A czy policja nie traktuje takiej odmowy jak przyznania się nie wprost do winy? No bo skoro "odmawia odpowiedzi, to znaczy że coś przeskrobał"?

nie

W teorii nie może tego robić, ale w praktyce skoro odmawiasz odpowiedzi na konkretne pytanie, to znaczy że trzeba tym kierunku drążyć, szukać innych dowodów, zadawać pytania podchwytliwe itd...

[mention]Makrela[/mention] nie jest ważne czy pan policjant uzna cię za winnego czy nie, ważne jest to, co wyląduje w protokole, który po zakończeniu przesłuchania podpisujesz.

Miałem wezwanie w tej samej sprawie, tak zamawiałem, nie nie brałem, używałem do testów laboratoryjnych, nie nikomu nie udostępniłalem, protokół zdany podpisany, zero problemu. Pan kryminalny śmiał się jeszcze ze mną z innych których przealuchwilal w moim miescie- też w sprawie wilka. Mówił że chyba jeszcze biorą i że się przyznawali że brali.

Jak się okazalo wzywany jestem w charakterze świadka. Tylko co najciekawsze przez opóźnienia na poczcie list przyszedł do mnie już po terminie, w którym miałbym się stawić.

Chyba podejdę w podobną linie zeznań co boomer. Tylko jakby pytali jakie to badania laboratoryjne były to nie mam pojęcia co mógłbym im odpowiedzieć. Macie jakieś pomysły?

Zamówiłeś później poczytałeś że to strasznie szkodliwe i w obawie o swoje zdrowie i życie spuściłeś w kiblu.

Chromatografia gazowa ze spektometrią mas
A tak serio to cokolwiek - pochłanianie wilgoci, zmiany pH, palność, reakcje strącania, krzywa rozpuszczalności. Nie sądzę jednak, ażeby którykolwiek z niebieskich był aż tak dociekliwy

boże kurwa, badałeś trwałość tworzyw sztucznych

Odnośnie mnie - to ja jestem oskarżony o oszustwo "papierowe" - posługiwanie się nieprawdziwymi dokumentami a telefon potrzebowali bo chcieli wejść do mnie na chatę a kluczy nie miałem i chcieli numer do znajomego który miał klucze a i pewnie przy okazji chcieli go przejrzeć. Tel i karta były pobrane ode mnie " za zgodą" na legitymację służbową. Mówiłem im że tel jest świeżo w moim posiadaniu - co jest prawdą może go 2 tygodnie miałem i że nowy numer - i jakby coś miało być to byłoby na poprzednim tel i starym tel. Serio ten tel był można powiedzieć czysty i zero przypałowych sms i kontaktów które by były podejrzane i w jakikolwiek sposób związane ze sprawą lub z dragami bo z niego do tego nie korzystałem więc nie wiem po co go brali - oprócz sprawdzenia. Jeśli go sprawdzili i się potwierdziło co mówiłem że jest czysty i nie ma po co go trzymać - to muszę do nich zadzwonić - na komendę i powinni mi go wydać tak?
Nie aresztują mnie przy okazji tak? Jeśli miałbym trafić do np. aresztu śledczego to odrazu po 48h, tak? Albo po wezwaniu? Czy mogli by mnie zgarnąć na komendzie? Jeśli "współpracowałem" - tj. odpowiadałem byłem miły itd. A oni traktowali mnie miło i powiedział z dochodzeniówki że jak ja pomagałem to on też mi pomoże bym wyszedł jak najszybciej...
To co sądzicie?

scal \ ncdream

Dziś do nich zadzwoniłem a oni zbyli mnie że dostanę pismo kiedy będę mógł go odebrać. Nosz kurwa inaczej gadali kiedy go zabierali a teraz - wydaje mi się że mają w pompie wydanie rzeczy. Jak to przyśpieszyć bo mi zależy na telefonie a nie życzę sobie by mi przeglądali go. Nie chcę nic utrudniać ale coraz bardziej zastanawiam się nad zdalnym usunięciem zawartości... Pomocy! [h]yperrealowicze jak go najszybciej odzyskać tym bardziej że ja go ledwo miałem 2 tyg od zakupu... !