Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 204 z 346
  • 5435 / 1041 / 43
22 maja 2018Hexe pisze:
22 maja 2018DexPL pisze:
Mam za to sporo fajnych opowieści z samego SOR-u ale nie związanych bezpośrednio z ćpaniem... Robimy mały OT?
Lepiej stwórz swój oddzielny wątek na taki offtopowy temat, bo się lada chwilą do Ciebie spieprzą, że jako moderator nie dajesz dobrego przykładu napieprzając offtopikiem. :)
Pozwolę sobie włączyć do dyskusji.
Takie rzeczy może opisywać w wątku, który założyłem niedawno > "Wasze hospitalizacje", no kurwa linku chyba nie muszę dawać.
Tam zapraszam do dyskusji w tematycznym wątku.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 4603 / 2173 / 1
[mention]london5[/mention]
Pomysł do realizacji...


edit. 23.05.2018
Pomysł zrealizowany
post3054863.html#p3054863

przenosimy się na hospitalizacje.
  • 1972 / 471 / 0
Mam sąsiada co lubi sobie wypić, ale jest jednocześnie lekomanem, hipochondrykiem. To się ze sobą strasznie kłóci bo robi ciągle pojebane miksy typu wódka, paracetamol, clonazepam, kaptopril, duomox w ciągu 2 godzin. Często się w ten sposób zatruje i rzeczywiście trzeba go zabierać do szpitala.

Lekarze już go tak znają, że jak dzwoni po karetkę to nie chcą przyjeżdżać bo czasem po 5 razy w tygodniu wzywa bo pogotowie bo ma zawał, udar, hipoglikemię albo zespół wazowagalny.

W każdym razie ostatnio opowiadał, że kolega polecił jemu lek na alkoholizm i że rzeczywiście jest skuteczny bo po nim znacznie mniej wódki wypija niż zawsze. "Jakieś krople ... walerianowe ... nie jakieś inne ... hmm.... o wiem tramal".

Oczywiście w 100% przekonany, że to cudowny lek na alkoholizm.

On to za każdym razem jak pojadę w swoje rodzinne strony i go spotkam to czymś mnie rozjebie. W zimę coś się tłukł łomem a potem nosił lód do domu w garnku. Myślałem, że coś jemu odwaliło ale okazało się, że skończył im się bimber i jednocześnie pech chciał, że popsuła się grzałka w aparaturze do destylacji. Więc postanowili pić zacier.
A że było zimno to zamarzł. Dlatego co jakiś czas skuwali łomem partię do wypicia i przynosili do domu żeby na kuchence szybko rozmrozić. No i co najważniejsze wypić.
  • 5435 / 1041 / 43
Yyyk yyyk yyyk.
Znowu to słyszę.
Posuwa ją za ścianą. Właściciel chhaty żonę. W Pl jeszcze kiedyś.
yyyk yyyk yyyk.
Pierwsza w nocy, drugi dzień bez snu. Poćpany klefem siedzę. Oka zamknąć nie mogę. Paranoja. Chce mi się lać po piwsku, ale boje się że mnie usłyszą... Pomyślą że ich podsłuchuje. Kurwa, ja pierdole. Rano do pracy.
yyk yyyk yyyk
Łóżko dalej skrzypi.
Chuj, leje do butelek - rano powynoszę. Są u siebie, niech robią co chcą.
yyk yyk..
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 137 / 8 / 0
No to ja mam identycznie jak kolega wyżej. Yyyk-yyyk-yyyk, ostre posuwanie 1 metr ode mnie, za ścianą.
Również gdy chcę się podnieść z kanapy (umiejscowionej tuż przy ścianie dzielonej z sąsiadami), czuję się jakoś niezręcznie, że podłoga zaskrzypi i pomyślą, że jestem jakimś zbokiem i podsłuchuje %-D
Dość ciężko się to zdarza, awkward.

Z tych bardziej ćpuńskich anegdot, aby nie robić OT-podjeżdżam pod uczelnię z 5-ką baki, od razu na parkingu policja po cywilu - w ramach akcji "miasto bez narkotyków". Wychodząc z auta, subtelnie wrzuciłem 5 baki pod podwozie.

Kontrola trwała co najmniej 50 minut- przetrzepali mnie, kolegów- pasażerów (3 osoby) i ponad pół godziny trzepali auto, każdy milimetr kwadratowy pojazdu.

Odeszli z pustymi rękoma- policjanci to jednak są zwykłe głupki :cheesy:
Uwaga! Użytkownik haze_warrior jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 879 / 186 / 5
Mój Przyjaciel Czeczen.

Dobra, masz folie Klepsydra?
yhm, trzymaj
No ale nie taką do plomb vładna, ameliniową vładna.
Niby skąd? Przecież nie palę
A lufka masz vladna? No poratuj przyjaciela vladna
Nie no skąd ja Ci wezmę?
A posypiesz vladna?
To co, pestki też nie masz? Przecież kupowaliśmy razem, stałeś obok mnie?
ahaha no tak vladna, ja zapomniał. Tyle na głowie, wyjeżdżam do Wiednia do brata. On mi da mieszkanie i pieniądze, tylko muszę mieć na drogę. Bo to pestka jest dobrze vładna, ale magda to tak jeszcze lepiej vładna :cool: .
Kiedy jedziesz?
Zobaczymy vladna, hehehe

No Trzymaj się ciepło :hug: przyjacielu
:hug: Uważaj vładna na siebie

3 h później.

Oh klepsydra vladna ja umieram vladna pomocy! Nic mi nie wyszlo vładna, ja byłem w W, ale tam vładna nic, zupełnie nic, ja umieram vładna pomóż mi błagam! Od rana nic nie mam vładna
Jak to od rana? Braliśmy niecałe 3godziny temu, RAZEM. Czeczen, braliśmy RAZEM
A, ja sie pomylił vladna, ja mówił, że od popołudnia. A jutro pociąg
Trzymaj, w tym kraju nic dobrego Nas już nie spotka. Dużo Ci brakuje?
karateka mi nie chciał dać, ale to człowiek bez honoru, on nie wie co to honor vładna, nic nie rozumie vładna. Nikt Ci tu Klepsydra nie pomoże vładna, nikt vładna. Ty człowiekowi zawsze pomożesz vładna, ile razy vładna ja pomagał i pomagał i vładna nic.

(…)


Hej Omar! Co tam?
Wiesz jak jest. "Vładna" wziął ode mnie dwie pestki na wyjazd.
Ciekawe, podobno nikt mu nie dał.
Jak mu nikt nie dał? Ja mu dał, połowa Czeczenów mu dała i drugie tyle kaukazów.
XD
XD
No nic, 3maj się

NASTĘPNY DZIEŃ WIECZÓR

Klepsydra vładna jak dobrze że to Ty! Ja zawsze mam takie szczęście, jak Cię potrzebuje to jesteś vładna, jak mi potrzebna dobra człowiek vładna ja patrzę i Ty jesteś, jak dobrze vładna :hug:
:hug: Oh Czeczen, jak mogę Ci pomóc?
Ja mam rzeczy vładna w tej dziurze co tam mi zabrali wszystko vładna, szczury vładna, ja je muszę brać. Ty tu poczekaj, ja vładna z drabiną tam wejde i już spowrotem jestem, 3 minuty vładna

(45minut później)

Klepsydra, ja jeszcze vładna magde potrzebuje, tak daleko tam jest vładna, rozumiesz vładna,
Pociąg jest za godzinę
Przecież to blisko.
Brat mi przysłał 400euro. To tak ze 3 dni ćpać XD jak nie 3 dni vładna to dwa dni na pewno XD
Rzeczywiście XD

Ostatecznie byliśmy na pkp 30minut po czasie, bez magdy której nie udało nam się załatwić na szybko. Pozdro 600 dla jednego dilera który przez telefon mówi, że coś ma a na miejscu wyciąga cały arsenał używek poza tą której potrzebujesz i drugiego, który wziął umarł akurat w tym okresie gdy to wszystko się działo. Był dosyć znany, kto bywa na Pradze wie o kogo chodzi.

Z głośników dobył się dźwięk
"Pociąg pkp intercity ze stacji warszawa wschodnia do stacji Wiedeń dworzec głowny opóźniony około 2godzin. Za opóźnienia przepraszamy" na co Czeczen "Przeprosiny nie przyjęte"


W końcu pojechał. Osobiście wnosiłam mu walizki do pociągu i machałam gdy odjeżdżał.

Następnego dnia Omar spotkał go na Pradze XD



*Imiona zmienione
Spoiler:


abcd
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 4603 / 2173 / 1
Dzięki [mention]Klepsydra[/mention] za przypomnienie... tego jeszcze nie opowiadałem.
- Stary proste pytanie. Ale daj mi tylko prostą odpowiedz. Ja ją zrozumiem. Odpowiedz tylko tak albo nie. Bez zbędnej nawijki i niepotrzebnych pytań. Dobrze? Bo wiesz... Ja lubię stać trzeźwo na świecie. Musze wiedzieć co jest grane i co jest w grze. Ale pamiętaj, tylko Tak, albo Nie. Nie musisz odpowiadać dlaczego tak, lub dlaczegol nie.Tylko odpowiedz. ok? - Możesz mi do poniedziałku, max wtorku pożyczyć 500zł?
Stary, wiem, że ci wiszę kasę. No ale wiesz... krzciny(sic!) były i przepadła zaliczka... Teraz z racji tego, że się z Tobą nie rozliczyłem i nie mogliśmy się podzielić to musiałem od dila kupić i ten chuj wiesz mnie skasował po cenach rynkowych. Zdajesz sobie sprawę? Tyle co od każdego wziął! To ja mu wszystką kasę oddałem i nie mam jak ci zwrócić. No ale wiesz.. Jakbyś kupował, to ja bm chętnie z Tobą się zrzucił. Tzn ty byś zapłacił, a ja bym dzięki temu, że oszczędziłem oddał jemu, bo akurat wziąłem na kreskę i jakbym miał jakiś nadmiar to bym Tobie oddał. Stary.. Bo wiesz.. No chyba, że jak byś chciał ode mnie kupić. Wiesz, że ja zawsze sprzedam po cenie rynkowej. Ja jestem fair i na mnie zawsze możesz liczyć. Honorowy w tych sprawach jestem. U mnie długi honorowe to sprawa życia i śmierci...
To jak stary? Dałbyś radę poratować do niedzieli, bo do mnie wciąz wydzwaniają po kasę!
rozmowa i SMS z jednym "ziomkiem...
  • 3072 / 575 / 0
Lekarz psychiatra pyta się znajomego:
-Słyszy pan głosy?
-Nie.
-Co, jeszcze się sumienie nie odezwało?
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8104 / 897 / 0
Znalazłem na kogos działeczce przed domem maczek, byla godzinacch 18:00, pelen ruch, ludzie chodzą a ja spokojnie otworzyłem furtkę i do plecaka laduje mak do plecaka .Pozniej wychodzac rownieaz grzecznie zamknąłem furtke i poszedłem skonsumować owy mak na starym kinie.Jadlem cale makówki i ktos z okna sie patrzyl jak jem i zaraz sie schowal.Zebyscie widzieli mine tej kobiety :D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 954 / 50 / 0
Siedzę w pokoju hotelowym już z chuj wie, powiedzmmy, że 5-6 dzień bez nocki. Psychozy miałem tak ogromne, że tylko rozkminiłem, żę spierdolenie przez okno mnie zabije bo to 3 piętro więc zostawiłem cały bagaż, ciuchy, nawet strzykawki, folie, lufki. Wziąłem tylko towar i wybiegłem tak szybko jak tylko się da. Spierdalałem przed kurwa NIKIMXD) w sumie tyle kilometrów, chodziłem po jakiś krętych uliczkach, wpierdalałem się na prywatne posesje posiedzieć w ogrodzie. Koniec końców skończyłem na jakiejś wsi kawał stamtąd, siedziałe tam nie wiem ile czasu, piłem i brałem klony i tak w kółko. Chyba też tego samego dnia zdecydowałem się wyjebać towar o wartości około 1000-12000zł, poza zapasami na czarną godzinę xd no i przez te zapasy cała ta akcja a po piwach i klonach trochę zacząłem myślleć jak człowiek, a nie australopitek XD i wróciłem o jakiejś 6 nad ranem. Może 2 razy miałem tak ogromną schizę jak ta, ale była tragiczna. Grubo %-D. Będzie co opowiadać wnukom jak przeżyję i przestanę ćpać bo na fazie nic nie zmontuje %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 204 z 346
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.