Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 205 z 347
  • 5495 / 1058 / 43
Wrocław. Centrum miasta.
Czekam na autobus do domu. Wracam styrany po tygodniowym melanżu. Aby umilić sobie czas, postanowiłem zapalić lufkę maczany. Tolerancję miałem dużą, paliłem ją cały czas. Odpalam fifkę. Podchodzi jakiś kolo i pyta czy dam mu bucha. Pewnie. Tylko raz się zaciągnął. Ja spaliłem całą. Gość przestał się odzywać, upadł na kolana i zaczął nacierać mordę śniegiem. Mówię, co robisz, nie odpierdalaj kolo. Ludzi w chuj. Wioche mi robi. Więc go zostawiłem. Podchodzę do autobusu. Na prawdę byłem w miarę trzeźwy i kulturka w chuj. Proszę bilet. Kierowca powiedział że mnie nie weźmie. Pytam, dlaczego >? Powiedział, że nie bo w autobusie jest gorąco i źle się poczuje. Mowie mu, że nie mam czasu, jeszcze dziś wyjeżdżam z Polski i chce wrócić do domu. Słyszałem jakieś głosy ludzi ze środka. Kierowca powiedział na odczepne, że za godzinę mam kolejny. (Nie było, wiedziałem). Ok. Nie to nie. Opuściłem głowę i odszedłem.
Okazało się, że moja siora go znała. Zadzwoniła do niego i zapytała, czemu brat nie wrócił do domu. Mi się telefon rozładował. Rodzina się martwiła. Kierowca powiedział jej, że on chciał mnie zabrać. Ale ludzie solidarnie powiedzieli, że ma mnie nie zabrać. Chuj z tym. Chce poznać wasze zdanie na ten temat.
Powinien mnie zabrać, czy nie >?
Nazwałem to dyskryminacją osób uzależnionych.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 440 / 32 / 0
oczywiście, że nie powinien ;p
  • 3368 / 685 / 9
Trzeba było, zapytać o co chodzi. Głupa palić, udawać, ze nic się nie stało i jakby nigdy nic domagać się niewerbalnie usługi. Trzeba było nie spuszczać główki tylko rzucić mu hajs jak psu i sobie po prostu wejść. Co masz cierpieć i dawać się zaszufladkować jako trędowaty? Ja też kiedyś wracałem z Warszawy pociągiem. Zjadłem pakę kody 300 na podróż a koda mnie odchamowuje w chuj. Jeszcze w warsie się najebałem jak szpok. I tak wyszło, że nie dojechałem do Krakowa tylko w Kielcach SOK mnie wytargał z pociągu. %-D Mandat dostałem. Jakiś cwel się zesrał na mnie, że "ten Pan jest naćpany". Coś tam była jakaś obsceniczność delikatna ale bez szału. Zawsze znajdzie się jakiś frajer. Potem robiłem mu zdjęcia telefonem dla jaj. Ale miałem śmiech jak frajerzyna się obracał albo chował twarz pod swój pedalski płaszczyk. Centralnie bał się, że może go szukał będę i zajebie jak zobacze. :cheesy:

Do meritum. Nie chowaj głowy w piasek. Bądź dumny, że jesteś psychonautą. :finger:
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 5495 / 1058 / 43
Nie wstydzę się swojego nałogu.
A tak serio, to paliłbym w tym autobusie. Bo godziny bym nie wytrzymał bez bucha. Haha.
Zapomniałem im powiedzieć na odchodne.
"Żebyście się rozjebali na autostradzie parszywe psy" racja jebać ich i niszczyć. Nie brać jeńców.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2187 / 357 / 0
Nosz kurwa.. raczej powinien zabrać.
Chyba, że wyglądałeś naprawdę paskudnie.. i pomyślał, że zrobiłbyś gnój.

W sumie nigdy nie jezdziłem na bardzo mocniej bombie... ale zdażało się jarać lufy w autobusie xD
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 317 / 47 / 0
Mnie nigdy znikąd nie wyjebali, a bywało, że jechałem pociągiem najebany, a częściej po deksie lub zgrzany makiem jak skurwysyn. Raz tylko musiałem się tłumaczyć, że wcale nie jestem naćpany tylko hehe mam hipoglikemie i dlatego jestem taki blady i się zacinam. ;-) Nawet batona za darmo dostałem.
Raz ostatnio było tylko blisko, bo jechałem nocnym pociągiem i jakiś typ mi narobił ochoty. Inwalida o kulach, najpierw ukradł telefon jakiejś dziewczynie jak pomagał jej wnosić walizkę potem sobie zwalił przed dwiema małolatami w przedziale, a na koniec jak spierdalał o tych kulach po torach przed policją i sokistami, to się schował za lokomotywą, usypał sobie szczura, wciągnął i dopiero dał się pojmać. To nie przypadkiem któryś z was degeneraci? Tak czy inaczej potem jak się przesiadałem na centralnej to kupiłem sobie 200 czystej, sete na strzała wsiadając i poszedłem do przedziału, ciemno, zimno tylko jakaś młoda dupy leży na siedzeniu. No to siadam z zamiarem dokończenia tej wódy, a tam w wewnętrznej kieszeni plaszcza resztka etylo-pentedronu, to rozrywam samare i niechcący rozsypuje na stojącej pod oknem walizce tej dziewuchy. No to co robić, biorę kartę, szykuję zwijkę, klękam nad walizką i zgarniam wszystko i wciągam. Obracam się a tam patrol sokistów. Sytuacja wydala się trochę nieciekawa, okazało się, że ten pociąg jechał aż do Lwowa i to nie ćpuny były dzisiaj ich celem. Ja szybko się wytłumaczyłem, w dodatku okazało się, że tamta jest ukrainką, więc dali mi spokój i kazali na siebie uważać. Najwyraźniej wyszli z założenia, że nie ważne, że w mojej krwi są narkotyki, tylko że tłoczy ją polskie serce. %-D
  • 8104 / 898 / 0
Montujemy butle z kumplem za sklepem.Nagle wychodzi sprzedawczyni i mówi ''butelka ! , pazlotko ! , ja wiem do czego to sluzy''-Ja zacząłem sie smiac w niebo glosy, kumpel szybko zabrał sprzęt i poszliśmy w inne miejsce jarać.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 1972 / 474 / 0
Kolejna anegdota dotycząca wcześniej wspomnianego sąsiada.
Często przesiaduje u niego jego kumpel od kieliszka - Glaca. Glaca ma z 35 lat ale niedawno dostał udaru. Wiadomo jak to jest w takich przypadkach. Mózg po udarze rzadko kiedy dochodzi do takiej sprawności jak u zdrowego człowieka.

Glaca na trzeźwo ledwo co chodzi ale jak się napije alkoholu to już w ogóle nie jest w stanie się przemieszczać. Na melinie więc jest on obsługiwany przez kumpli, którzy donoszą jemu alkohol do łóżka,
a jak trzeba to biorą pod ramiona i prowadzą do kibla.

Wydawałoby się sielanka, ale nieoczekiwanie wpadli na melinę matka Glacy i z bratem. Wsadzili go do samochodu i zawieźli do domu. Żeby się tam nie wykończył. Teraz z tego co mówi jego brat to Glaca od dwóch dni leży w domu i ciągle kurwia a to matkę a to jego. Bo melina jest oddalona o 2 km i nie jest w stanie przejść tak daleko o własnych siłach, aby móc kontynuować picie. %-D
  • 137 / 8 / 0
Z kolegą, po imprezie, w środku miasta podjęta decyzja o spaleniu lufy.
Ziomek miał przy sobie > 15 g jarania, wyciąga lufkę, nabija.

Ściągamy po kilka buchów, ja po ostatnim wydycham dym, rozbijam lufkę.
Dosłownie tuż po jej zgnieceniu butem, 2 mudnurowych za rogu (na czarno, prawie niewidoczni - tym bardziej w nocy).

Odeszliśmy nietknięci, bezpiecznie. Jakieś 5 sekund czasu zadecydowało o naszych losach.
Być może i mniej.
Uwaga! Użytkownik haze_warrior jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3072 / 576 / 0
Wczoraj miałem logiczne spięcie, ze znajomym który ogólnie baka i grzeje metamfetaminę. Kłóciliśmy się kto co więcej osiągnął w życiu, że moja babcia na mnie narzeka że żyję bez boga, i nagle ja mu mówię że mam wyjebane bo jestem u siebie. A on podnosi ręce we wkurwieniu i mówi "JESTEŚ W DOMU OJCA". Kurwa mać myślałem że to się skończy założeniem nowej sekty, aż miałem skurcz mięśni brzucha jak to usłyszałem.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3462 • Strona 205 z 347
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.