Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 34 z 113
  • 2916 / 795 / 5
Moja dziewczyna zapaliła raz w wieku 24 lat - psychoza, psychiatryk, tona tablet do wpierdolenia, psychiatra
Narkotyki są dla przegranych
  • 158 / 2 / 0
To jakis naprawdę skrajny przypadek. Aż ciężko w to uwierzyc
  • 2916 / 795 / 5
Może i tak ale mam znajomego, który popalał od czasu do czasu i mu odjebało. Został nowym mesjaszem, chciał połączyć chrześcijan i muzułmanów w jedną religię, opisywał stworzenie wszechświata i tym podobne pierdoły.
Narkotyki są dla przegranych
  • 1512 / 183 / 0
to pojedyczne przypadki , ja myslalem ze mnie od jarania pojebalo xD ale jednak tyle ile w zyciu wyjaralem to stwierdzilem ze nie od tego
  • 41 / 2 / 0
Witam forumowicze. mj zdecydowanie nie jest używką psychoaktywną, na której najbardziej skupiam swoją uwagę, ale czasami naprawdę lubię sobie zapalić. To dla towarzystwa, to na lepszy sen, to na poprawę humoru... Jest tylko jeden potężny problem i to problem, który się nie powtarza u innych osób. Problem, który mam tylko ja.

Tyle razy paliłam mj, że nie da się zliczyć, ale dalej nie mam bladego pojęcia jak wygląda stan mocnego ujarania się. Brzmi absurdalnie? Nie, to prawda. Wystarczy odrobinę więcej niż kilka buszków i dosłownie ścina mnie z nóg.

Wygląda to tak, że dopóki zjarana ilość nie przekracza połowy średniego blanta wszystko jest OK i efekty jak najbardziej tylko te pożądane, ale wystarczy, że spalę dosłownie odrobinkę ponad to i trzeba mnie zbierać z podłogi. Siedzę, palę, nagle zaczyna robić mi się coraz słabiej, ustanie na nogach czy siedzenie bez położenia głowy na blat stołu zaczyna być coraz trudniejsze, aż boom! Gwiazdy przed oczami, mrowienie w kończynach, zmiany koloru twarzy od prawie białego po rumieńce, aż w końcu dochodzi do omdlenia. Nie jest to nic niebezpiecznego, bo podczas mojej chwili utraty przytomności cały czas normalnie oddycham, a po dziesięciu minutach do pół godziny (zależy jaka była ilość) już wracam do żywych. Najbardziej ścina mnie towar holenderski :-D

Być może ma z tym coś wspólnego moja pojemność płuc. Zatrudniając się w swojej byłej pracy robiłam spirometrię i wychodziła po prostu fatalna.
Dodam, że przez pięć lat życia paliłam papierosy, i to najmocniejsze LMy i nic niepokojącego się nie działo.

Wiem, że prawdopodobnie zostanę z tym problemem do końca życia, ale po prostu nurtuje mnie odpowiedź na pytanie "o co tak naprawdę kurwa chodzi mojemu organizmowi?". Dlaczego reszta może jarać normalnie, a ja akurat nie :rolleyes: ?
Ktoś tutaj ma bardzo dobre rozpoznanie w temacie i podejrzewa, co może być na rzeczy? No przecież nie pójdę do lekarza rodzinnego i nie powiem "Mam zawroty głowy po jaraniu marihuany, proszę sprawdzić, co mi jest xD". A znajomi panikują, czasami chcą mnie reanimować na towarzyskich posiadówkach jak przypadkowo przesadzę, chcę im w końcu rzeczowo wytłumaczyć co mi jest, a sama nie wiem.

przeniesiono \ nc
Uwaga! Użytkownik KrwotokzNosa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2916 / 795 / 5
Jak do tego mdłości i/lub sranie i/lub zimne poty to spadek cukru we krwi. Opierdol czekoladę albo miodu. Miałem tak kiedyś przy każdym paleniu hehehe chyba badania najlepiej by ci było zrobić na poziom cukru we krwi ale nie wiem jakie jeszcze
Narkotyki są dla przegranych
  • 567 / 50 / 0
24 września 2017Rezzach pisze:
Zdarza mi się raz na 2 tygodnie zapalić 0,5/1g. Palę z lufki dodając trochę tytoniu. Gramik starcza mi na parę dni. Ostatnio po wypaleniu mam straszną ochotę na więcej. Wręcz jakby ciśnienie na zapalenie sobie i upierdolenie się. Trochę mnie to przeraża,bo cały czas myślę o 420. Czy to normalne? :v

Też tak mam jak zapale nawet jak zapaliłbym 1 macha małego np z lufki to potem przez min 7dni mnie cisnei zeby zajarac
THC :liść:
  • 19 / 1 / 0
Jesli kiedys miewalem epizody negatywne po regularnym uzywaniu mairhuany (na poczatku przez dlugi okres ich nie bylo wcale ale wystapily po okolo roku, schizy i problemy natury lekowej itp.) odstawilem palenie na okres baardzo dlugi okolo 4 lat, teraz probowalem powrocic i zauwazylem taka zaleznosc, w dawkach niewielkich przy paleniu samemu odczuwalem przyjemny chillout i spokoj, a gdy zajaralem sobie w inny dzien z kobita to mialem wkrety ze zaraz policja wbije na kwadrat zawinac nas za ta lufe :D, innym razem z kumplem to glownie kolatanie serducha ale mysle ze poprostu sie za mocno upackalem bo nie rozumialem w logiczny sposob to co chce mi przekazac i to powodowalo negatywne odczucia. Dodam ze w miksach z alkoholem albo stymulantami i alkoholem :D palenie nawet wiekszych ilosci nie dawalo juz zadnych skutkow negatywnych. Czy w takim wypadku dozowanie niewielkich ilosci, albo mixowanie z benzo od czasu do czasu jest realne czy powinienem jednak stwierdzic ze mj jest nie dla mnie i wiecej tego nie tykac bo predzej czy pozniej wplynie to negatywnie na moj stan psychiczny? Dodam ze obecnie mimo ze po pewnych doswiadczeniach jestem duzo silniejszy psychicznie dostrzegam pozytywne aspekty mj ktore pomagaja mi sie wyluzowac ale nie chce sie obudzic pewnego razu z paranojami i lekami z tego powodu. Pozdro
  • 2845 / 284 / 0
Pytasz się czy mj jest dla Ciebie?
Stary, jak sam napiałeś nakurwiasz mix alkoholu ze stymulantami z alkoholem, tak ogólnie to nawet już życie nie jest dla Ciebie
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 19 / 1 / 0
14 lipca 2018JSC pisze:
Pytasz się czy mj jest dla Ciebie?
Stary, jak sam napiałeś nakurwiasz mix alkoholu ze stymulantami z alkoholem, tak ogólnie to nawet już życie nie jest dla Ciebie
alkoholu nie pije poltora roku, stymulantow od dwoch, mowilem o doswiadczeniach sprzed lat. jedyna uzywka w moim zyciu to papierosy, jednak na codzien znajduje potrzebe dla chwili relaksu i zresetowania mysli skupilem sie na mj wlasnie tez dlatego pytam bo moze ktos mial podobnej natury problem i to mu pasowalo. Mowie tu o sporadycznym uzytku a nie wpierdalaniu sie w benzodiazepiny z powodu upackania marihuana. Wyluzuj ;-)
ODPOWIEDZ
Posty: 1123 • Strona 34 z 113
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.