Na głównym wszystko cacy. Naginana, największa roślina ładnie zareagowała na trening i wypuściła odrosty. Nagiąłem ją jeszcze bardziej i przywiązałem do patyka. Wlałem odrobinę wody z nawozem w każdy dołek i poprawiłem mocowania.
Poszedłem do miejsca, gdzie rośnie wykryty krzak. Nie było nikogo więc podszedłem pyknąć fotkę. Wydeptana ścieżka, która zdradziła wykrycie jest wydeptana jeszcze bardziej. Ktoś tam kursował ostatnio. Dziś polało obficie i jutro planują ją przesadzić. Jeśli padnie, to trudno.
Podszedłem też pod łąkę, gdzie mam kilka roślin i postanowiłem sprawdzić dołki. Chwasty są już w niektórych miejscach do klatki piersiowej. Moje ślady zarastają błyskawicznie (jeszcze). W pierwszym dołku, gdzie tydzień temu zastałem wdeptaną w ziemię, ledwo żywą roślinę, czekała na mnie niespodzianka. Roślina odżyła, nabrała kolorów i wypuściła bardzo dużo nowych pędów. W jej przypadku nie trzeba już treningów : ) Kolejny dołek i piękna, duża konopia. Miałem ze sobą nożyczki i zrobiłem jej trochę miejsca wokół. Następny dołek i kolejna piękna roślinka (tylko dużo młodsza). W ostatnim zastałem prawdziwą masakrę. Sarna, czy też jeleń (którego widziałem po drodze) wytarzał się w dołku w tak brutalny sposób, że poplątał roślinę w uschnięte chwasty i zgniótł łodygę. Na szczęście niedawno - może nawet dzisiaj (wnioskując po kolorach). Wyprostowałem ją i przymocowałem sznurkiem do chwasta. Podejrzewam, że jeśli bydle nie wróci, to roślina powinna spokojnie dać radę. Kolejny trening z głowy.
Nie mam pomysłu na te jebane jelenie. Nie boją się aż tak - ja podszedłem prawie 10 metrów, zanim uciekł. Takie rzeczy jak mocz, czy włosy nie pomogą.
To co widzę to piękno natury.Nie zycze tylko tego tobie, żeby jakiś chuj zniszczył cały twój wkład w rozwój roślinki.
Z fartem ziom.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Póki co niszczą tylko sarny / jelenie. Nie mam pomysłu na te bydlęta. Ciekaw jestem, co tak bardzo je przyciąga. Może posadziłem na jakiejś ich drodze (której nie widzę)...
Mam w każdym razie już 2 rośliny ze zrobionym "supercropping'iem" - zobaczymy, co z nich wyrośnie.
A ja cały czas się uczę i zdobywam doświadczenie. Myślę, że rozumiem już te rośliny. Generalnie wszystko kręci się wokół słońca i medium (podłoża).
Czasem ta wiedza przydaje się w zupełnie niezwiązanych z uprawą sytuacjach. Np rozkminiłem, że jeśli chcemy rozcieńczyć wyciśnięty sok z pomarańczy (pH kwaśne) w wodzie mineralnej (pH zwykle zasadowe), musimy obniżyć pH wody poprzez dodanie soku z cytryny. Wtedy rozcieńcza się ładnie. Jeśli tego nie zrobimy, sok się "zetnie" w zasadowym środowisku i wyjdzie woda z fusami u góry.
Ciekawostka - czy ta roślina "upodobniła się" do otaczających je chwastów, czy mi się wydaje? Zwróćcie uwagę na kolor i jakby "woskowe" liście. Albo jest to zupełnie inna pestka, ale jest jakaś korelacja między tymi roślinami...
Obszedłem wszystkie dołki i zrobiłem mocowania do patyków zmasakrowanym przez sarny krzakom. Jedna wypuściła dużo nowych odrostów i widać, że odżyje, natomiast druga jest jeszcze w szoku. Ma zrobiony supercropping (normalnie "książkowo"). Ciekaw jestem, co z niej wyrośnie.
Najstarsza roślina na spocie prezentuje się godnie. Ma już ze 120 cm wysokości, jest gęsta i zdrowa. Jeśli okaże się kobietą (w co wierzę), ma papiery na stanie się bydlakiem : )
Fotki:
Ps ktora roslina ma 120 cm i jest gesta jesli mozesz wstaw prosze osobna fote najlepiej z profilu a nie z gory bo tak to huja widac :) I jak radzi narcotic dream nie chodz tam za czesto.
nic innego nie zadziała skutecznie.
24 czerwca 2018wonszgrzybojad pisze: Ps ktora roslina ma 120 cm i jest gesta jesli mozesz wstaw prosze osobna fote najlepiej z profilu a nie z gory bo tak to huja widac :)
Boję się, że te sztuczki, które mają odstraszyć sarny poprzez zapach kojarzony z człowiekiem nie zadziałają, bo sarny są nieco oswojone z jego obecnością i bliskością - robią co chcą...
Za tydzień planuję ostatnią wizytę na łące na jakiś czas (póki chwasty rosną, moje ślady szybko się zacierają). Muszę sprawdzić, czy przesadzona roślina przetrwała, oraz przyciąć bydlaka i drugą nie uszkodzoną (jeszcze) roślinę. 2 uszkodzone mogą dać ciekawy rezultat - szczególnie ta ze zgniecioną łodygą. Pewnie będą mniejsze, ale bardziej gęste.
Trochę martwi mnie, jak zareaguje osoba, która wykryła mi roślinę. Było widać, że kursowała do niej dość często.
Z miejsca, w którym rosła na łąkę, gdzie ją przesadziłem jest 10 minut drogi. Na szczęście moje ślady prowadzą do lasu (a w lesie jak to w lesie...)
Mam nadzieję, że machnie ręką i nie będzie rozkminiał, że jeśli została przesadzona, to może niedaleko...
Wróciłem, wszystko było ok.
Jak ten out Ci wyjdzie, A WYJDZIE - to masz palenia na całą zime :) chyba ze jarasz ... wchooj :)
Mi sztuka na tydzien wystarczy. I jestem zadowolony ;)
Powodzonka :)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.