieblowej delirce, albo koszmarach.
Do tego duszenie się zasypiając. giebel to zuo straszne.
Giebloholizm*, przypomina zaawansowany alkoholizm. Tylko z GBL łatwiej zejść i odstawić.
U mnie czasem po polewce (może to być pierwsza polewka po długiej przerwie lub któraś z kolei w ciągu dnia) występuje takie podkręcenie volume na maxa odbieranych dźwięków. Szum wiatraka jest wręcz nieznośny, nie mówiąc już o muzyce, tak samo myśli stają się nieznośnie głośne, wszystko brzmi jak w studni. Bardzo dziwny i nieprzyjemny stan, trwający od 5 do 15 minut i nie ma nic wspólnego ze zbyt dużą polewką, doświadczył ktoś podobnego efektu?
07 lipca 2018Thermoc pisze: Prawda jest taka, ze pisanie ze G działa na dopamine jest przestrzeleniem tematu.
Może sie tak wydawac, bo niby jak stymuluje to dopamina itp itd...
a prawda jest taka, ze dzialanie G z dopaminą ma bardzo niewiele wspólnego, jesli juz to jakies szczatki, a główne działanie opiera sie na pobudzaniu receptora gabaB i GHB. [/spoiler]
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.